W końcu to mamy! Już wkrótce najbardziej magiczne i długo wyczekiwane święto - Nowy Rok 2025! Rok 2025 upłynie pod znakiem Zielonego Węża Drewnianego. Trzeba go poznać w zabawny i interesujący sposób.
Na tej stronie zebraliśmy dla Ciebie scenariusze bajek noworocznych w nowej odsłonie na Nowy Rok 2025. Wybierz najfajniejszy i najciekawszy scenariusz i wykonaj go na swoim wydarzeniu!
Scenariusz baśni Trzy małe świnki
Naturalnie głównymi bohaterami tego święta są trzej bracia Prosiaczek. Właśnie o nich teraz porozmawiamy.
I tak to się wszystko zaczęło!
Scena 1.
Pierwszy prezenter
Jakimś cudem w jakimś królestwie
W odległym kraju
Dawno, dawno temu były prosięta,
Chłopcy byli tyranami.
(Prosięta wychodzą przy piosence „We are banditos…” z filmu „Przygody kapitana Vrungla”)
Drugi prezenter:
Tutaj idą wzdłuż lasu,
Pozbyć się stresu:
Tutaj Nif-Nif zbierał kwiaty,
A potem ich zdeptał,
Oto Naf-Naf dla chłopców zając
Szczelbanow wskazał palcem:
I Nuf-Nuf z siostrzanych lisów
Długo pociągałam za warkoczyki.
(Prosięta ilustrują słowa przywódców czynami)
I na koniec wszyscy trzej razem,
Piosenka była śpiewana jak wycie.
(piosenka Atamanszy z filmu „Muzycy z Bremy”)
Scena 2.
Pierwszy prezenter:
To już rok
Mieszkańcy lasu cierpią.
Od takich prosiąt
Zwierzęta jęczą i płaczą:
Króliczki, chłopcy
Pomóżcie, na litość boską!
Nie możemy żyć tak słabo.
Siostry Fox:
Nie ma spokoju dla nikogo
W naszym miłym małym domku.
Małe króliczki:
Och, mamy dość niegrzeczności!
Czy ta męka wkrótce się skończy?!
(Pieśń owcy z filmu „Pies w butach” „Jesteśmy biednymi owcami, nikt nas nie będzie pasł..”)
Scena 3.
Drugi prezenter:
Nagle, nie wiadomo skąd,
Jeż skrada się jak ryś.
Mimo wszystko uchodził za mądrego!
Ma mnóstwo rad.
Szałwia jeżowa:
Słyszałem plotkę
Dlaczego nie możesz znieść tej męki?
Że trzej bracia cię dopadli
Nikomu nie pozwolono żyć.
Dam wam radę, małe zwierzątka:
Są dla ciebie za trudne.
Wilk jest naszym policjantem -
Oto, kto da im tutaj przykład.
Zaraz ich uspokoi
I wprowadzi Cię w spokojny nastrój.
Zadzwoń do niego razem -
Za chwilę będzie tu, na miejscu.
Pierwszy prezenter:
Zwierzęta milczały przez chwilę
I wszyscy razem krzyczeli:
Zające, Kurki:
Wujek Wilk jest policjantem!
Przyjdź, daj im przykład!
Scena 4.
Drugi prezenter:
I na ten rozdzierający serce płacz
Wilk pojawił się natychmiast.
(Wyjście Wolfa do piosenki z filmu „Śledztwo prowadzą eksperci” „Jeśli ktoś tu i ówdzie czasami nie może żyć spokojnie…”)
Wilczy policjant:
Czy w lesie są łobuzy?
Rozwalę im głowy!
Nawet jeśli sama Brygada
On mnie tu zaatakuje!
No dalej, gdzie są prosięta?!
Zawołajcie je, małe zwierzęta!
(Prosięta pojawiają się na scenie do piosenki z filmu „Brygada”)
Nif-Nif: Kto do nas zadzwonił
Nuf-Nuf: Kto nie może spać?
Naf-Naf: Kto chce Szczelbanova?
Wilczy policjant:
Wołałem Cię Wilku - strażniku porządku.
Czy ty jesteś tutaj z Brygady?!
Czy jesteś tyranem lub robisz zamieszanie?
Och, chłopaki, spójrzcie
Jak cię aresztuję?
Za chwilę znudzi ci się walka.
Jest to konieczne dla tego obszaru
Ta mała rzecz mnie przestraszyła!
Chodź, podejdź.
Obiecaj, że ludzie
Już nie bij w lesie,
Zachowujesz się tu cicho.
Cóż, zajmę się tym za Ciebie:
Odwiedzę cię w szkole!
Nif-Nif: Och, przepraszam, przepraszam.
Nuf-Nuf: Nie przychodź do naszej szkoły.
Naf-Naf:
Obiecujemy, że nie będziemy niegrzeczni,
Zaprzyjaźnij się z bestią ze wszystkim.
Wilczy policjant:
Słuchaj, podam ci termin.
Jeśli spełnisz swą przysięgę,
Nie pójdę z tobą do szkoły,
Ale nie oderwę od ciebie wzroku.
Scena 5.
Pierwszy prezenter:
Odtąd w lesie zapanował spokój,
Kradzież nie jest tutaj problemem.
Prosięta uspokoiły się
Słowo było uzasadnione w działaniu:
Nie są niegrzeczni, nie obrażają,
I pomagają zwierzętom.
Drugi prezenter:
Widz, widz, stary i mały,
Jeszcze się nie zdrzemnąłeś?
Czy jesteś już zmęczony?
Zbliża się finał.
Nie patrz poza odległość!
Widziałeś ten las,
Ta bajka o Rosji -
A o nas w tym - taki jest morał!
(Wszyscy uczestnicy wychodzą na scenę i wykonują piosenkę „Smile” z filmu „Little Raccoon”)
Noworoczna opowieść o Iwanuszce
Dzwoni dzwonek szkolny nr 1
Na scenę wchodzi uczeń w mundurku szkolnym z zawiązanymi kokardkami.
Monolog studenta: No cóż, nawet przed Nowym Rokiem nie dają odpocząć! To koniec kwartału, daj im esej! Ponadto z elementami (czyta sylaby) dramatu w formie baśniowo-fantastycznej. Złamiesz sobie głowę! I tematy, tematy! Pomyśl tylko - „Filozofia bohaterstwa małej dziewczynki i tragedia komiksu Szarego Wilka w bajce Charlesa Perraulta „Czerwony Kapturek”. Nigdzie nie ma takich tematów! (Przerzuca książki, wyrywa jedną ze stron, wścieka się.) Nie ma z czego przepisywać! Dwójka jest gwarantowana. Potyczki z „rodokiem”, pozbawienie dyskoteki itp. itd. Napisałem referat z biologii, narysowałem mapę Gwatemali, rozwiązałem dziesięć problemów, przeprowadziłem obserwacje z fizyki, przygotowałem wiadomość po rosyjsku, zapamiętałem pięćdziesiąt trzy strony historia, tekst w Przetłumaczyłem to na angielski, studiowałem system ręcznego doju bydła, wkręciłem bieg do traktora, ale już nie mogę!
