20 mitów motoryzacyjnych, które pożerają Twój budżet

Samochody zawsze były uważane za luksus, ale ostatnio stały się koniecznością, za którą wielu jest skłonnych zapłacić porządną sumę. A teraz, po zakupie, właściciele samochodów zastanawiają się, jak zaoszczędzić pieniądze, gdzie taniej kupić części zamienne, jak nie pomylić się z dostawcami i jak nie kosztować ładnego grosza. Dzisiaj porozmawiamy o rzeczach, o których słyszymy na co dzień na każdym kroku – samochód wymaga opieki, napraw, w końcu pieniędzy. To jak w artykule o zbrodniach doskonałych – najwyższa siła marketingu!

10. Tryby automatycznej skrzyni biegów

Wiele dziewcząt woli automatyczną skrzynię biegów od ręcznej. Są też mężczyźni, dla których ważne jest, aby cały czas mieć telefon pod ręką, dlatego wybierają automatyczną skrzynię biegów. A oto główny mit - zatrzymując się na światłach, w korkach, na wzniesieniach, przed zakrętami, należy przełączyć pozycję „automatyczną” na tryb „P”, ponieważ powszechnie uważa się, że to działanie pomoże zwiększyć żywotność skrzyni biegów i oszczędność paliwa. Na pewno widziałeś, jak w korkach lub w mieście kierowca przełącza samochód w tryb „P” lub „N” i włączają się światła cofania.

Eksperci twierdzą, że to nieprawda i śmieją się z takich argumentów. Skrzynia biegów jest już złożonym mechanizmem, a jeśli mówimy o automacie, konstrukcja jest jeszcze bardziej złożona. I za każdym razem, gdy przełączasz elementy frakcyjne automatycznej skrzyni biegów, samochód będzie się szybciej zużywał. Zasoby w naturalny sposób maleją, a „żywotność” staje się znacznie krótsza. Jeżeli zastanawiałeś się nad zaoszczędzeniem w ten sposób zużycia paliwa, to nie jest to wskazane – nie wpływa to w żaden sposób na koszty. A jeśli po prostu masz dość naciskania hamulców, bardziej przydatne będzie trzymanie hamulca ręcznego.

9. Wymiana oleju

Mówią, że jeśli zużycie oleju jest duże, nie trzeba go wymieniać. Czy to stwierdzenie jest prawdziwe, a może nadal biorą od nas pieniądze, gdy mówią coś przeciwnego? Za każdym razem, gdy przejeżdżasz 10 000 kilometrów, musisz wymienić olej, musisz kupić drogie marki, musisz to zrobić w serwisie. Czy możesz sobie wyobrazić, ile możesz zaoszczędzić, jeśli przestaniesz za każdym razem wydawać pieniądze na jakiś olej i inne zalecenia tak zwanych mechaników samochodowych? Co mówią specjaliści zajmujący się produkcją silników, którzy na co dzień pracują z dziesiątkami samochodów?

Jeśli silnik stale „je” olej, nie ma tutaj problemu. Nie jest to „uraz” samochodu, awaria ani cecha. Oleju trzeba dolać, ale trzeba też go wymienić. Bez względu na to, jak bardzo chcesz zaoszczędzić pieniądze, powinieneś pomyśleć o samym samochodzie. Kosztowało Cię to kilka tysięcy dolarów, a za 2-3 lata prawie nie będziesz chciał kupować nowego modelu. Po dodaniu oleju pozostaje lekki, wręcz przezroczysty. Ale gdzie podziała się reszta? Silnik jest luźny, a olej wypływa wraz z paliwem, co oznacza, że na dnie znajduje się kurz, spaliny i zanieczyszczenia. Filtr zatrzymuje w środku wszelkie śmieci, które mogą spowodować zablokowanie silnika.

8. Samochodowy „apetyt”

Zdarza się, że kupując samochód, szukasz drobiazgów, aż do paszportu. Mówi o zużyciu paliwa, ale w rzeczywistości „apetyt” samochodu znacznie przekracza wartość wskazaną w dokumencie. Menedżerowie salonów samochodowych mówią jednym głosem: „Zużycie nowego samochodu to zwykle 250-300 gramów więcej, nie więcej – powiedzą to w każdym serwisie, który stara się szybciej sprzedawać samochody, ale tak właśnie jest. Rzeczywiste zużycie nowego samochodu jest o kilka litrów większe. W paszporcie wskazano zużycie paliwa, które jest ustawione w idealnych warunkach – gładka droga, brak korków itp.”

Nie należy ufać danym paszportowym samochodu, ponieważ jest to tylko przybliżona liczba. Należy wziąć pod uwagę warunki pogodowe, masę samochodu z ludźmi, sygnalizację świetlną, prędkość pojazdu i wiele innych punktów. Samochód jest testowany w fabryce, następnie na torze w stylu europejskim, a kierowca waży nie więcej niż 60 kg. Jeśli w samochodzie jest teściowa z żoną lub żona w ciąży, a na drodze są dziury i korki, wówczas zużycie wzrasta o co najmniej 2-3 litry. Zasada ta szczególnie dotyczy małych samochodów o małej mocy, ponieważ im większe obciążenie, tym mniejsza moc, a co za tym idzie, większe zużycie paliwa.

