Hollywood wydaje się cudownym miejscem dla tych z nas, którzy nie zagłębiają się w jego historię. To tutaj dzieje się magia kina, jest pełno błyszczących gwiazd i wydaje się naprawdę miło.
Aktorzy wyrastają w naszych umysłach na wyżyny dzięki rolom, które odgrywają i temu, jak chcielibyśmy, żeby byli w prawdziwym życiu. Jednak historie stojące za tymi rolami nie zawsze są takie, jak myślisz. Czasami aktor zostaje obsadzony z zupełnie nieoczekiwanych powodów.
10. Bill Murray tak myślał „Garfield” To film braci Coen
Na tym etapie swojej kariery Bill Murray jest w takim samym stopniu miejską legendą, jak on. Krążą historie o przypadkowych ludziach, którzy spotykają go w najbardziej nieoczekiwanych miejscach i na krótko zaprzyjaźniają się z ekscentrycznym komikiem, a zdarza się tak często, że ktoś nakręcił o tym film dokumentalny. Trudno stwierdzić, czy wszystko, co myślisz o Billu Murrayu, jest prawdą.
Jeśli chodzi o to, co Murray powiedział o swojej pracy, jest to równie dziwne. Na przykład udzielił głosu kotowi Garfieldowi w filmie animowanym z 2004 roku, z którego później żartował w filmie „Kraina zombie” .
Murray, który zaczynał od komedii, a obecnie jest bardziej znany ze swoich dziwacznych i prestiżowych komediodramatów, wydawał się filmem „Garfield” padało i ludzie chcieli wiedzieć dlaczego. W wywiadzie wyjaśnił więc, co się stało.
Garfielda został napisany przez niejakiego Joela Coena. Według Murraya pomylił go z Joelem Coenem, jednym ze słynnych braci Coen z filmów takich jak „Fargo” .
Murray wyjaśnił, że kiedy zgodzili się zapłacić mu wystarczającą kwotę, w końcu poszedł nagrać swoje kwestie po przeczytaniu zaledwie kilku stron i wszystkie były okropne. Narzekał tak bardzo, że ktoś musiał mu tłumaczyć, że mówi o niewłaściwym Joelu Coenie.
Historia jest oczywiście dobra, ale wrócił po kontynuację, więc wygląda na to, że praca nie była aż tak brudna.
9. Coolio obiecano rolę w „Batman 5” V „Batman i Robin”.
Seria Batman to absolutny rollercoaster popkultury. Od oryginalnych komiksów po kampowy serial z lat 60. widzowie zawsze mieli o nim ogólne pojęcie. Następnie Tim Burton przeniósł na duży ekran mroczną i niezwykłą historię Batmana, w której wystąpił Michael Keaton, i zapoczątkował erę współczesnego hitu o superbohaterach.
Ta seria Batmana składała się z czterech części z trzema różnymi aktorami. Każdy film był odbierany nieco gorzej od poprzedniego, gdy Burton także odchodził z fotela reżysera.
Do wydania w 1997 rfilm „Batman i Robin” z Georgem Clooneyem i Arnoldem Schwarzeneggerem w rolach głównych seria dobiegła końca. Film został obejrzany, a seria umarła na ponad dekadę, zanim Christoper Nolan wznowił ją "Mroczny rycerz" w 2008.
„Batman i Robin” jest znany ze swoich kostiumów nietoperza z Batgirl i sutkami nietoperza, ale pojawia się także raper Coolio w niezwykle dziwnym epizodzie. Nie robi nic poza oglądaniem wyścigów i dziwne, że tak rozpoznawalna twarz pełniłaby tę rolę.
Według Coolio nie stało się tak tylko dlatego, że pewnego dnia pojawił się na planie. Mówi, że obiecał mu to reżyser Joel Schumacher rola złoczyńca Strach na Wróble w planowanej kontynuacji, którą miał być Batman 5. Jego pojawienie się w „Batman i Robin” uczyniłoby go po prostu postacią we wszechświecie. Ale do tej kontynuacji nigdy nie doszło, a Coolio nigdy nie dostał tej roli.
8. Patch Adams zgodził się na nakręcenie filmu o swoim życiu w zamian za fundusze, których nigdy nie otrzymał.
Patcha Adamsa to jedna z najsłynniejszych ról Robina Williamsa, w której wciela się on w tytułowego lekarza, który za pomocą humoru pomaga swoim pacjentom. W prawdziwym życiu doktora Adamsa oskarżano o to, że jest palantem i że nie jest tak miły, jak go przedstawiał Williams.
Jeśli ten człowiek nie jest tak kochający i zabawny, to dlaczego w ogóle zgodził się na głupi, ale szczery film o swoim życiu? Okazuje się, że mógł zostać trochę oszukany i może dlatego jest palantem. To sytuacja „kura albo jajko”.
