Świat jest pełen odwrotnych korelacji, na które nie zwracamy uwagi. Na przykład, im mniej wody zużyjesz, tym cieplej będziesz się czuł w letni dzień. To ma sens i prawdopodobnie nie będziesz tym zaskoczony. Odpowiednie jest wszystko, gdzie dwie zmienne mają przeciwne relacje, pod warunkiem, że wartość jednej zmiennej rośnie z wartością drugiej malejącej. W wielu przypadkach ma to sens, ale czasami to połączenie może być dość zaskakujące.
10. Im więcej musisz sikać, tym mniej wierzysz w wolną wolę.
Jakie jest Twoje zdanie na temat wolnej woli? Czy wierzysz, że naprawdę masz kontrolę nad swoimi działaniami i swoim przeznaczeniem? A może czujesz, że wydarzenia są z góry określone i jesteś na ścieżce przeznaczenia, czy ci się to podoba, czy nie? Poza tym, ile czasu zajmuje ci teraz sikanie?
Badacze próbujący ustalić, co sprawia, że dana osoba jest mniej lub bardziej skłonna wierzyć w wolną wolę, odkryli interesującą korelację już w 2014 roku. Część ankiety wymagała od uczestników opisania, jak się czuli fizycznie – czy byli głodni, zmęczeni, czy musieli chodzić. W łazience. Ci, którzy potrzebowali toalety najbardziej i najmniej wierzył w wolną wolę.
Badanie tego rodzaju, które było bardzo małe i obejmowało tylko 81 osób , ma znaczenie. Jeśli jesteś w trakcie ankiety i nadal odczuwasz potrzebę oddania moczu, nie jest przesadą założenie, że jesteś zmuszony poddać się woli własnego pęcherza, zamiast mieć kontrolę nad swoim przeznaczeniem. Czas pokaże, czy będzie to miało jakieś głębokie implikacje dla filozofii.
9. Im więcej zarabia dyrektor generalny, tym gorsze wyniki osiąga firma.
Ilekroć w wiadomościach pojawia się wynagrodzenie dyrektora generalnego, zwykle nie dzieje się to bez dobrego powodu. Często robi się to, aby pokazać, jakie to śmieszne przepłacać ludzie prowadzący firmy kontra ich pracownicy w terenie. Temat ten jest dość powszechny w mediach od wielu lat. Ale najmniej słyszysz o tym, czy są tego warte. Jeśli firma radzi sobie zaskakująco dobrze, to prawdopodobnie dyrektor generalny zrobił coś, aby zarobić te pieniądze, prawda? Może? Cóż, przynajmniej jedno badanie wykazało, że jest odwrotnie. Im więcej zarabia dyrektor generalny, tym gorzej radzi sobie firma w dłuższej perspektywie.
Nieważne, ile zarabia dyrektor generalny, istnieją bezpośrednie dowody na to, że firma to zrobi pracować gorzej pod względem zapasów i wyników księgowych w ciągu najbliższych trzech lat, w miarę wzrostu wynagrodzeń. W badaniu wzięło udział ponad 1500 dużych firm w okresie trzech lat, aby zebrać dowody empiryczne na poparcie tego twierdzenia. Okazało się, że firmy z listy 5%, które osiągnęły najwyższą pozycję pod względem wynagrodzeń dyrektorów generalnych, osiągnęły o 15% gorsze wyniki niż ich odpowiedniki.
W kolejnym badaniu wzięło udział 800 dyrektorów generalnych 400 średnich i dużych firm w Stanach Zjednoczonych. Porównali wynagrodzenia dyrektorów generalnych ze zwrotami dla akcjonariuszy w latach 2006–2015. Znaleziono ten sam wynik. Gdyby ktoś zainwestował 100 dolarów w spółki z grupy 20% z najlepiej opłacaną kadrą kierowniczą, inwestycja zwróciłaby się265 dolarów po 10 latach . Gdyby jednak wybrali najniżej opłacane firmy dyrektorskie, zarobiliby 367 dolarów. Oczywiście różnica jest niewielka, jednak tak wysokie wynagrodzenie osób odpowiedzialnych budzi wątpliwości.
8. Im droższe wesele, tym większe prawdopodobieństwo rozwodu.
Dla większości osób biorących ślub sam ślub jest wielką sprawą. Niektórzy żądają ekstrawaganckiego wydarzenia, które przekracza wszelkie granice. W 2020 średnio koszt ślubu w Ameryce wynosił 20 300 dolarów. Średni dochód gospodarstwa domowego w Ameryce w tym roku wyniósł 67 521 dolarów . Tak więc ludzie wydają na wesela nieco mniej niż jedną trzecią tego, co zarabiają w ciągu roku. Ale potem słyszy się o weselach, które kosztują fortunę. Na przykład książę Karol i księżna Di, których skorygowana kwota wzrosła o około 110 milionów dolarów , czy Brad Pitt i Jennifer Aniston, którzy wydali 1 milion dolarów , a także Kim Kardashian i Kanye West, którzy wydali prawie 3 miliony dolarów.