Jestem bardzo zmęczony! I jeszcze te noworoczne pozdrowienia! (pada na krzesło, włącza telewizor pilotem)
Wygaszacz ekranu programu czasowego nr 2
Prezenter na ekranie: Dobry wieczór, drodzy widzowie, przypominam, że do Nowego Roku pozostały 3 godziny. W starym roku wydarzyło się wiele ciekawych wydarzeń. Jeśli masz niedokończone zadania, jest jeszcze czas na ich dokończenie. Niech w ostatnich godzinach 2025 roku wydarzy się w Twoim życiu cud! Do zobaczenia w Nowym Roku 2025!
Student: (zasypia na krześle, mamrocząc). Cud, cud, tu nie ma czasu na sen!
Światła gasną.
Narrator: (za kulisami) Nasza bohaterka zasnęła i miała magiczny sen.
Piosenka „Opowieść noworoczna” nr 3
Narrator: Słuchaj! Słuchać! Słuchać!
I nie mów później, że nie słyszałeś.
Dziś jest Sylwester
Nie miałbym nic przeciwko opowiedzeniu Ci bajki.
Nasza opowieść dotyczy aktywnych,
Nawet bardzo pozytywne.
O nowych Rosjanach, o dziadku i babci,
Cóż, jesteś gotowy śmiać się do upadłego. (odpowiedź dzieci)
Dawno, dawno temu żył dziadek i stara kobieta.
I mają dzieci... och...
Szkoda, że nie powiedziałam „nie”.
Czekaj, co... oni mieli dzieci.
Och, oczywiście, że byli!
Syn - Iwanuszka, dobry człowieku,
Brawo za wybitne. Tak czy inaczej przystojny.
„Ferrari”, duży biznes,
Zawsze było jedzenie.
A nasz narzeczony pojechał na studia do Londynu,
Studia nie poszły, więc kupiłam sobie dyplom.
Postanowiłam więc wyjść za mąż i podróżować po całym świecie.
Ale nie znalazł narzeczonej.
Och, zdradziłem jego sekret.
Opowiem Ci o tym i jeszcze bardziej szczegółowo.
Piosenka „Pogoda w domu” L. Doliny nr 4
Mieszkanie Dziadka i Baby.
Dziadek patrzy na kurs dolara na komputerze,
Baba nakłada makijaż przed lustrem.
Baba: Dziadku, wyłącz tę wiadomość, nie masz już sił! Albo Księżniczka Łabędzi została zadziobana na śmierć, albo Iwan Carewicz kupił dla żaby nową skórę.
Dziadek: Zamknij się, Baba! Czy powinienem znać kurs dolara, czy nie? Lepiej posprzątaj mieszkanie. Mój syn wkrótce przybędzie. A tak w ogóle, po co dałem ci odkurzacz do prania?
Baba: Powinieneś także pamiętać o zmywarce, do której wkładasz dywan do prania. A potem nie mam czasu na sprzątanie, spóźniam się na kształtowanie. Muszę wyglądać jak najlepiej przed synem. Mógłbym sam wykonać tę pracę.
Dziadek: Może zatrudnimy gospodynię? Czy Wania może znaleźć narzeczoną w Internecie?
Baba: Cóż, tak! Gdzie teraz znaleźć dobrą gospodynię domową? Współczesna młodzież jest tak zawodna, że nie będzie sprzątać, ale okradnie. Ale czy musisz szukać narzeczonej?
Dziadek: Babo, wyślijmy Larisie Guzeevej wniosek przez Internet do programu „Weźmy ślub”? Może to się uda! Będzie rosnąć razem, że tak powiem.
Baba: Och, jaki jesteś mądry! Jesteś moim kochaniem! Jesteś moją czystą główką, jesteś moją błyszczącą łysą główką! Jesteś moim ukochanym sokołem! Dziadek: No cóż, to wszystko, babciu. Zając. Inaczej coś zepsujesz albo będziesz bazgrał.
Baba: OK, przekonałem cię, chodźmy pisać.
Odeszli. Światło gaśnie.
Narrator: Mija dzień, kolejny, tydzień i Ivan wraca do domu.
Dźwięk przylatującego samolotu nr 5
W rytm utworu „Samotny człowiek” nr 6 Iwanuszka jeździ na dziecięcym rowerku.
Po drugiej stronie sceny babcia i dziadek stoją z kwiatami i machają do syna. Obejmują się, tańczą i wracają do chaty.
Kobieta. Moje dziecko przyszło,
Moja mała piękność urosła!
Mój ty, singiel, mój ty, przystojniaku!
Jesteś moim dzieckiem, moim kotkiem,
Jesteś moim słodkim dzieckiem! (wszystkim słowom towarzyszą pocałunki)
Iwanuszka. Mamusia! (Mama nie reaguje) Mamo! (krzyczy) Sha, myszy!
Babcia ze strachem i krzycząca „Mamo!” rzuca się z rozbiegu na dziadka.
Iwanuszka: No cóż, tato, jak się masz?
Nie urodzili mojego brata!
Siostra Al, w końcu
Nie... cóż, to cholerne bzdury!
W moim kupidynie jest ciasno,
W dzisiejszych czasach nie można znaleźć dziewczyny.
Albo dadzą im pieniądze, albo samochód,
Daj mi mieszkanie!
Babcia: Tak. Masz rację, mój drogi synu!
Jak nic! Wszystko będzie świetnie!
Napisaliśmy do Larisy,
Teraz tylko czekamy na wieści!
W mieszkaniu nr 7 dzwoni dzwonek
Babcia: Kogo wujek przyprowadził na noc? U nas wszyscy są w domu.
(Babcia wyciąga ogromną paczkę z napisem „Pobierzmy się.”)
Dziadek: Co słychać, babciu! (Babcia próbuje otworzyć kopertę, nie reaguje na dziadka) Al jest głuchy, a ty!
(Podchodzi i puka w plecy. W nagraniu słychać głos: puk-puk. Gdzie tam? To ja listonosz Pechkin - z filmu „Prostokvashino” nr 8)
Iwanuszka: (krzyczy) Mamo!
Babcia się obudziła, brzmi „Och, gdyby tylko sen się spełnił” (nr 9),
Babcia: Dziadku, Iwanuszka, przygotuj się! Lecimy do Moskwy na program „Weźmy ślub”! Zostaliśmy zaproszeni!
Oddalanie się w rytm odlatującego samolotu nr 10
(za kulisami zamyka się)
Narrator: Zatem nasi bohaterowie polecieli do stolicy, aby odebrać Iwanowi piękną dziewczynę.
(sceny otwierają się)
Nagranie początku programu „Weźmy ślub” nr 11
Narrator (za kulisami): Poznajmy ponownie na antenie program „Weźmy ślub” i jego niezrównaną prowadzącą Larisę Guzeevą!
Guzeeva: Dobry wieczór, kochani,
Wszyscy są tacy piękni
Zacznijmy transmisję
Wpuśćmy pana młodego do dystrybucji!
Znajdźmy mu narzeczoną
Wszystkie panny młode już tam są,
To później, ale na razie
Powitajmy pana młodego!
(Iwan wychodzi)
Pan młody nie przyszedł do nas sam,
Na wsparcie zabrał swoją babcię i dziadka,
Żeby nagle nie zwariować
Już od potrójnego piękna tutaj,
Aby pomóc Ci podjąć decyzję
Z kim powinien się później ożenić?
(Dziadek i kobieta wychodzą i kłaniają się)
Guzeeva: Cóż, pan młody, powiedz nam,
Jak dotarłeś do tego momentu w życiu?
I nie wstydź się, pokaż mi
Czy jesteś bogaty czy biedny? hello_html_m63a42467.png
Ivan: Cóż, jestem facetem, bez względu na wszystko!
