„Kogo interesują te skamieliny poza paleontologami?” – może pomyśleć czytelnik, którego niełatwo jest zaskoczyć. Ale nie spiesz się. Skamieniałości to nie tylko „nudne skały”, to także swoisty odlew pierwotnego świata. A czasami zawierają bardzo ciekawe stworzenia, o których opowiemy i pokażemy na zdjęciach w tym artykule o 10 najbardziej niesamowitych znaleziskach skamieniałości.
10. Smok poluje na dinozaura
Dawno, dawno temu dinozaury były władcami Ziemi. A jednak musieli dzielić planetę ze stworzeniami, które, gdyby miały taką możliwość, ugryzłyby mały lub duży kęs tych strasznych jaszczurek.
Zatem pierwszy okaz w naszym rankingu niesamowitych skamieniałości pokazuje, jak wąż z rodzaju Sanajeh indicus (który żył około 67 milionów lat temu) zdecydował się wybrać na kulinarną wycieczkę do gniazda dinozaurów.
Długość węża wynosiła 3,5 metra i znaleziono go obok lęgu jaj dinozaurów zauropodów. Inne skamieniałości znalezione w pobliżu przedstawiają inne węże Sanajeh indicus owinięte wokół innych jaj, więc wygląda na to, że ich ulubionym przysmakiem były małe dinozaury.
9. Pasożyt ucieka od umierającego żywiciela
Pasożyty to niesamowite, choć bardzo nieprzyjemne stworzenia. Zamiast szukać własnego pożywienia, są doskonale przystosowane do kradzieży składników odżywczych innym stworzeniom. Czasami wprowadzają się do wnętrz swoich właścicieli, aby cieszyć się czymś wyjątkowo smacznym lub dla bezpieczeństwa.
Kiedy pasożytniczy nicień wyczuje, że jego żywiciel umiera, często będzie próbował się wyczołgać. Podobne wydarzenie zostało na zawsze odciśnięte w tym bursztynie. Kiedy mała cykada znalazła się w gęstym soku drzewnym, robak, który wypełnił prawie całą jamę jej ciała, rozpoczął swoją podróż. Na nieszczęście dla pasożyta nie mógł on uciec przed sokiem, podobnie jak jego żywiciel. Obaj zmarli 35 milionów lat temu.
8. Gody żółwi
Dla dwóch nieszczęsnych żółwi moment krycia był czymś więcej niż tylko „małą śmiercią”. Wygląda na to, że ta para kochała sporty ekstremalne, bo inaczej jak wytłumaczyć fakt, że postanowili się połączyć podczas kąpieli w wulkanicznym jeziorze, a może przypadkowo tam wpadli?
Zanim badania ustaliły płeć tych żółwi, niektórzy naukowcy wysunęli teorię, że żółwie zginęły podczas jakiejś dziwnej walki.
7. Walka dinozaurów
Welociraptory nie były tak dużym zagrożeniem, jak w Parku Jurajskim. Po pierwsze, były niewielkich rozmiarów (do 1,5 m długości i 40–70 cm wysokości), więc jest mało prawdopodobne, aby polowały na ludzi, przynajmniej w pojedynkę. Ale długi, sierpowaty pazur na ich stopie uczynił ich niebezpiecznymi przeciwnikami dla stworzeń, z którymi welociraptory mogły sobie poradzić.
Dla pewnego protoceratopsa, który żył około 74 miliony lat temu w starożytnej Mongolii, spotkanie z welociraptorem było śmiertelne.
Pazur welociraptora przebił gardło ofiary, co prawdopodobnie zakończyło się „śmiertelnie”. Ale protoceratops nie pozostał dłużny i wygląda na to, że ugryzł napastnika w łapę z taką siłą, że złamał kości welociraptora.
Naukowcy uważają, że gdy dinozaury walczyły o życie, nagle zawalił się na nie duży ląd (prawdopodobnie wydma).
6. Wspólna dziura
Pierwszym zwierzęciem odkrytym w norze sprzed 250 milionów lat był protossak o imieniu Trinaxodon. Prawdopodobnie to zwierzę było właścicielem dziury. Ale bardzo blisko niego był płaz Brumistega.
Ponieważ Brumisthega jest dokładnie typem zwierzęcia, na które polowałby drapieżny Trinaksodon, było mało prawdopodobne, aby ta dwójka była współlokatorami. Kluczem do zrozumienia, dlaczego dzielili jedną dziurę między dwie, były obrażenia płaza. Dwa ślady ugryzień na czubku głowy wskazywały, że została zaatakowana, ale ślady ugryzień nie wskazywały na trinaksodon.