Oprócz dużych wydatków te pary łączy jeszcze jedna rzecz. Ich drogie małżeństwa nie gwarantowały szczęścia i wszyscy się rozwiedli. Okazuje się, że nie chodzi tylko o gwiazdy: badania pokazują, że im więcej wydasz na wesele, tym większe jest ryzyko rozwodu.
Istnieją te same relacje kosztów obrączki ślubne , co oznacza, że im droższy pierścionek, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że małżeństwo będzie trwałe. Prawdopodobieństwo rozwodu jest 1,3 razy większe, jeśli pierścionek kosztuje od 2000 do 4000 dolarów, niż gdyby pierścionek kosztował mniej niż 2000 dolarów. Jeśli Twoje wesele jest tego warte ponad 20 000 dolarów prawdopodobieństwo rozwodu jest 1,6 razy większe niż w przypadku ślubu, którego koszt nie przekracza 1000 dolarów. To dane pochodzące od 3000 osób.
Jeśli bierzesz ślub i chcesz rozstać się z pieniędzmi, nie trać nadziei. Pary, które spędzają naprawdę udany miesiąc miodowy, są bardziej skłonne do pozostania razem.
7. Im jesteś milszy, tym mniej pieniędzy zarobisz.
Znasz powiedzenie „fajni goście kończą ostatni?” Zwykle jest to zarezerwowane dla rozmów o romansie, ale tak naprawdę może odnosić się do każdej sytuacji, w której ktoś może przyjąć dobre i życzliwe podejście, a nie podejście bardziej agresywne i być może pozbawione zasad. Jednak w biznesie okazuje się, że jest to tragiczna prawda. Im milszy jesteś jako osoba, tym mniej pieniędzy zarobisz. Przynajmniej jeśli jesteś facetem.
Badania to wykazały mili mężczyźni zarabiać mniej, nie wpływa to jednak na potencjał zarobkowy kobiety. To nie jest dobre dla kobiet, pamiętaj. Oznacza to po prostu, że i tak nie mają żadnej przewagi, natomiast mężczyzna ma przewagę, jeśli jest postrzegany jako nieprzyjemny. Nieprzyjemna osoba jest postrzegana jako twarda, dobra negocjatorka i tak dalej.
Co zatem oznacza przyjemne? Bądź współczujący, pomocny, przyjacielski. Wiesz, rzeczy, które chcesz pokazać innym lub doświadczyć od nich. Ty będziesz zarabiać mniej pieniędzy i uzyskaj mniej promocji.
6. Dzieci, które wcześniej rozpoczynają naukę w szkole, ważą więcej.
Wiele zarządów szkół przez lata rozważało plany zmiany godzin rozpoczęcia zajęć szkolnych. Wiele osób uważało, że zmniejszenie zatorów ulicznych mogłoby zmniejszyć, gdyby dzieci nie chodziły do szkoły, a wszyscy dorośli do pracy. Być może zmniejsza to liczbę wypadków, zanieczyszczeń i tym podobnych. Zmiana godziny rozpoczęcia miała jednak inny skutek uboczny. Okazało się, że dziecko idzie wcześniej do szkoły, tym więcej waży.
Kiedy dzieci śpią mniej, wydaje się, że jedzą więcej tłustych potraw. Każda dodatkowa godzina snu nastolatka zmniejsza prawdopodobieństwo że w ciągu dnia będzie jadł wysokokaloryczne przekąski, na 21% . Ci uczniowie częściej jedli między 5 a 7 rano, co prowadziło do „stresu metabolicznego” i dysfunkcji.
5. Im więcej ludzi umiera w danej sytuacji, tym mniej ich to obchodzi.
Wiele osób uważa się za współczujących i empatycznych, co jest wspaniałe. Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem, musisz troszczyć się o innych, ktoś mógłby argumentować. Można jednak argumentować, że to współczucie ma granice i jest poparte nauką. Na przykład w przypadku dowolnej tragedii im więcej ofiar, tym mniej ludzi to obchodzi. Brzmi to zupełnie nielogicznie, ale tak właśnie działa nasz mózg.
Masowe ofiary mogą być skutkiem wojen, klęsk żywiołowych i oczywiście pandemii, takich jak Covid-19. Ale ludzie szybko nudzą się wiadomościami na ten temat. Nasza zdolność do empatii może uderzyć w ścianę. Nazywa się to odrętwienie psychiczne .
Duże liczby nie są w stanie wywołać u ludzi reakcji emocjonalnej. W pewnym momencie jest duża liczba ponad nasze możliwości zrozumieć. Pamiętasz te gry, w których musisz zgadnąć, ile żelek jest w słoiku? Ludzie zgadują zupełnie błędne liczby, bo w pewnym momencie zaczynają one tracić sens. Niestety, w rezultacie żelki i śmierć wylądowały na tym samym wózku.
4. Im więcej walczysz, tym mniej odczuwasz bólu.
Czy lubisz wulgaryzmy? Musisz być. Okazuje się, że przeklinanie jest panaceum, które może wyleczyć to, co Cię dręczy, pod warunkiem, że dręczy Cię tylko niewielki dyskomfort. Im częściej będziesz przeklinać, tym mniej będziesz odczuwał bólu. Przyda się to następnym razem, gdy się potkniesz i będziesz gotowy rzucić bombę F.