Potrzebuję pasującej żony,
Jestem zmęczony chodzeniem
Zmień dziewczyny, ucztuj,
Marnowanie pieniędzy bezczynnie
Postanowiłam więc odważnie wyjść za mąż.
Guzeeva: Och, oczywiście, jesteś świetny!
Teraz zapytajmy dziadka
Pozwól mu mówić o Tobie
Czekamy na szczerą odpowiedź od dziadka!
Dziadek: No cóż mogę powiedzieć? Nasz pan młody jest super!
Opowiem Ci wszystko powoli,
Pracowity, mądry, nie głupi,
Otwórz serce i duszę...
Guzeeva: Świetnie, więc poznaj pannę młodą,
Ona jest pierwszą...
Piosenka „I tak chodzę cała w dolce gabanna” nr 12
Baba wchodzi na scenę
Baba Jaga: Oświetlona zimowym słońcem
Idę ścieżką.
Wszyscy w okolicy zamarzają
Po prostu widzę mój cień.
Co to jest, nie wiem
Coś tu jest wyraźnie nie tak!
Jestem królową piękności
To jasne, to fakt!
Baba Jaga podchodzi do Iwana
Powiem jedno o sobie -
Oczywiście piękna, doświadczona
A jeśli poprosisz mnie o ślub,
Zatem, kochanie, nie pożałujesz!
(Iwan chowa się za babcią)
Babcia: To nie jest żona Wani, jest bardzo przerażająca! Ona do nas nie pasuje!
Muzyka „Dam ci za ciebie cenę” nr 13
Kościej pojawia się na koniu, machając szablą.
Kościej: Pokonałem wszystkich złoczyńców i to wspaniale!
Jaga: Co za błogosławieństwo, że pojawiłeś się w moim przeznaczeniu!
Koschey: I byłem oszołomiony twoim nieziemskim pięknem!
Yaga: Dziękuję, u ciebie też wszystko w porządku!
Kościej: Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że jesteś moim szczęściem!
Jaga: To po prostu nie jest prawdziwe!
Kościej: Pobierzemy się i nasze marzenia się spełnią!
Jaga: Tak, zgadzam się!
Kościej: Mój gorliwy koniu, zabierz nas szybko
Czekamy na wszystkich naszych przyjaciół w urzędzie stanu cywilnego Kochubeevsky!
Będziemy razem z Tobą na zawsze!
Ty, moja piękna!
Jaga. O tak…!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Żegnaj Iwanie!!!
Siadają na koniu i przy muzyce dam ci cenę honoru, odjeżdżają.
Iwanuszka: Dzięki Bogu, że pojawił się Kościej, w przeciwnym razie naprawdę nie wiedziałbym, co zrobić z tą okropną pięknością!
L.G: No dobrze, porozmawiajmy,
Ta panna młoda została wyprowadzona.
A teraz zapraszamy
Drugi! Wejdź do drzwi.
Muzyka „Gąbki w kokardce” nr 14
Wychodzi Kikimora
Kikimora: Czekałem na ciebie, marząc,
Otwieranie drzwi w nocy
Cóż powinniśmy zrobić? Oto kim jestem!
Nie jesteś lepszy, uwierz mi!
Trzymaj mnie mocno
Trzymaj się swojej smukłej sylwetki.
Jestem piękną Izoldą,
Nie Iwan – jesteś moim Tristanem!
Iwanuszka chowa się za dziadkiem i krzyczy: „Mamusiu, jaka jestem piękna!”
Machanie rękami za plecami dziadka w rytm piosenki „I'll Never Marry You” nr 15
Piosenka „Naturalna blondynka” nr 16
Pojawia się syren
Vodyanoy: (wyciąga ręce w stronę kikimory)
Chodź ze mną, moja wielkooka rybko.
Chodź ze mną, moja mała, wielkonoga dziewczynka.
Kikimora: cofając się
Wychodzą przy muzyce „I’m Offended” nr 17
Iwanushka: A Vodyanoy nie jest tak straszny, jak mi się wcześniej wydawało, ale znowu zostałem bez panny młodej!
Dziadek: Vanyusha, nie martw się! Jeszcze nie wszystko stracone!
Babcia: Teraz cię pocieszę, Iwanuszka! Hej, dziewczyny, wyjdźcie i uszczęśliwcie mojego syna!
Piosenka „Zabawki noworoczne” nr 18
Larisa G: Tak, kolejna piękność
Wszystko czeka na Ciebie już od godziny.
Wyjdź wkrótce do ludzi
Nasza panna młoda numer trzy! Spotkajcie nas!
Melodia „Szedłem spokojnie, szedłem…” nr 19
Wychodzi Czerwony Kapturek
Iwan z podziwem patrzy na Czerwonego Kapturka.
L.G: Ivan, spójrz,
Jak dobry jest nasz numer trzy!
Czerwony Kapturek: Czy jesteś zmęczony czekaniem na mnie, kochanie?
Twoja narzeczona to ja!
Piękna, młoda i mądra,
Dlaczego nie fajna żona?
Często chodzę do babci
Zjadam wszystkie ciasta, żuję je!
Oh! Znowu zjadłem wszystkie ciasta!
Co przyniosę babci?
Babcia: Waniausza opowiada mi uczucie,
Nie ma potrzeby brać jej za żonę!
Ona je za dużo
Cały koszyk za jednym posiedzeniem!
Jeśli jej nie nakarmisz, zmarnujesz cały swój dobytek!
Czerwony Kapturek: Jesteś głupcem, Iwanie!
Ivan: Nie jestem takim głupcem!
Iść na to małżeństwo!
Czerwona czapka posiada klapę.
Nadszedł czas, aby umrzeć.
Iwanuszka zachoruje (traci przytomność). Babcia macha nad nim rąbkiem, dziadek chwyta miotłę i macha od tyłu.
Dziadek: Synu, nie martw się tak bardzo. Cóż, dziewczyna jest w zasadzie niczym. Cóż, on dużo je! Czy zatem powinniśmy zwrócić się do dietetyka?
Babcia: Głupcze, jesteś stary!
Iwanuszka macha rękami na znak sprzeciwu.
Iwanuszka: To wszystko! Dom Wariatów „Słoneczny”! To nie jest panna młoda, ale muzeum niezidentyfikowanych postaci. Albo Baba Jaga, potem Kikimora, albo pożeracz ciast, Czerwony Kapturek. Nie mogę już tego zrobić!
Pieśń Wilka nr 20
Pojawia się Wilk.
Wilk: (zwraca się do Czerwonego Kapturka)
Słyszałem to tutaj z tobą
Jest panna młoda - tylko klasa,
Przyjechałem tu, żeby się ożenić
To moja dziewczyna!
Wychodzą do piosenki „O Boże, co za człowiek” nr 21
Iwanuszka: Ech, mamo, co za problem!
Nigdy się nie ożenię!!!
Nagle pojawia się Snow Maiden z przyjaciółmi przy muzyce „Taniec Snow Maiden nr 22”
Oni tańczą.
Iwan: Mamo, kto to jest?
Dziadek: Wow! Co to za cudowne dziewczyny?
Babcia: Jakie piękno!
Guzeeva: To jest Snow Maiden z przyjaciółmi.
Ivan: Chyba się zakochałem.
Guzeeva: Więc panna młoda nagle się pojawiła. Snow Maiden, kochanie, jak ci się podoba nasz osławiony pan młody?