Badacze uważają, że Trinaksodon prawdopodobnie spał lub był w stanie odrętwienia, gdy ranny Brumisthega wczołgał się do swojej nory. Niestety, obaj mieszkańcy nory zostali uwięzieni w mętnym szlamie, gdy gwałtowna powódź pogrzebała ich żywcem.
5. Myśliwy stał się zwierzyną
Kiedy pterozaur złapał małą rybę, z wody wyleciała druga, znacznie większa ryba i złapała samego pterozaura. Niesamowity incydent, który zakończył się fatalnie dla wszystkich zaangażowanych.
4. Ślady w Laetoli
Odkrycie śladów stóp w Laetoli w Tanzanii w 1978 roku dostarczyło przekonujących dowodów na to, że nasi odlegli przodkowie chodzili na dwóch nogach co najmniej 3,7 miliona lat temu.
Ślady te najprawdopodobniej pozostawił Australopithecus afarensis, który przeszedł przez warstwę popiołu po niedawnej erupcji wulkanu. Lekkie afrykańskie deszcze prawdopodobnie nawodniły popiół, zamieniając go w glinę, idealnie zachowaną dla nauki.
3. Prehistoryczne Pompeje
W porównaniu z wieloma innymi eksponatami z tej listy najbardziej niezwykłych skamieniałości, ta jest wciąż dzieckiem, ale braki w jej wieku rekompensują jej niewiarygodność.
Około 12 milionów lat temu w wyniku erupcji wulkanu zginęło ponad 200 zwierząt, w tym nosorożce, pierwsze konie, długoszyje wielbłądy i żurawie. Ich doskonale zachowane i w pełni przegubowe szkielety są nadal wykopywane 40 lat po ich pierwszym odkryciu.
2. Samica ichtiozaura rodzi dziecko na lądzie
Moment porodu może być dość niebezpieczny, a istnieje wiele zapisów kopalnych dotyczących nieszczęsnych matek, które zmarły podczas porodu. Czasami te skamieniałości mogą nam wiele powiedzieć o życiu tych stworzeń od narodzin aż do śmierci.
Na przykład wiele skamieniałości matek ichtiozaurów i ich dzieci odkryto zaraz po urodzeniu. Większość z nich przedstawia dzieci wyłaniające się jako pierwsze z ogona matki, co sugeruje, że urodziły się w morzu. Jednakże odkryto, że jeden z pierwszych ichtiozaurów, żyjący 250 milionów lat temu, rodził młode, z których wykluła się głowa.
Ponieważ poród głowy występuje tylko u zwierząt lądowych, sugeruje to, że pierwsze ichtiozaury wpełzły na ląd, aby urodzić. Następnie ichtiozaury zamieniły się w stworzenia żyjące wyłącznie w wodzie.
1. Pchła z bakteriami dżumy
Jedna z najdziwniejszych skamieniałości ma około 20 milionów lat. Jeden z czołowych badaczy bursztynu na świecie, amerykański paleoentomolog George Poinar Jr. i jego koledzy z Oregon State University, odkryli go w bursztynie z Dominikany.
Bursztyn dominikański to jeden z najważniejszych rodzajów bursztynu, często prawie przezroczysty, otrzymywany z żywicy wymarłego drzewa Hymenaea protera. Duża część bursztynu dominikańskiego zachowała pozostałości lasów neotropikalnych, które istniały w tym regionie 25–20 milionów lat temu.
W tym bursztynie znaleziono już wiele owadów, więc nie było wielkim zaskoczeniem znalezienie w nim także pchły. Jednak odkrycie śmiercionośnej bakterii dżumy w ciele tego stworzenia zaskoczyło badaczy. Poinar argumentował, że drobnoustrój ten może być przodkiem współczesnej Bacillus dżumy lub Yersinia pestis. Następnie stwierdził, że kilka szczepów tej choroby wyewoluowało i z czasem wymarło, i choć nowe odkrycie było interesujące, jego prawdziwe znaczenie pozostawało wówczas tajemnicą.
Wspomniał jednak, że bakteria była obecna w zaschniętej kropli krwi w trąbie pcheł. Sugeruje to, że sposób przenoszenia zarazy był taki sam, jak podczas najgorszych pandemii w historii świata.
Wiek znaleziska sytuuje go na wczesną erę miocenu, kiedy różnorodność ssaków zaczęła gwałtownie wzrastać. W tamtym czasie Dominikana mogła być porośnięta gęstymi lasami tropikalnymi, a ta pchła zarazy miała pecha i utknęła w świeżej żywicy.
Dodaj komentarz