10 głupich błędów, na których przyłapano morderców

Niektórzy przestępcy dokładnie planują swoje działania. Będą prześladować ofiarę i dokonywać swoich nikczemnych czynów, zastanawiając się, jak uciec przed władzami i nigdy nie być związani z miejscem zbrodni. Byli zabójcy, którzy faktycznie golili ciała i wcześniej nosili czyste garnitury, żeby nie zostawić żadnych dowodów swojego zaangażowania. Ale pomimo całego planowania, które niektórzy zabójcy wykonują z wyprzedzeniem, to głupie błędy, które popełniają później, często kończą się ich upadkiem.

10. Ted Bundy ukradł samochód

W okresie terroru Teda Bundy’ego seryjny morderca był odpowiedzialny za co najmniej 30 morderstw w ciągu około 5 lat. Jest bardzo prawdopodobne, że popełnił wiele innych przestępstw, o których nigdy się nie dowiemy. Bundy był znany jako czarujący mężczyzna i był również uważany za przystojnego. Te dwie cechy pomogły mu zdobyć zaufanie wielu ofiar. Jego MO zostało wykorzystane w filmie"Milczenie owiec" . Podchodził do swoich ofiar w ciągu dnia, w miejscach publicznych, udając osobę niepełnosprawną i potrzebującą pomocy. Widok tak uroczego, ale bezradnego mężczyzny dawał wielu fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Następnie powalił ich i porwał, a następnie zgwałcił i zabił.

Pełne szczegóły tego, co dokładnie zrobił, są powszechnie dostępne, a także zaskakująco niepokojące i przerażające. Był studentem psychologii na uniwersytecie i był lubiany przez innych studentów i swoich profesorów. Na początku lat 70. poszedł nawet do szkoły prawniczej. Wygląda na to, że nie dokończył tylko dlatego, że był zbyt zajęty zabijaniem. Kiedy w 1975 roku władze zwróciły uwagę na Bundy'ego, po tym jak został oskarżony o napaść i porwanie, opuścił Kolorado na Florydę i kontynuował swoją działalność przestępczą.

Bundy został pierwotnie złapany, ponieważ wczesnym rankiem jechał z wyłączonymi światłami. Kiedy policja przeszukała jego samochód, było w nim pełno różnych makabrycznych przedmiotów, w tym maski narciarskiej, czekana i kajdanek. Niestety, jedyne, o co został oskarżony, to porwanie. Później udało mu się uciec z więzienia, a następnie został schwytany, gdy prowadził skradziony samochód. Po raz kolejny udało mu się uciec z więzienia i po raz kolejny został złapany w skradzionym samochodzie.

Gdyby nie zdecydował się ukraść samochodu za drugim i trzecim razem, gdy został złapany, być może uszłoby mu to na sucho w nieskończoność.

9. Zabójca ze Golden State pozostawił stare DNA

Wiele osób jest uzależnionych od witryn takich jak Ancestry.com czy 23andMe. Kto nie byłby szczęśliwy, gdyby wiedział, że są to 11.6% Atlantan, 35.6% szkocki i 0.4% francusko-kanadyjski? Jeśli jednak jesteś seryjnym mordercą, te internetowe rejestry DNA mogą być Twoją zgubą.

Organy ścigania korzystają ze strony internetowej GEDMatch w celu pobrania próbki DNA zabójcy z Golden State, pozostawionego na miejscu zbrodni w latach 80. ta witryna jest bezpłatną internetową bazą danych, w której każdy może zamieścić swoje dane genetyczne uzyskane z witryn takich jak 23andMe lub Ancestry.com. Większość ludzi używa go, aby znaleźć dalekich krewnych, o których nie wiedzieli, a którzy również przesłali swoje wyniki DNA. Policja wykorzystywała go jednak do wyśledzenia każdego, kto był genetycznie spokrewniony z zabójcą z Golden State, seryjnym mordercą, który pozostawał na wolności przez dziesięciolecia. W końcu znaleźli kilku kuzynów.

Korzystając z innych dostępnych im informacji, organom ścigania udało się zawęzić listę zabójców na podstawie przybliżonego wieku i miejsca przestępstwa. Następnie złapali i aresztowali Josepha Jamesa DeAngelo Jr. W latach 1973–1986 były funkcjonariusz policji dopuścił się 13 morderstw, 50 gwałtów i ponad 100 włamań.