Snow Maiden: Jaki on dobry! Nie znajdziesz nic piękniejszego na całym świecie!
Iwan: (pada na kolana u jej stóp) Snow Maiden, kochanie, bądź moją żoną?
Snow Maiden: Zgadzam się, aby Vanyusha została twoją żoną, ale muszę uzyskać błogosławieństwo mojego ukochanego Dziadka Frosta! Ja i moi przyjaciele właśnie go szukamy. Zgubił się gdzieś tutaj, w Moskwie.
Snow Maiden zwraca się do dzieci: Chłopaki, nazwijmy Dziadka Mrozu! (trzy razy)
Taniec jest zamrożony nr 23
Podczas tańca pojawia się Święty Mikołaj.
Święty Mikołaj: Wow! Idę!
Śpieszę się! Śpieszę się!
Witajcie przyjaciele!
Z ich gęstych lasów
Przyjeżdżam tu od dawna, żeby się z tobą spotkać.
Nie jestem spóźniony? Rozumiem, prawda?
Sala jest tutaj pełna ludzi
Wspaniałe wakacje będą tutaj,
Widzę, że chłopaki czekają.
Tak, oto moja wnuczka,
Tutaj Iwan i jego rodzina
I Guzeeva Larisa
Telewizja zgromadziła tutaj wszystkich!
Dlaczego na Twojej choince nie ma światełek?
Chłopaki, powtarzajcie za mną.
No dalej, potrząśnij choinką (trzy klaśnięcia)
No dalej, uśmiechnij się, choinko (trzy klaśnięcia)
Chodź, drzewo jeden, dwa, trzy! (wszyscy - raz, dwa, trzy 3 klaśnięcia)
Zabłyśnij choinkę!
Iwan bierze Śnieżkę za ramię i podchodzi do Świętego Mikołaja
Iwan: Dziadek Mróz pobłogosław nas.
Święty Mikołaj: (zwraca się do Iwana)
Nie oddamy po prostu Snow Maiden, prawda?
Jest mądra i piękna, tańczy i śpiewa.
Czym nas zaskoczysz, Iwanie?
Iwan: Dwa z trumny, identyczne z wyglądu!
Taniec Iwana nr 24
Święty Mikołaj: Dobra robota, Iwanie! Prawdziwy pan młody!
Iwanuszka: Mój drogi! Teraz będziemy razem!
Mendelssohn marzec nr 25
Przytulają się. Trzymając się za ręce, idą po scenie, kłaniając się publiczności.
Wszyscy uczestnicy wychodzą na scenę, z przodu Święty Mikołaj.
Święty Mikołaj: Uwierz w cuda! Zakochaj się, śnij!
Ogólnie rzecz biorąc, chłopaki, idźcie, idźcie.
I chociaż nadchodzi rok koguta.
Niech przyniesie ci szczęście na zawsze!
Niech śmiech i radość zagoszczą w Twoim domu,
Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim! I Wesołych Świąt!
Ostatnia piosenka to „Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich”. Nr 26
Wypuszczane są petardy, świecidełka i balony.
Współczesna bajka noworoczna 2025
Wesoły narrator:
W jednym bajkowym lesie były domy.
Ta bajkowa łąka była piękna!
Mieszkańcy tych domów nie lubili się popisywać,
Ale to o nich będzie toczyć się nasza historia!
Do zdarzenia doszło w noc sylwestrową,
Kiedy jeden z mieszkańców znalazł Świętego Mikołaja w pobliżu jego chaty.
A ten mieszkaniec nazywał się Iwan Błazen,
Ale potem od razu zdał sobie sprawę, co i jak!
Ivan wyjął telefon i zaczął dzwonić:
Aby powiadomić wszystkich sąsiadów!
Iwan (mówi do telefonu):
Halo, Malwino? To ja!
Iwan jest głupcem. Jak się masz?
OK, nie o to chciałem teraz zapytać.
Rano miałem wynieść śmieci.
Widzę Świętego Mikołaja leżącego pod płotem,
I od razu zaczął do ciebie dzwonić!
Nie, jestem głupcem, to jest zrozumiałe,
Nie bez powodu nazywają mnie głupcem!
A prawdziwy Święty Mikołaj leży pod płotem,
I co mam zrobić, co mam z nim zrobić?
OK, OK, poczekam, pa.
Słuchaj, zabierz ze sobą trochę wina?!
Wesoły narrator:
Iwan zaczął czekać na Malwinę,
Tak, chodź tu i tam, żeby się rozgrzać.
Iwan widzi nadchodzącą Babę Jagę,
I nosi coś ze sobą w butelce.
Iwan Głupiec:
Baba Jaga! Chodź tu!
Pokaż mi, co masz w butelkach, co?
I pokażę ci Świętego Mikołaja.
Po prostu prawdziwy, ale oto on, w śniegu!
Baba Jaga podeszła do Iwana.
Baba Jaga:
Dlaczego jesteś głupcem, nie odebrałeś?
W końcu zamarznie, nie wiedziałeś?
Iwan Głupiec:
Jak więc zamarza? W końcu jest mrozem?
Tak, Jaga, nie tylko twój nos jest odmrożony!
Lepiej zdecydujmy, co z nim zrobić.
Komu to teraz podarujemy?
Baba Jaga:
Mam przy sobie wodę żywą,
Nie wiem, czy teraz mu pomoże?
OK, spróbuję, teraz go tym spryskam.
I trzymaj mnie, inaczej upadnę!
Baba Jaga wylewa coś ze swojej butelki na Świętego Mikołaja.
Święty Mikołaj otwiera oczy, podnosi głowę i wstaje.
Ojciec Mróz:
Och, moja głowa, moja głowa!
Nie pamiętam jak się tu dostałem!?
A kim jestem, nie pamiętam,
Wiem, że mam kłopoty!
Malwina podchodzi.
Malwina:
Och, rzeczywiście, Święty Mikołaj istnieje naprawdę!
A ja myślałem, że Ivan to naprawdę mądry facet!
Święty Mikołaj, cześć, jak się masz?
Opowiedz nam, jak się tu do nas dostałeś?
Ojciec Mróz:
Kim jest Święty Mikołaj? To ja?
Och, w ogóle nic nie pamiętam i w tym jest problem.
Malwina:
Jak kim jesteś? Jesteś Świętym Mikołajem!
Widzisz torbę, w której nosiłaś prezenty dla dzieci!
Nie powiem jak się tu dostałem,
Nie mogę ci tutaj pomóc.
Ojciec Mróz:
Więc, więc, więc. Jestem Świętym Mikołajem!
Przyniosłem dzieciom prezenty w torbie?!
Zajrzyjmy do torby,
Może zawiera moje wskazówki.
Święty Mikołaj wyjmuje z torby filcowe buty.
Ojciec Mróz:
Filcowe buty? Dla kogo są prezentem?
Nie będą pasować na stopy żadnego dziecka!
Iwan Głupiec:
Wow, filcowe buty! I mój rozmiar!
Dziękuję, że zabrałeś je ze sobą!
Długo czekałam na filcowe botki w prezencie,
Marzną mi stopy, naprawdę nie mogę!
Malwina:
Więc wypowiedziałeś życzenie,
Żeby Święty Mikołaj przyniósł Ci filcowe buty?
Iwan Głupiec:
Zapytałem więc nie tylko dla siebie,
Spójrz, w torbie jest krokodyl!
OK, OK, żartuję.
