Jest coś smacznego, ale niezdrowego i coś, co może zabić – dwie duże różnice. A jeśli chcesz jak najdłużej zachować zdrowie, wyklucz ze swojej diety to, co znajduje się w naszym TOP 10 najbardziej trującą żywność na świecie.
10. Mózg małpy
Pamiętacie scenę z filmu Indiana Jones i Świątynia Zagłady, w której bohaterom podaje się schłodzone małpie mózgi? Jak się okazuje, to egzotyczne danie może spowodować śmiertelną chorobę. Mózgi małp mogą być źródłem infekcji prowadzącej do choroby Creutzfeldta-Jakoba. W przypadkach 85% jest to śmiertelne, nawet jeśli ma łagodny przebieg. Oto zestaw głównych objawów:
- napady padaczkowe;
- depresja i inne zaburzenia psychiczne;
- ślepota;
- utrata zdolności mówienia i rozumienia języka;
- trudności z połykaniem;
- chroniczny ból.
Nie jest znane lekarstwo ani nawet możliwość spowolnienia postępu choroby Creutzfeldta-Jakoba.
9. Rabarbar
Z rośliny tej można zrobić pyszny budyń lub ciasto, ale jeśli zjesz niewłaściwą część rabarbaru, może to być Twój ostatni posiłek.
Liście rabarbaru zawierają substancje chemiczne zwane szczawianami. Połknięte przez organizm ludzki mogą powodować trudności w oddychaniu, drgawki, niewydolność nerek, a nawet śmierć. Łodygi rabarbaru również zawierają szczawiany, chociaż w małych ilościach.
8. Sannakchi
Ta zabójcza rozkosz gastronomiczna pochodzi z Korei. Żywą ośmiornicę kroimy na kawałki, doprawiamy olejem sezamowym, posypujemy ziarnami sezamu i podajemy. Ale nawet w tym stanie ośmiornica nadal jest niebezpieczna. Przyssawki mogą przykleić się do gardła i ust, powodując zadławienie. Zdarzają się przypadki, gdy ludzie, którzy zjedli sannakchi, udusili się.
7. Aki
Jest to „narodowy” owoc Jamajki. W postaci niedojrzałej nie można go uznać za jeden z najzdrowszych owoców ze względu na zawartość hipoglicyny. Jest to trucizna powodująca tak zwaną „jamajską chorobę wymiotną”. Gdy owoc dojrzeje, jest bezpieczny. Jeśli więc jesteś na Jamajce, jedz żółte owoce ackee i nigdy nie jedz nasion, zawsze są toksyczne.
6. Nerkowce
"Co za bezsens! Jadłem nerkowce ze sto razy i nic się nie działo” – może wykrzyknąć czytelnik. I będzie miał rację. Nic się nie stało, ponieważ toksyczne substancje – kwas anakardowy (podobny w działaniu do trującego bluszczu) i kardol – nie znajdują się w samym orzechu, ale w otaczającej go łupinie.
Aby produkt był bezpieczny do spożycia, orzechy nerkowca najpierw usuwa się ze skorupki, następnie zmiękcza w wodzie, a następnie suszy w celu usunięcia niebezpiecznego kwasu. Należy to jednak robić w dość wysokiej temperaturze 125°, w przeciwnym razie na prażonych orzechach mogą pozostać ślady trucizny.
A „surowe” orzechy nerkowca to chwyt marketingowy; wszystkie te pyszne orzechy są gotowane na parze przed sprzedażą.
5. Małże krwi
Na piątym miejscu na liście śmiercionośnej żywności znajduje się żywność popularna w krajach azjatyckich. Te owoce morza mają swoją nazwę ze względu na wysoką zawartość hemoglobiny. Sprawia to wrażenie, że małże krwawią.
Małże krwionośne mogą również przenosić choroby krwi, takie jak wirusowe zapalenie wątroby typu A, dur brzuszny i czerwonka. Dzieje się tak dlatego, że żyją w środowiskach o niskiej zawartości tlenu, w których rozwija się wiele wirusów i bakterii.
W 1988 roku w Szanghaju odnotowano epidemię wirusowego zapalenia wątroby typu A, która wybuchła w wyniku spożycia krwawych skorupiaków. Według Shanghai Daily zakażonych zostało ponad 300 tysięcy osób, a 30 osób zmarło.
4. Hakarla
Tak nazywa się suszone mięso rekina – jedna z tradycyjnych potraw Islandii. Lepiej nie próbować tego starożytnego jedzenia Wikingów, ponieważ mięso rekina zawiera trucizny, takie jak tlenek trimetyloaminy i kwas moczowy.