DNA, które zabójca pozostawił na miejscu zbrodni, było wcześniej całkowicie bezużyteczne dla organów ścigania. Chociaż jest to świetny sposób na zidentyfikowanie podejrzanego, musisz go dopasować do podejrzanego. Ponieważ policja nie miała żadnego, DNA przypominało odcisk palca, do którego nie można było dopasować palca. Jednak członkowie rodziny zabójcy w pewnym momencie przeprowadzili badania DNA. Gdyby nie nowość, jaką są współczesne badania DNA, zabójca mógłby nigdy nie zostać złapany.

8 Randy Kraft Jazda pod wpływem alkoholu

Randy Craft był znany jako Zabójca Kart Wyników wśród innych kolorowych modliszek, które dały mu media za jego szał zabijania, który trwał prawie dekadę od wczesnych lat 70. do wczesnych 80. Zabił co najmniej 16 młodych ludzi, ale uważa się, że rzeczywista liczba może znacznie przekraczać 50.

Kraft zyskał przydomek Zabójcy Kart Wyników po tym, jak został złapany i odkryto, że dosłownie trzymał coś w rodzaju karty wyników, zapisanej kodem i odnoszącej się do różnych aspektów swoich ofiar. Niektóre zawierały inicjały zabitych przez siebie ofiar, inne szczegółowo opisywały różne sposoby okaleczenia ich ciał.

Kraft od dawna jest podejrzany o morderstwa i był już wcześniej aresztowany. Władze nie były w stanie postawić żadnych zarzutów, ponieważ było niewiele dowodów łączących go z morderstwami. W rzeczywistości, kiedy policja próbowała oskarżyć go o morderstwo, prokurator okręgowy w Los Angeles odrzucił wniosek śledczych, ponieważ koroner stwierdził, że konkretna ofiara w tej sprawie zmarła w wyniku przypadkowego utonięcia, a nie zabójstwa. To było w 1975 roku.

Dopiero w 1983 roku, kiedy Kraft zabił kilka kolejnych ofiar, Kalifornijski Patrol Autostradowy zauważył go jadącego nieregularnie autostradą międzystanową nr 5. Po tym, jak nielegalnie zmienił pas, funkcjonariusze zatrzymali go pod zarzutem jazdy pod wpływem alkoholu. Odkryli, że w tym czasie na siedzeniu pasażera rzeczywiście znajdowało się zwłoki. Policja znalazła mnóstwo dowodów kryminalistycznych, w tym krew innych ofiar, liczne polaroidy ofiar i kartę wyników zawierającą szczegółowe informacje na temat jego zbrodni.

7.Aleksander Byczkow okradł sklep

Rosyjski seryjny morderca Aleksander Byczkow został skazany za zamordowanie dziewięciu osób. Jego ofiarami byli zazwyczaj starsi ludzie, czasem bezdomni mężczyźni, a Byczkow słynął z kanibalizacji ofiar.

Wiele zbrodni Byczkowa zostało popełnionych w ten sam sposób. W barze spotkał starszego mężczyznę, który był albo bezdomny, albo alkoholikiem i po nocy spędzonej na piciu zaprosił go do swojego domu. Następnie ich zabił i poćwiartował ich ciała.

Byczkow dokonał przełomu w 2010 r., kiedy policja aresztowała za te przestępstwa kolejnego mężczyznę i udało jej się uzyskać od niego przyznanie się do winy. Mężczyzna był chory psychicznie i uważa się, że zeznania zostały wymuszone.

Dwa lata później Byczkow ukradł ze sklepu z narzędziami kilka noży i około 300 dolarów w gotówce. Po aresztowaniu policja przeszukała jego dom i znalazła pamiętnik, w którym szczegółowo opisuje swoje życie i morderstwa. Gdyby nie napad, mógłby wytrzymać dość długo.

6. Arthur Shawcross wrócił do swojego ciała, aby zjeść lunch

Arthur Shawcross był znany w mediach jako zabójca nad rzeką Genesee. Wiadomo, że w latach 1972–1989 zabił co najmniej 14 osób. Został powołany do armii, aby służyć w Wietnamie i przechwalał się strasznymi zbrodniami, które tam popełnił, w tym ścięciem głowy i innymi, a wszystko to okazało się kłamstwami, ponieważ nigdy nie brał udziału w walce.