Prosiłam o sukienkę dla ciebie!
Święty Mikołaj wyjmuje z torby sukienkę.
Ojciec Mróz:
A właściwie jest tu sukienka,
A także jakaś zielona mieszanka.
Iwan Głupiec:
To zielone rzeczy dla Baby Jagi,
Żeby mogła nasmarować swoje stopy.
Jest już dość stara,
Chodzenie, trzymanie rzeczy razem, denerwuje wszystkich tutaj!
Baba Jaga:
Więc jesteś głupcem i poprosiłeś o prezenty.
Dlaczego przyprowadziłeś Świętego Mikołaja?
Jak go odeślemy?
Przecież wiecie, co jest nie tak z naszą bajką?!!!
Ojciec Mróz:
Och och. Jaki problem!
Przypomniałem sobie, bo mam to już niedługo,
Prowadzę choinkę dla dzieci,
Ale najwyraźniej nie uda mi się do nich dotrzeć!
Iwan Głupiec:
Gdzie trzeba dotrzeć na czas,
I będziesz świętować choinkę dla dzieci.
Przecież prosiłem też o dywanik samolotowy dla Ciebie,
Widzisz, wcale o Tobie nie zapomniałem!
I zawsze o nas zapominasz,
Chcemy takich samych wakacji noworocznych!
Najpierw mamy choinkę,
A potem lataj tam, gdzie chcesz, swobodnie!
Ojciec Mróz:
Jeśli tak się stanie, zostanę z tobą,
I zorganizuję dla ciebie imprezę sylwestrową.
Razem będziemy świętować Nowy Rok,
I wspólnie pożegnamy stary rok!
Wszyscy schodzą ze sceny.
Wesoły narrator:
Nasza bajka dobiega końca,
Ale co jeszcze ci powiem:
Nowy Rok to święto dla każdego!
Więc baw się dobrze i niech twój śmiech zabrzmi głośno!
Muzycy z Bremy w nowy sposób
Postacie:
- Trubadur Jr.;
- Trubadur senior
- Pies jest stary;
- Pies jest młody;
- Starszy kot;
- Młodszy kot;
- Starszy Kogut;
- Młodszy Kogut;
- Młoda Atamansha i jej gang.
Akt pierwszy
Trubadur Jr.: „Tato, jestem taki znudzony. Chodźmy na spacer. Chodźmy podróżować i zwiedzać świat.”
Troubadour_ Senior: „Wiesz, synu, w młodości dużo podróżowałem, ale teraz chcę posiedzieć w domu. Poza tym piszę wspomnienia ze swoich przygód. A ty idziesz do moich starych znajomych, pewnie tęsknią za przygodami. Wszyscy mieszkają w pobliżu, ale Donkey wyjechał w interesach. (Opuść scenę).
Akt drugi
Rodzina psów przy stole. W drzwiach pojawia się Trubadur Jr.
Troubadour_junior: „Witam. Wybieram się w długą podróż, czy nie chcesz jechać ze mną na podbój odległych krajów?”
Senior Dog: „Hej, nie mogę. Bardzo zajęty. Przygotowuję nowy scenariusz filmowy. Czy chciałbyś zabrać swojego syna jako towarzysza podróży? Jest specjalistą od wszystkiego: rozpali ogień, ugotuje obiad, odbije się od wrogów i zaśpiewa piosenkę.
Młodszy pies: „Naprawdę, bierz to. Nie mogę się doczekać, aby wyruszyć w trasę.”
Opuszczają scenę. Akcja rozgrywa się w domu kota. Młodszy Trubadur i młodszy Pies wchodzą do domu Kota. (Kot - ojciec wisi na złotych łańcuchach, rozmawia przez telefon).
Kot - ojciec: „Jaki jest kurs Bitcoina? Natychmiast porzuć swoje udziały. Bardzo pilnie i kup olej. Pilnie”.
Trubadur Junior: „Witam, widzę, że jesteś bardzo zajęty. A może chcesz przypomnieć sobie młodość i wybrać się na wycieczkę?
Kot - ojciec: „Nie, nie, nie. Mam już na to mnóstwo pieniędzy i jestem bardzo zajęty. Może twój syn dotrzyma ci towarzystwa.
Kot - syn: „Tak, chętnie.”
Dołącza do podróżników. Wszyscy schodzą ze sceny.
Następnie akcja rozgrywa się w rezydencji koguta.
Junior Dog: „Witam, wokalu. Jak się masz".
Kogut - syn: „Tak, siedzę tutaj, nudzi mi się. Mój ojciec wyszedł na posiedzenie izby wyższej, a mnie zostawił, abym pilnował domu.
Młodszy pies: „Chodź i podróżuj z nami. Zobaczmy świat i pokażmy się.”
Kogut - syn: „Chodźmy. Nadal będzie fajniej niż na Bali.”
Trubadur Jr.: „Przyjaciele, zróbmy próbę”. (Śpiewają piosenkę Bremenskiego muzycy).
Akt trzeci
Na polanie pojawia się gang rabusiów dowodzony przez Atamanshę.
Wódz: „Stój spokojnie. Wywróć kieszenie na lewą stronę. Telefony, karty bankowe na beczce. Szybko".
Trubadur Jr.: „No cóż, kto tak kradnie? Kto tak kradnie? Zróbmy tak, jeśli odgadniecie naszą zagadkę, to sami oddamy wszystko, a jeśli nie, to odejdziemy w spokoju.”
Pies - syn:
„On chodzi na jednej nodze,
Odwraca swoją niebieską głowę
Pokazuje wszystkim kraje
Miasta i oceany.”
Złodzieje wzruszają ramionami ze zdziwieniem…
Kogut - syn: „Tak, źle zgadłeś. A to jest globus. Każdy uczeń o tym wie. Pozwól nam iść. Obiecałeś".
Atamansha: „Wow, małe dzieci oszukały mnie, doświadczonego bandytę, na palec”.
Trubadur Jr.: „Nie denerwuj się. Widzę, że jesteś bardzo wysportowany. Jedź z nami do Bremy. Będziesz naszą rezerwową tancerką. Cóż, zgadzamy się.”
Złodzieje zgadzają się. Gra piosenka i wszyscy tańczą w rytm muzyki. Zasłona.
Bajka Masza i Niedźwiedź 2025
No cóż, kto nie pamięta o tej wesołej parze? Ale bajka będzie jeszcze zabawniejsza, jeśli dodasz do niej „nowoczesne nuty”. Nawiasem mówiąc, ten scenariusz noworoczny jest odpowiedni dla dorosłych i uczniów w klasach od 1 do 11.
Narrator:
Szczęśliwego nowego roku
Zarówno duże, jak i małe.
Życzymy wszystkim szczęścia i powodzenia
I mroźne, jasne dni!
Niech Twoje marzenia się spełnią
Ku zaskoczeniu wszystkich.
A teraz zobaczysz,
Nasz występ!
Gra „piosenka noworoczna” z kreskówki „Masza i Niedźwiedź”.
Masza: Mishka, Mishka, wziąłeś balony? (Misza kiwa głową)
Masza: Mishka, Mishka, jakie piłki? (Misza pokazuje)
Masza: Mishka, Mishka, czy Święty Mikołaj przyniesie prezenty? (Misza kiwa głową)
Masza: I wkrótce?
Niedźwiedź kiwa głową.
Masza: Mishka, Mishka, czy jest szczyt?