Przygotowanie hakarla polega na pocięciu rekina i umieszczeniu jego kawałków w pojemnikach ze żwirem i otworami po bokach. Kawałki mięsa rekina trzyma się tam przez kilka miesięcy, aby trucizna wypłynęła z tuszy wraz z płynami. Następnie „dojrzewają” na świeżym powietrzu przez kolejne 2 do 4 miesięcy. Jednak nie zawsze to działa i wtedy zjadacz doświadczy wszystkich „rozkoszy” ciężkiego zatrucia.
3. Ryba
W Egipcie Nil zawsze był źródłem życia. Ale zapewniło także wiosenne „żniwa” gnijących ryb, gdy wody powodziowe opadły. Jakiś mądry człowiek już w czasach faraonów przywodził na myśl ryby i magię powodzi. Tak pojawiło się święto Szem al-Nissim, które tłumaczy się jako „zapach wiatru”.
Obecnie Egipcjanie jedzą także fiseeh, sfermentowane danie rybne. Nikt nie lubi tego dania, ale tradycja tradycją. Aby przygotować fisikh, barwena jest suszona na słońcu i umieszczana w naczyniu ze słoną wodą na półtora miesiąca. Technicznie rzecz biorąc, sól zapobiega gniciu, ale ryba pozostaje surowa i śmierdzi. Jednak głównym problemem nie jest to, ale zatrucie jadem kiełbasianym. Jeśli nie ma wystarczającej ilości soli lub ryba zaczęła już gnić, bakterie chorobotwórcze rozpoczynają swoje wakacje. Toksyna botulinowa jest toksyną nerwową, która paraliżuje mięśnie. Objawy zatrucia jadem kiełbasianym przypominają udar.
Toksynę botulinową wstrzykuje się również ludziom w twarz w bardzo niskich stężeniach, aby wyglądać młodziej. Ta procedura nazywa się „Botox”.
2. Kasu marzu
To najbardziej niezwykłe danie narodowe Sardynii i jednocześnie najniebezpieczniejszy ser świata. Robi się go ze zwykłego sera pecorino, doprowadzonego do etapu gnicia. Muchy serowe składają jaja w „zgniłym serze” (jak tłumaczy się jego nazwę), z których wykluwają się larwy. Ich zadaniem jest rozłożenie sera, który staje się bardzo miękki. A potem decyzja należy do tych, którzy odważą się spróbować kasa marzu.
To, czy usunąć larwy z sera przed jedzeniem, jest kwestią gustu. Ale najlepiej przykryć ser dłonią przed ugryzieniem: zaniepokojone larwy mogą skoczyć nawet na 15 centymetrów. Jednak dostanie się larwy do oka nie jest najgorszą rzeczą, jaka może się przytrafić. Niektóre larwy much serowych nie umierają, gdy znajdą się w człowieku. Są to stworzenia tak nieustępliwe, że nawet sok żołądkowy nie zawsze działa na nie. Kiedy trawisz zgniły ser, który robaki kiedyś nazywały domem, zaczynają szukać nowego miejsca do życia. A skoro są w Tobie, zgadnij, co wybiorą? Z pewnością jest to dziwne, gdy masz robaki w gardle, ale zdecydowanie gorzej jest, gdy pełzają po ścianach jelit.
1. Fugu
Nazwa najniebezpieczniejszy przysmak świata tłumaczone jako „rzeczna świnia”. Ale od tej świni nie dostaniesz bekonu; zamiast tego fugu (jedna z dużej rodziny rozdymkowatych) zawiera duże ilości tetrodotoksyny. Przez całe życie ryby wykorzystują tę silną neurotoksynę, aby chronić się przed drapieżnikami. A po śmierci – jako zemsta na ludziach, którzy chcieli ją zjeść.
Tetrodotoksyna działa na ludzki układ nerwowy i hamuje przekazywanie impulsów nerwowych. Najpierw pojawia się uczucie mrowienia w jamie ustnej, następnie zawroty głowy, nudności i ból głowy. Oddychanie staje się trudne. Twoje mięśnie zaczynają się napinać, gdy tracisz kontrolę nad całym ciałem, co ostatecznie prowadzi do całkowitego paraliżu. W tym przypadku nie tracisz przytomności, więc wiesz dokładnie, co się dzieje, aż do momentu, gdy neurotoksyna powoduje zatrzymanie akcji serca i zatrzymuje pracę płuc.
Prawidłowo przygotowane przez wyszkolonego, certyfikowanego szefa kuchni fugu jest bezpieczne do spożycia. Jeśli jednak podczas gotowania pozostanie kawałek mięsa zawierający tetrodotoksynę, prawdopodobnie jest to Twój ostatni posiłek. Szczególnie toksyczne są wątroba, kawior i mleko. Nieprawidłowo przygotowana ryba fugu zabija, według różnych źródeł, od 30 do 50 osób rocznie. Dlatego umieściliśmy ją na szczycie rankingu najniebezpieczniejszych produktów spożywczych na Ziemi.
Dodaj komentarz