Adams publicznie stwierdził, że nienawidzi tego filmu i to nie tylko dlatego, że był trochę sentymentalny. Mówi, że producenci zgodzili się pomóc w sfinansowaniu jego non-profit projektu zdrowotnego w zamian za nakręcenie filmu. Ale nigdy za nic nie płacili.
Adams miał również problemy ze swoją rolą w filmie, co jego zdaniem sprawiało, że on i jego twórczość wydawali się w najlepszym razie głupi. Krytycy zgodzili się z tym i ogólnie film otrzymał bardzo niską recenzję, co dla prawdziwego Adamsa było kopnięciem w zęby, biorąc pod uwagę faktyczną pracę, którą wykonuje i ludzi, którym stara się pomóc.
7. Brian Cox myślał, że reality show 007, które prowadził, był filmem.
W 2023 roku na platformie Prime zadebiutował reality show o tematyce Jamesa Bonda pt„007: Droga za milion dolarów” . Serial zmusza pary – przyjaciół, rodzeństwo, małżonków itp. – do rozwiązywania zagadek i szukania pieniędzy w egzotycznych europejskich lokalizacjach, w dużej mierze za sprawą szpiegów i Jamesa Bonda. Prowadziła go gwiazda serial „Dziedzictwo” Briana Coxa, co nadało mu pewną wagę.
Cox powiedział później, że zgodził się wziąć udział w programie, ponieważ otrzymał telefon z pytaniem o to. Był bardzo podekscytowany możliwością zagrania w filmie o Jamesie Bondzie, na co sądził, że się zgodził i dlatego się zgłosił. Od wielu lat chciał znaleźć się w jednym z nich. Dopiero później wyjaśniono mu, że to nie jest film o agencie 007, ale reality show.
6. Zagrał Will Smith „Nowy książę” bo był załamany
Kariera Willa Smitha mogła zacząć się jako głupkowaty raper z oceną PG, ale teraz jego kolej, aby zagrać w roli głównej Książę Bel-Air , co uczyniło go powszechnie znanym i doprowadziło do sławy. Potem na jakiś czas stał się jednym z największych aktorów na świecie.
Istnieje jednak świat, w którym Smith nigdy nie został Świeżym Księciem i łatwo go sobie wyobrazić. Nie chciał być gwiazdą serialu komediowego; to nie było jego wielkie marzenie ani cel zawodowy. Zamiast tego zgodził się na to, ponieważ miał kłopoty finansowe z IRS i był to łatwy sposób na wyjście z nich.
Kiedyś wyjaśnił, że kiedy jego piosenka „Parents Just Don’t Understand” stała się popularna, nie był do końca odpowiedzialny za swoje pieniądze. Wkrótce stał się sławny, ale zbankrutował i od wszystkich zmarnowanych pieniędzy musiał płacić podatki.
IRS skonfiskował większość tego, co kupił Smith, w tym samochód i motocykl. Jego drugi album nie był hitem, więc znajomy zasugerował, żeby „przesiadywał w Występ Arsenio Halla” i spróbuj poznać kogoś sławnego. Ta rada jest całkowicie zaskakująca, ale nie tak zaskakująca, jak fakt, że zadziałała. Smith spotkał Quincy'ego Jonesa, zaczęli rozmawiać, a on zaproponował pomysł „Świeży Książę” . Reszta jest historią.
5. Kareem Abdul-Jabbar zgodził się zagrać "Samolot"! Na dywanik
Rzadko zdarza się, aby zawodowy sportowiec został aktorem lub przynajmniej płodnym aktorem, ale wielu sportowców kilka razy pracowało przed kamerą. W 1980 roku Kareem Abdul-Jabbar odegrał niezapomnianą rolę w komedii"Samolot!". A historia tego, jak znalazł się w filmie, jest równie głupia jak sam film.
Rola drugiego pilota została pierwotnie napisana dla baseballisty Pete'a Rose'a, ale ten ją odrzucił. Producentom udało się skontaktować z Jabbarem, ale miał on pewien stan. Chciał dodatkowych 5000 dolarów oprócz obiecanej pensji, ponieważ chciał kupić dywan. To był jedyny sposób, aby zabrać go na pokład.
Producenci zgodzili się na premię dywanową, a Jabbar zagrał w filmie, wygłaszając niektóre z najbardziej zapadających w pamięć wersów filmu.
4. Leonard Nimoy zgodził się Gniew Khana tylko dlatego, że Spock umarł
Wiadomo, że w oryginalnej obsadzie „Gwiezdny Trek” Przez lata zdarzały się wzloty i upadki, jeśli chodzi o sposób, w jaki traktowali fanów, serial i siebie nawzajem. W końcu serial zadebiutował w latach 60., a następnie został wznowiony w latach 80. wraz z filmami, które doprowadziły do „Do następnego pokolenia” , a teraz do ogromnego wszechświata programów i filmów firmy Trek.