Po odejściu z wojska rozpoczął działalność przestępczą od włamań i podpaleń. Został skazany na 22 miesiące więzienia i faktycznie został przedterminowo zwolniony po tym, jak uratował życie strażnikowi więziennemu podczas zamieszek. W następnym roku zabił swoją pierwszą ofiarę, 10-letniego chłopca. Wkrótce potem zabił swoją drugą ofiarę, ośmioletnią dziewczynkę, i następnego dnia został aresztowany za to przestępstwo. Jego prawnicy pozwolili mu przyznać się do zabójstwa obu zabójców. Został zwolniony po odsiedzeniu 14 lat i uznano, że nie jest już niebezpieczny.

W 1988 roku Shawcross ponownie zabił i nadal to robił, co najmniej 11 ofiar. Policji udało się go złapać w 1990 r., kiedy został uchwycony kamerą z helikoptera obserwacyjnego zaparkowanego obok ciała swojej ostatniej ofiary, jak jadł obiad i dobrze się bawił. Shawcross próbował na rozprawie powoływać się na niepoczytalność, ale nikt tego nie kupił. Został skazany na 250 lat i zmarł w więzieniu w 2008 roku.

5 Jeffrey Dahmer pozwolił swojej ostatniej potencjalnej ofierze skorzystać z łazienki

Jeffrey Dahmer, jeden z najbardziej znanych i przerażających seryjnych morderców we współczesnej pamięci, został powalony decyzją o zaufaniu jednej ze swoich potencjalnych ofiar. To źle ulokowane zaufanie uratowało życie ofiary i kto wie, ilu potencjalnym ofiarom w przyszłości.

Od końca lat 70. do początku lat 90. Jeffrey Damer siekał, ćwiartował, a w niektórych przypadkach zjadał części 17 ofiar. Ogrom jego zbrodni przeraził świat i od tego czasu stał się tematem licznych filmów dokumentalnych i filmowych.

Chociaż w przeszłości Dahmer miał kilka wpadek z organami ścigania, w tym jeden przypadek, w którym ofiara uciekła, a policja faktycznie odesłała ofiarę do domu, ponieważ przekonał funkcjonariuszy, że to tylko spór domowy, miało to miejsce dopiero w 1991 r., kiedy popełnił fatalny błąd.

Dahmer przekonał mężczyznę imieniem Tracy Edwards, aby poszedł z nim do domu. Kiedy dotarli do mieszkania Dahmera, jego zamierzoną ofiarę skuto w kajdanki, a Dahmer wyjaśnił, że chce zrobić mu zdjęcie, a następnie zjeść mu serce. Edwards zapewnił Dahmera, że nie ma zamiaru przed nim uciekać i mogą robić, co chce, ale on chce iść do łazienki i może napić się piwa. Dahmer z jakiegoś powodu uznał, że to dobry pomysł, więc razem wrócili do salonu. Edwards uderzył Dahmera w twarz i wybiegł przez frontowe drzwi.

Edwards wrócił do mieszkania z policją, która znalazła fotograficzne dowody licznych zbrodni Dahmera oraz odciętą głowicę lodówki. Dahmer został skazany na 16 dożywocia, ale odsiedział tylko kilka lat, zanim został zabity przez innych więźniów w 1994 r. Gdyby nie zgodził się, aby Edwards poszedł do toalety i napił się piwa, być może nigdy nie zostałby złapany.

4. Maury Travis wydrukował mapę

Maury Travis był podejrzanym o seryjnego mordercę. Został aresztowany za dwa morderstwa i przyznał się do 17 morderstw, chociaż prawdziwa liczba jest kwestionowana. Travis został złapany po tym, jak jego lokalna gazeta opublikowała artykuł o zniknięciu i morderstwie ofiary, z którą miał problemy.

Kiedy policja przeszukała dom Travisa, odkryła w piwnicy coś, co opisano jako salę tortur, pełną sprzętu do niewoli i innych narzędzi. Są to także filmy szczegółowo opisujące jego zbrodnie.

Po św. „Louis Post-Dispatch” opublikował artykuł o jednej z jego ofiar, a Travis odpisał im, że może im pokazać, gdzie jest znacznie więcej ciał. Załączył mapę do e-maila wydrukowanego z Expedia.com. Organom ścigania udało się powiązać tę kartę z komputerem Travisa i aresztować go. Popełnił samobójstwo w areszcie, zanim stanął przed sądem.

3. Pochwalił się Ryszard Kukliński

Niektórzy ludzie nie są w stanie nic zrobić, nie mówiąc o tym innym osobom. To jest duży problem mediów społecznościowych. Był to także problem Ryszarda Kuklińskiego, seryjnego mordercy i płatnego zabójcy.