Niedźwiedź wyjmuje „wierzchołek” drzewa w postaci sopla i pokazuje go.
Masza: Nie chcę takiego topu...
Niedźwiedź wyciąga gwiazdę.
Masza: A ja nie chcę takiej!!!
Miś łapie go za głowę
Masza: Chcę płatek śniegu!!! Chcę Chcę Chcę!!!!!
Masza tupie nogami, Mishka kiwa głową, on się nie zgadza.
Głos zza kulis.
Królowa Śniegu: Ha ha ha!! Nowego Roku nie będzie!!! Hahaha!!!!
Niedźwiedź kiwa głową, ok, bierze go za rękę i idą... (w rytm muzyki z kreskówki „Masza i Niedźwiedź”)
Głos zza kulis.
Narrator:
Bajka opowiada się szybko,
Nie zostanie to zrobione szybko.
Jak długo lub jak krótko szliśmy?
Po drodze się spotkaliśmy
Ludzie weseli i psotni
Nie skąpcie wróżenia!!!
Gra muzyka. Piosenka „Wróżka”
Scena 2. Spotkanie z Cyganami.
Uczniowie klas 10-11 tańczą na scenie z kartami. Nadieżda Kabykhno śpiewa piosenkę.
Tekst piosenki „Fortune Teller”.
Moda zmienia się codziennie
Ale dopóki jest białe światło
U Cygana ze starym pokładem
Przynajmniej jeden klient zostanie znaleziony.
W oczekiwaniu na niemożliwe cuda,
Przynajmniej ktoś zapuka do jej drzwi
A ona będzie się rozprzestrzeniać i rozprzestrzeniać
Wasi szlachetni królowie!
Cóż mogę powiedzieć, co mogę powiedzieć...
Struktura ludzi jest następująca:
Chcą wiedzieć, chcą wiedzieć,
Chcą wiedzieć, co się stanie;
Co mogę powiedzieć, co mogę powiedzieć!
Struktura ludzi jest następująca:
Chcą wiedzieć, chcą wiedzieć,
Chcą wiedzieć, co się stanie!
Cygański:
Pozwól, że przepowiem ci przyszłość, dziewczyno
Co Cię czeka w podróży..
(czyta z jego ręki)
Dobrze ci życzę!
Pauza. Kręci głową.
Powinieneś udać się do wodniaka………..
Ścieżka jest długa i trudna.
Ale nie możesz się od tego oderwać!!
Możesz śmiało zrobić krok do przodu.
Uważaj, żeby nie ziewać.
Tylko stary syren
Wskaże Ci inną ścieżkę.
Masza: Mishka, Mishka, tam musimy się udać.
Mishka kręci głową, jakby nie rozumiał.
Cyganka: Dziś jest wyjątkowy dzień,
Nowy rok już niedługo!
I prezenty dla wszystkich dzieci,
Już niedługo, niedługo przyniesie!!!!
Szczęśliwego nowego roku!
Życzę szczęścia i radości...
A oto eliksir dla ciebie w prezencie
Za wspaniałe osiągnięcie!
Aby głos się pojawił...
Niedźwiedź nauczył się mówić!!!!!!
Masza: Och, Mishka, pij szybciej!!!!!
(Niedźwiedź pije i pojawia się jego głos.)
Podczas gdy Niedźwiedź pije, Cygan wychodzi niezauważony.
Niedźwiedź odchrząkuje i mówi: Nadchodzi głos!!!
I nie ma komu dziękować!!!
Masza: No cóż, nie martw się, może jeszcze ich spotkamy, chodźmy szybciej!!!!!!!!!!!! Nowy Rok już niedługo, a nasza choinka nie jest udekorowana!!!!!!!!!!!
Muzyka z kreskówki „Masza i Niedźwiedź”. Bohaterowie kontynuują swoją podróż.
Scena 3. Spotkanie z Vodyanoyem.
Piosenka „Jestem Vodyanoy, jestem Vodyanoy.” (Vodyanoy śpiewa piosenkę + tańczy z algami (tańczą licealistki)
Jestem syreną, jestem syreną
Czy ktoś ze mną porozmawia
A potem moje dziewczyny
Pijawki i żaby…… ugh! To jest obrzydliwe!
Chór:
Hej, moje życie to puszka!!!
Cóż, jest na bagnach!
Żyję jak muchomor
I muszę lecieć
I muszę lecieć
A ja chcę latać!!
Jestem Vodyanoy, jestem Vodyanoy!
Nikt się ze mną nie spotyka
Jest we mnie woda.
Więc o co mi chodzi?
Obrzydliwe!
Och, moje życie to puszka!!!
Cóż, jest na bagnach!
Żyję jak muchomor
I muszę lecieć
I muszę lecieć
A ja chcę latać!!
Masza: On śpiewa!!!
Wystarczy!!
Misha: Cześć, cześć, Vodyanoy!
Przyszli do Was z pozdrowieniami!
Zapytaj o to,
Jak możemy znaleźć drogę?
A gdzie powinniśmy iść?
Chcieli poznać Twoją drogę,
Masza: Naprawdę, naprawdę!!!
Vodyanoy: Czego szukacie, przyjaciele?
Jak mogę ci pomóc???
Masza: Gdzie możemy znaleźć płatek śniegu?
A gdzie mamy iść????
Vodyanoy: Nie mogę ci powiedzieć
Gdzie możesz to znaleźć?
Ale radzę ci iść
I możesz znaleźć Yagusyę,
Ona wskaże Ci drogę!!!!!!!!!!!
On Ci wszystko wytłumaczy i opowie!!!!
Scena 4. Spotkanie z Babą Jagą.
Sceneria na scenie: chatka kobiety – jaga, las. Odtwarzana jest piosenka „Unmarried”.
Baba Jaga śpiewa i tańczy (licealistki trzymają pomalowane chatki i tańczą z nimi...)
Pieśń Baby Jagi
Wiersz: Och, szukałem zalotników,
Złamałem pięty
Och, widziałem mężczyzn
Ale potrzebuję tylko jednego...
Kto ma taki złoty charakter
Ręce, nogi - wszystko jest z nim
I dom pełen bogactwa!
Chór:
I nie jestem żonaty
Kaszczej naprawdę tego potrzebuje!
Czy będziesz się denerwować
I ożenił się z Jagą...
I jestem pożądany
Długo oczekiwana panna młoda
Ponieważ święto to polowanie -
Wymyślę coś...
Baba Jaga: Przypadkowo usłyszałam……….
Nie znajdziesz płatka śniegu,
Widziałem ją przez długi czas
Po prostu nie możesz do niej przyjść
I mogę Ci pomóc!
Tylko jedna prośba do Ciebie
Bierzesz prezent
I zapytaj o drogę naprzód.
A ty powinieneś pojechać do Koshchei
Nie ośmielę się cię zatrzymywać... (liście)
Masza i Niedźwiedź ruszają dalej.
Gra muzyka z kreskówki „Masza i Niedźwiedź”.
Scena 5. Spotkanie z Koszejem Nieśmiertelnym.
Na scenie sceneria: zaśnieżony las.
Piosenka Kashchei (do muzyki grupy „Leningrad”)
1. Plan ujawni jego podstępność
Zły, bezlitosny Kościej
Hej ludzie, weźcie Yagułkę
I przynieś szybko do domu!
Refren: Ożenić się z Yagulechką
Naprawdę chcę to wziąć!
2. Och, jak piękna jest Yagulka,
Jak on głośno śpiewa!