W latach 80. Leonard Nimoy z radością dystansował się od roli Spocka. Nie był fanem „Star Trek: Film” i nie chciałem wracać do filmu „Gniew Khana” , bo nie chciałem robić kolejnego złego filmu.
Nimoy dał się przekonać do zagrania w filmie, gdy powiedziano mu, że Spock umrze. Zgodził się, że zabicie Spocka będzie lepsze niż po prostu nie pojawianie się w ogóle, więc wrócił. Wrócił przy trzeciej części, kiedy studio pozwoliło Nimoyowi nie tylko zagrać główną rolę, ale także reżyserować.
3. Celine Dion zgodziła się nagrywać Moje serce będzie trwać tylko jako demo
Można mocno argumentować, że najsłynniejszą piosenką Celine Dion jest „My Heart Will Go On”."Tytaniczny" . Piosenka, będąca jednym z najbardziej dochodowych filmów wszechczasów, osiągnęła zasięg, jakiego nie mogła osiągnąć żadna inna jej muzyka. Fakt, że nigdy nie chciała tego śpiewać, czyni to jeszcze bardziej interesującym.
W dniu, w którym nagrała piosenkę, Dion chciała ją pominąć. Mówi, że jest zmęczona; prawdopodobnie było już za późno, a i tak nigdy nie lubiła tej piosenki. To mąż przekonał ją do wypróbowania tego utworu, przynajmniej w wersji demonstracyjnej. Tylko coś, z czego mogła szybko wyjść, a potem mogli wrócić do domu.
Nagrała to i to nagranie ostatecznie stało się tym, w czym wykorzystano "Tytaniczny" , piosenka, która pozostawała numerem jeden na liście Billboard przez 16 tygodni.
2. Randy Savage walczyłby z chomikiem tylko wtedy, gdyby był to chłopiec.
Oprócz długiej kariery parodii Weird Al miał kilka chwil, w których mógł zabłysnąć w telewizji i filmie. Jego występ Dziwny pokaz Ala Lata 90. były tak dziwne, jak można się było spodziewać, i obejmowały skecze, muzykę i gości. W jednym odcinku wystąpił zapaśnik Randy Macho Man Savage, a częścią jego występu były zapasy z chomikiem.
Zapasy z chomikiem są głupie i to wszystko, co powinieneś o tym wiedzieć, ale to nie wszystko, co Randy Savage musiał wiedzieć. Z jakiegoś powodu Savage’owi trudno było zrozumieć żart. Miał przegrać w skeczu i najwyraźniej Savage'owi bardzo trudno było to zrozumieć, ponieważ czuł, że nie powinien przegrać z chomikiem. Uważał, że zaszkodzi to jego wizerunkowi.
Kiedy w końcu zrozumiał żart, miał jedno zastrzeżenie, które producenci musieli potwierdzić, zanim przyjmie tę rolę. Chomik musiał być chłopcem, bo nie chciał przegrać z dziewczynką.
1. Aktorzy „Żołnierze statku kosmicznego” zgodził się na scenę prysznica tylko wtedy, gdy reżyser również zdjął ubranie
" Żołnierze statku kosmicznego” Paul Verhoeven to na pozór bardzo głupi film akcji science-fiction, pełen głupkowatych postaci wysadzających robaki w powietrze. Ale za tym wszystkim kryje się poważna satyra na wojnę i rząd, jakiej można się spodziewać po stojącym za tym człowiekiem „RoboCop” .
Jedna z najbardziej znanych scen w filmie rozgrywa się pod prysznicem. Cała drużyna, mężczyźni i kobiety, bierze razem prysznic. W filmie wszystko jest bardzo swobodne, a pomysł jest taki, że to są żołnierze i wszystko robią razem, a kogo to obchodzi, czy to wspólne szkolenie. Ale w prawdziwym życiu byli to aktorzy, którzy znaleźli się w niewygodnej sytuacji.
Zanim zgodzili się na zrobienie tej sceny, jeden z aktorów koedukacyjnych zapytał Verhoevena. Rozbiorą się, jeśli on zgodzi się to z nimi zrobić. Prawdopodobnie był to po części żart, po części wyzwanie, a po części próba poczucia się mniej wykorzystanym.
Verhoeven nie miał problemu z tą prośbą, więc oglądając tę scenę, wiedz, że rozebrali się nie tylko aktorzy, ale także reżyser i jego kamerzysta, którzy najwyraźniej w młodości pochodzili z kolonii nudystów.
Dodaj komentarz