Znany jako Lodziarz, Kukliński nosił także przydomki „Sam Diabeł” i „Armia Jednego Człowieka”. Wydaje się, że był strasznym facetem i został skazany za pięć morderstw, chociaż wiadomo, że popełnił wiele innych przestępstw. Na nieszczęście dla Kuklińskiego po prostu nie mógł zachować swoich zbrodni dla siebie.

Tajnemu agentowi federalnemu udało się oszukać Kuklińskiego, by pomyślał, że jest współprzestępcą. Zabójca opowiedział prawdę o licznych przestępstwach, opisując szczegółowo, jak na przestrzeni lat dodawał do hamburgerów cyjanek i popełniał różne inne morderstwa, w tym sposób, w jaki później pozbył się ciał. Prawnicy próbowali udowodnić, że Kukliński, wypowiadając te zeznania, po prostu dmuchał w dym i że nie były one prawdziwe, problem jednak polegał na tym, że odpowiadały one rzeczywistym przestępstwom.

2. Neville Heath podpisał rejestr hotelu

Pozostawienie dokumentu tożsamości na miejscu zbrodni jest prawdopodobnie jedną z najgłupszych rzeczy, jakie możesz zrobić jako morderca. Być może jeszcze głupszym byłoby podpisanie się na miejscu zbrodni, ponieważ w rzeczywistości wymaga to dodatkowego wysiłku. Dokładnie to zrobił Neville Heath.

Wkrótce po zaręczynach z nowo poznaną kobietą przespał się z inną kobietą i zabrał ją z powrotem do swojego pokoju hotelowego. Dowody znalezione następnego dnia sugerowały, że torturował kobietę, po czym ją zabił i zostawił w pokoju, aby można było go znaleźć następnego dnia za pomocą klucza do domu. Jednak z jakiegoś powodu podczas meldowania się podpisał rejestr hotelowy swoim prawdziwym nazwiskiem.

Co ciekawe, po tym jak napisał list do policji, w którym stwierdził, że to oczywiście jego pokój, ale pozwolił korzystać z niego innemu facetowi, wyjechał z miasta, zameldował się w innym hotelu, tym razem pod fikcyjnym nazwiskiem, a następnie zabił inna kobieta. podobny. Został uznany winnym na rozprawie i stracony przez powieszenie w 1946 roku.

1. Henri Landru kupił bilety w jedną stronę

Sposób, w jaki schwytano Henriego Landru, można potraktować jako przykład nadmiernej wydajności mężczyzny lub jego taniości. Na początku XX wieku Landru był znany jako oszust kobiet. Uwiódł samotne kobiety ich oszczędnościami i związał się z kimś innym. To oszustwo trwa do dziś, ale Landru posunął się jeszcze dalej, gdy zaczął popełniać morderstwa.

Większość jego ofiar to wdowy. Landru spotka się z nimi jako sprzedawca mebli. Kiedy kobiety straciły mężów, przychodziły do niego i próbowały sprzedać część swojego majątku. Zwabił ich obietnicami, że może zainwestować te niewielkie pieniądze, które mieli, zanim je ukradnie i zniknie.

Później podniósł poprzeczkę, oświadczając, że jest zamożnym wdowcem i szuka kobiety, która również jest wdowcem. Poznał w ten sposób wiele kobiet i używając wielu pseudonimów, udało mu się przekonać te kobiety, aby opuściły swoje rodziny, aby być z nim i nigdy więcej ich nie widzieć. Powtarzało się to wielokrotnie, aż niektóre rodziny zaczęły badać zniknięcia swoich bliskich.

Kiedy policja rozpoczęła dochodzenie w sprawie Landru, nie była w stanie znaleźć ciała, ale mężczyzna miał zły nawyk prowadzenia szczegółowej dokumentacji swoich finansów. Obejmowało to przypadki, w których kupował bilety kolejowe dla siebie i swoich potencjalnych narzeczonych. Problem w tym, że kupił dla siebie bilety w obie strony, a dla nich w jedną stronę. Nie znajdując na terenie jego domu żadnych pozostałości, sąsiedzi zauważyli, że wielokrotnie widzieli gęsty, czarny dym wydobywający się z komina. Kiedy policja przeszukała jego ogromny żeliwny piec, w popiele odkryto ludzkie szczątki.