Zobaczę bogactwo Koshchei
I szybko wyjdzie za mąż!!!
Refren: Ożenić się z Yagulechką
Naprawdę chcę to wziąć!
Będę żyć szczęśliwie z Yagulechką!!! (śpiewa i tańczy)
Masza: Witaj, wujku Kościej! (ze strachem)
Daj nam szybko płatek śniegu!
Głos z lektora Królowej Śniegu: Jeśli Kościej coś da, prędzej się powiesi! HAHAHA
Niedźwiedź: Pozdrowienia od Jagi (przekazuje prezent)
Czy jest płatek śniegu czy nie?
Masza: Naprawdę, naprawdę muszę wiedzieć
Gdzie mogę znaleźć płatek śniegu!!
Niedźwiedź: Nie możemy zacząć bez niej
Świętuj wakacje z Maszą!!!
Kościej: Dobra, dobra, nie krzycz!
Pomyślę o tym, czekaj!
Ech, prezent! Marnować! Jestem bardzo zadowolony z mojego iPhone'a!!!
Ale nadal nie ma płatków śniegu!!!
Masza: Chcę! Chcę! (być kapryśnym)
Koschey: Informacja dla Ciebie: idź prosto do Królowej o tej godzinie!
Masza: Niedźwiedź, uciekajmy!!! (muzyka z filmu „Masza i Niedźwiedź”)
Scena 6. Król i księżniczka.
Król i księżniczka. Piosenka „Duet króla i księżniczki” (śpiewaj i tańcz)
Król:
Och, moja biedna córeczka!
Cóż, spójrz, jak chuda stała się sylwetka!
Zaopiekuję się Tobą!
Księżniczka :
-Nic nie chcę!!!
Król:
Twój stan jest histeryczny,
Zjedz, córko, dietetyczne jajko.
A może powinniśmy udać się do lekarza?
Księżniczka :
Nic nie chcę!!! (Widząc gości, piosenka zostaje przerwana)
Król:
Skąd tu przyszedłeś?
Czy włamali się do naszej rezydencji?
Chodź, szybko stąd wyjdź,
W przeciwnym razie będzie to dla ciebie złe!
Straż!………………………… Słuchajcie komendy:
Oczyść pokój teraz!
Księżniczka:
Tatusiu, nie złość się!
Wpadli, wpadli!!!
Więc odstraszysz wszystkich gości,
Wykonujesz piosenkę.
(piosenka trwa… oni dalej śpiewają i tańczą)
Król:
Och, moja biedna mała księżniczko,
Już niedługo przyjadą tu zagraniczni piosenkarze.
Wybierz kogokolwiek - ja zapłacę za wszystko!!!
Księżniczka :
Nic nie chcę!!!
Masza: Chcę Nowego Roku!!! Płaczę i krzyczę głośno!!!
Księżniczka: Tato, pomóż im!!!
Król: Córko, uważaj na nerwy!!! Dać ci tonę czekolady?
Misha: Naprawdę potrzebujemy Płatka Śniegu!
Masza: Naprawdę, naprawdę musisz wiedzieć, gdzie znaleźć Płatek Śniegu!
Wysłali nas do królowej i obiecali płatek śniegu!
Król: Niestety! Jest księżniczka i król! Nie ma królowej! Proszę!
Masza: Niedźwiedź! Strażnik! Koniec!
Księżniczka: Pomóż im, ojcze!
Król: Pomocy! Łatwo powiedzieć! Mogę ci powiedzieć zagadkę!
Ta kobieta jest piękna
Jej uroda jest niebezpieczna.
Może cię zniszczyć jednym spojrzeniem,
Zamroź swoje serce w jednej chwili.
W końcu jest pełna oszustwa,
Do jej lodowego królestwa,
Jeśli ktoś zostanie złapany,
Prawdopodobnie zniknie.
Kim jest ta piękność
Co słynie z oszustwa? (zgadnij)
Jeśli tam pójdziesz
Znajdziesz tam płatek śniegu.
Scena 7. Królowa Śniegu.
Gra muzyka. Pieśń Królowej Śniegu.
Dziewczyny w białych strojach tańczą taniec płatków śniegu.
Noc…………..Zima…………
Jestem sam………
Piękna i młoda
Władca Śniegu i Lodu......
Tylko ja……………………….
Chór:
Wszyscy!! Podstawka!!
Wszyscy!! Być cicho!!
Nienawidzę upału!!
Opieka. Uprzejmość, witaj.
Wszyscy śpijcie!!!
Mojego serca... mojego lodowatego serca... nie da się stopić.
Ty... mój czas nadszedł!
Odwołuję wakacje.
I nie dam ci tego
Magiczny kryształ………
Masza (patrząc zza Niedźwiedzia):
Nie potrzebujemy twojego kryształu!!!
Przyjechaliśmy po płatek śniegu! !
Królowa Śniegu: Ha ha ha!!! Nie potrzebują kryształu!!!
Misza: zwracając się do publiczności) Dzieci, kto może nam pomóc?
(Father Frost i Snow Maiden wychodzą i śpiewają piosenkę „New Year’s Toys”)
Ojciec Mróz:
Oj, spieszy mi się! Och, biegnę!
Stary ja, utknąłem w śniegu!
Dobrze, że moja wnuczka jest w pobliżu,
Pomaga starszemu panu.
Królowa Śniegu:
W królestwie Królowej Śniegu
Wszystkie drogi były pokryte śniegiem.
Śnieg jest puszysty, jasny, biały,
Łatwo się tu zgubić.
Święty Mikołaj: Jeszcze raz!!
Zdenerwowałem się i pospieszyłem!!!
Jak witasz swoich gości??
A może znowu wszystkich obrażasz???
Królowa Śniegu:
Jestem królową mrozu i lodu!!
Jestem jedyny na świecie......
Masza: Wiemy, znamy cię!!!!
Obyś był jedyny!!!
Przychodzimy do Was już tak długo,
Jesteśmy strasznie zmęczeni w drodze!!!
Niedźwiedź: Zrób chociaż raz dobry uczynek!!
Królowa Śniegu:
Poprawię się, uwierz mi,
Zacznę nowe życie!
Stanę się lepszy i milszy,
Nie zawiodę was wszystkich!
Brzmi magiczna muzyka. Królowa daje Maszy magiczny płatek śniegu.
(Odtwarzany jest remiks utworu „Snowflake”. Wszystkie postacie wychodzą i śpiewają ostatnią piosenkę.)
Kiedy nadejdzie nowy rok,
A stary odchodzi w dal,
Ukryj delikatny płatek śniegu w dłoni,
Pomyśl życzenie.
Spójrz z nadzieją w błękit nocy,
Ściśnij luźno rękę
I proś o wszystko o czym marzyłeś,
Złóż życzenie i złóż życzenie.
I Nowy Rok,
Co się zaraz stanie
Błyskawicznie spełni Twoje marzenie,
Jeśli płatek śniegu nie stopi się,
Nie rozpłynie się w dłoni,
Choć zegar wybija dwunastą.
Choć zegar wybija dwunastą.
Kiedy nadejdzie nowy rok,
A stary odchodzi
Każde marzenie może się spełnić -
To taki rodzaj nocy.
Wszystko się uspokoi i zamarznie
W wigilię nowych dni,
I nagle płatek śniegu się odwraca
Firebird w Twojej dłoni.