O zanurzenie rąk poproszono ponad 90 osób Lodowata woda. Trzymali go tam, dopóki nie zaczęli odczuwać bólu z zimna. To był ich próg bólu. W kolejnych testach uczestnicy zostali poproszeni o powtórzenie tej czynności, tym razem wypowiadając kilka testowych słów. Jednym z nich było słowo F, a pozostałe składały się z przekleństw, takich jak „ krętka "
Tylko ci, którzy wypowiadali słowo na F, dłużej radzili sobie z bólem, co wskazuje, że działa ono przeciwbólowo. Im więcej przeklinali, tym większy ból mogli znieść.
3. Wraz ze wzrostem masy ciała pogarsza się zmysł węchu.
Obecnie bierze się pod uwagę otyłość epidemia , a wiele osób zmaga się ze swoją wagą. Przyczyny są różne i wpływają na wszystko, od siedzącego trybu życia po rodzaj żywności, którą wszyscy jemy, i tak dalej. I okazuje się, że Twoja skłonność do otyłości jest powiązana z Twoją zapach. Im gorszy węch, tym większe prawdopodobieństwo, że będziesz otyły.
Co ciekawe, nie jest to skutek przyczynowy, jaki można założyć na podstawie sposobu jego przedstawienia. Ludzie nie tyją, bo nie potrafią wąchać. W rzeczywistości jest na odwrót. Tracą węch, gdy stają się otyli. Wiemy o tym, ponieważ wykazano, że chirurgiczne leczenie otyłości Przywraca lepszy węch podczas utraty wagi.
2. Czas gotowania pasty jest odwrotnie proporcjonalny do długości patyczka.
Po czym poznajesz, że makaron jest gotowy? Doświadczony szef kuchni może odnieść sukces za każdym razem, ale ok. trzecia ankietowana twierdzą, że mają trudności z przygotowaniem makaronu i Internetu wypełnione artykułami co mówi o wszystkich sposobach, w jakie robisz to źle. Na szczęście dla tych, którzy nie potrafią odróżnić agnolotti od bucatini, istnieje naukowy sposób sprawdzenia, jak wypieczony jest makaron, a wszystko to ma związek z odwrotną zależnością między czasem gotowania makaronu a stopniem jego ugotowania. kolejny kawałek makaronu, zanim się sklei. .
Naukowcy zbadali fizykę tego, co dzieje się podczas gotowania makaronu i ustalili, że dzieje się to podczas gotowania makaronu długość kija maleje. Długość sztyftu to „odległość, na jaką sklejają się dwa makarony po włożeniu i wyjęciu z wody”. Jest to proporcjonalne do czasu gotowania. A to oznacza, że niezależnie od tego, jak ugotujesz makaron i jak długo go gotujesz (co może być niedokładnym sposobem pomiaru stopnia wysmażenia), wszystko, czego naprawdę potrzebujesz, to linijka. I trochę zrozumienia, jak lubisz gotowany makaron.
Jeśli jesteś fanem al dente, idealna długość kija to 30 milimetrów . Do bardziej miękkiego makaronu będziesz potrzebować 18 mm.
1. Pewność Spocka „Gwiezdny Trek” była odwrotnie proporcjonalna do jego dokładności.
Według przypadkowych zestawień internetowych, panie Spock - najwspanialsza postać w historii „Gwiezdny Trek” , franczyzy, która rosła w siłę przez siedem dekad. Twórca wędrówka Gene Roddenberry powiedział kiedyś, że Pan Spock, pół człowiek, pół Wulkan, okupuje centralne dla tematów pokazywać. W szczególności miał na myśli tematy tolerancji i zdolności ludzkości do wzrostu i dojrzewania. Podąża ścieżką logiki, jak wszyscy Wolkanie i jest przedstawiany jako najinteligentniejszy członek ekipy oryginalnego serialu, zdolny do wykonywania w głowie wielu skomplikowanych obliczeń.
Pomimo tego, że widzom często mówi się, jak mądry jest Spock i jak logiczny jest jego wygląd, serial tego nie potwierdza. Pisarka Julia Galef oglądała każdy odcinek "Ścieżka" i każdy film ze Spockiem, a następnie policzył, jak często przewidywał i jak często te przewidywania się sprawdzały. Dane pokazują, że im bardziej Spock był pewny wyniku, tym większe było prawdopodobieństwo, że się myli. Faktycznie, w Obudowy 83% Ilekroć Spock nazywał coś niemożliwego, udowadniano mu, że się mylił. To straszny bilans. Z drugiej strony, im bardziej był pewny, że coś na pewno się wydarzy, tym większe było prawdopodobieństwo, że w ogóle do tego nie dojdzie.
Oczywiście to wszystko jest narzędziem narracyjnym dla serialu, który próbował pokazać, że ludzkie emocje i intuicja przebijają zimną, obcą logikę, ale można by pomyśleć, że daliby przynajmniej 50/50 szans na sukces za bycie pół człowiekiem .