I Nowy Rok,
Co się zaraz stanie
Błyskawicznie spełni Twoje marzenie,
Jeśli płatek śniegu nie stopi się,
Nie rozpłynie się w dłoni,
Choć zegar wybija dwunastą.
Choć zegar wybija dwunastą.
I Nowy Rok,
Co się zaraz stanie
Błyskawicznie spełni Twoje marzenie,
Jeśli płatek śniegu nie stopi się,
Nie rozpłynie się w dłoni,
Choć zegar wybija dwunastą.
Choć zegar wybija dwunastą.
Choć zegar wybija dwunastą.
Choć zegar wybija dwunastą.
Scenariusz sceny „Rzepa” w nowym wydaniu
Bądź ostrożny!
Pierwszym graczem będzie rzepa. Kiedy prezenter wypowie słowo „rzepa”, gracz musi powiedzieć „Oba-na” lub „Oba-na, taki jestem…”
Drugi gracz będzie dziadkiem. Kiedy prezenter wypowie słowo „dziadek”, gracz musi powiedzieć „zabiłbym” lub „zabiłbym, e-maj”
Trzecim graczem będzie babcia. Kiedy prezenter wypowie słowo „babcia”, gracz musi powiedzieć „Och-och” lub „Gdzie są moje 17 lat?”
Czwarty gracz będzie wnuczką. Kiedy lider wypowie słowo „wnuczka”, gracz musi powiedzieć „Jeszcze nie jestem gotowy” lub „Nie jestem gotowy”.
Piątym graczem będzie Bug. Kiedy prezenter wypowie słowo „Błąd”, gracz musi powiedzieć „Hau-hau” lub „No cóż, do cholery, to psia robota”.
Szóstym graczem będzie kot. Kiedy lider wypowie słowo „kot”, gracz musi powiedzieć „Miau-miau” lub „Zabierz psa z placu zabaw!” Mam alergię na jej futro! Nie mogę pracować bez waleriany!”
Siódmym graczem będzie mysz. Kiedy prezenter wypowie słowo „mysz”, gracz musi powiedzieć „Pee-pee” lub „OK, ugodzę cię komarem!”
Rozpoczyna się gra, prezenter opowiada bajkę, a gracze ją wypowiadają.
Prezenter: Drodzy widzowie! Chcesz zobaczyć bajkę w nowej odsłonie?
Znane aż do zdumienia, ale z pewnymi dodatkami... w pewnej, no cóż, bardzo wiejskiej okolicy, bardzo odległej od sławy, mieszkał dziadek.
(Pojawia się Dziadek).
Dziadek: Zabiłbym go, do cholery!
Prezenter: i dziadek posadził rzepę.
(wychodzi rzepa)
Rzepa: Och, ba, na! Oto czym jestem!
Prezenter: Nasza rzepa urosła duża i duża!
(Rzepa wyłania się zza zasłony)
Repka: Oba, taki właśnie jestem!
Prezenter: Dziadek zaczął ciągnąć rzepę.
Dziadek: (wyłaniając się zza zasłony) Zabiłbym go, do cholery!
Repka: Oba, taki właśnie jestem!
Prezenter: Dziadek zwany Dziadkiem.
Dziadek: Zabiłbym go, do cholery!
Babcia (wyłaniając się zza kurtyny): Gdzie moje 17 lat?!
Prezenter: babcia przyszła...
Babcia: Gdzie są moje 17 lat?
Prowadzący: Babcia dla Dziadka...
Dziadek: Zabiłbym go, do cholery!
Prezenter: Dziadek za rzepę...
Repka: Oba, taki właśnie jestem!
Prezenter: Ciągną, ciągną, ale nie mogą tego wyciągnąć. Babcia dzwoni...
Babcia: Gdzie są moje 17 lat?
Prezenter: Wnuczka!
Wnuczka: Nie jestem jeszcze gotowa!
Gospodarz: Nie nałożyłeś szminki? Wnuczka przyszła...
Wnuczka: Nie jestem jeszcze gotowa!
Prezenter: Wziąłem się za babcię...
Babcia: Gdzie są moje 17 lat?
Prezenterka: Babcia dla Dziadka...
Dziadek: Zabiłbym go, do cholery!
Prezenter: Dziadek za rzepę...
Repka: Oba, taki właśnie jestem!
Prezenter: ciągną, ciągną, nie mogą wyciągnąć… Wnuczka dzwoni…
Wnuczka: Nie jestem gotowa!
Prezenter: Błąd!
Żuchka: Do cholery, to kawał roboty!
Prezenter: Pojawił się błąd...
Żuchka: No, do cholery, to kawał roboty…
Prezenter: Wziąłem na siebie moją wnuczkę...
Wnuczka:: Nie jestem gotowa...
Prowadzący: Wnuczka dla Babci...
Babcia: Gdzie są moje 17 lat?
Prezenterka: Babcia dla Dziadka...
Dziadek: Zabiłbym go, do cholery!
Prezenter: Dziadek dla Rzepy...
Repka: Oba, taki właśnie jestem!
Prezenter: ciągną i ciągną, ale nie mogą tego wyciągnąć… wzięła Buga…
Żuchka: do cholery, to kawał roboty!
Gospodarz: Kot!
Kot: Usuń psa z okolicy! Mam alergię na jej futro! Nie mogę pracować bez waleriany!
Prezenter: Przybiegł kot i jak złapał Buga...
Żuchka: No, do cholery, to kawał roboty!
Prezenter:: Robak zapiszczał...
Bug: (piszczy) No cóż, do cholery, to psia robota!
Prezenter: zajął się moją wnuczką...
Wnuczka: Nie jestem gotowa…
Prezenterka: wnuczka - dla Babci...
Babcia: Gdzie są moje 17 lat?
Prezenterka: Babcia - dla Dedki...
Dziadek: Zabiłbym go, do cholery!
Prezenter: Dziadek - za rzepę...
Rzepa: Obydwa włączone!
Prezenter: Ciągną, ciągną, nie mogą tego wyciągnąć. Nagle ze stodoły wyłania się Mysz szerokimi krokami...
Mysz: To wszystko, OK, czy Mosquito cię ubodnie?
Prowadzący: Wyszła z konieczności i zrobiła to pod Kotem.
Kot: Zabierz psa. Mam alergię na wełnę, bez waleriany nie mogę pracować!
Gospodarz: Wyje z oburzenia... Mysz... Mysz: Wszystko w porządku, ugryzie cię komar?
Prezenter: złapał kota, kota...
Kot: Zabierzcie psa, mam alergię na jego sierść, bez waleriany nie mogę pracować!
Prezenter: kot znów chwycił Buga...
Żuchka: No, do cholery, to kawał roboty!
Prowadzący: Błąd chwycił jej wnuczkę...
Wnuczka: Nie jestem gotowa…
Prezenter: Wnuczka leci do babci...
Babcia: Gdzie są moje 17 lat?
Prowadzący: Babcia włamała się do Dedki...
Dziadek: Zabiłbym go!
Prezenter: tutaj mysz się rozgniewała, odepchnęła ludzi, mocno chwyciła wierzchołki i wyjęła warzywo korzeniowe! Tak, najwyraźniej to nie jest zwykła mysz!
Mysz: Wszystko w porządku, czy ugryzie cię komar?
Repka: Oba, taki właśnie jestem...
(Rzepa wyskakuje i spada. Ocierając łzy, Rzepa uderza kapeluszem o podłogę.)
Dodaj komentarz