7. Samochód nocny

Niektórzy kierowcy chcą kupić samochód używany, ale jednocześnie tak, aby poprzedni właściciele trzymali go tylko w garażu. Spędzanie nocy na świeżym powietrzu, zwłaszcza w mroźne noce, rzekomo niszczy samochód, a z biegiem czasu prowadzi do awarii i zwarć. Parking na ulicy, parking w pobliżu domu itp. - to słabo, ale garaż to duży plus. To błąd – twierdzą eksperci. Mechanicy twierdzą, że nie zawsze dobrze jest popisywać się faktem, że auto nocuje w garażu. Dlaczego tak jest i co wyjaśnia ten fakt? Garaż lub inne pomieszczenie, w którym przechowywany jest samochód, jest słabo wentylowane. Zła cyrkulacja powietrza oznacza wysoką wilgotność.

W okresach mrozu i topnienia śniegu wilgoć nie ma czasu na odparowanie, dlatego na żelazie samochodu następuje osad. Co się dzieje w rezultacie? Zgadza się, korozja. Samochód przechowywany na zewnątrz szybciej schnie, jest wentylowany, a wilgoć odparowuje. Powierzchnia samochodu nie ma czasu na pokrycie się wilgocią, w takich przypadkach korozja jest po prostu wykluczona. No, może w małych ilościach. Zimą lepiej przechowywać samochód na zewnątrz - będzie zamarznięty, a nie stale nagrzewany, rozmrażany, a następnie ponownie zamarzający.

6. Rozgrzanie samochodu przed jazdą

Ci, którzy kiedyś jeździli Kopeyką, wiedzą, że samochód trzeba rozgrzewać przez około 15 minut, aby jeździł bez szarpnięć. Około 20 lat temu gaźniki naprawdę potrzebowały czasu, aby się rozgrzać, w przeciwnym razie samochód mógł zgasnąć po kilku minutach. Ale teraz prawie wszyscy kierowcy jeżdżą zagranicznymi samochodami, które w ogóle nie wymagają rozgrzewania. Natomiast mężczyźni z przyzwyczajenia siadają, czekają „pół godziny”, żeby ruszyć, niektórzy nawet przyspieszają, podobno to poprawia i przyspiesza czas rozgrzewki. Czy naprawdę wszystko jest tak źle i czy trzeba wstać 20 minut wcześniej, żeby uruchomić silnik, poczekać i wtedy jechać?

Nowoczesne silniki nie wymagają rozgrzewania silnika. Weźmy przykład taksówki, która stoi kilka godzin, a potem pasażer musi jechać. Nikt nie będzie rozgrzewał samochodu przez 10 minut. Po uruchomieniu silnika olej w ciągu 1,5 minuty podnosi się z dołu i następnie dostaje się do układu. Mechanicy twierdzą, że uruchomienie silnika nie wymaga błyskawicznego silnika, czyli nie ma potrzeby się spieszyć. Wystarczy utrzymać obroty, spokojnie wcisnąć pedał gazu, nie spalając paliwa, i spokojnie jechać tam, gdzie trzeba.

5. Kamery monitoringu na drogach

Ulubiony temat wszystkich, o którym możesz rozmawiać bez końca. Niektórzy twierdzą, że można ich oszukać, inni zaś twierdzą, że te sztuczne oczy rejestrują wszystko. Ruch w mieście powinien być ograniczony do 50 km/h. Nie, kamera zarejestruje wykroczenie, jeśli osiągniesz prędkość 61 km/h, ponieważ do 60 km/h nikt Cię nie rozpozna, dlatego kierowcy starają się nie przekraczać, ale nie jeździć poniżej 50 km/h. Tryb miejski zakłada także prędkość, która będzie optymalnie komfortowa zarówno zimą, jak i latem. Większość musiała oczywiście otrzymywać „łańcuszki” i płacić grzywny.

Sprytni ludzie próbowali laminować tablice rejestracyjne samochodów, instalować dyski laserowe na przedniej szybie, a nawet usuwać niektóre numery z tablic rejestracyjnych. Istnieje jednak inny sposób na oszukanie technologii — jedź szybciej, niż kamera monitoringu może zarejestrować prędkość. Jest to niebezpieczne, ale nie możemy nie opowiedzieć Wam o tym triku – gdy samochód przyspieszy do 290 km/h, ani kamera, ani system śledzenia Was nie zauważą. Mówiąc dokładniej, nikt nie rozpozna twoich numerów. Metoda działa, ale nie każda maszyna może to zrobić.

4. Drogie paliwo = mocniejszy samochód

Wróćmy jeszcze do chwytów marketingowych i sprzedawców, którzy próbowali nam sprzedać droższe paliwo, olej czy płyn hamulcowy. W końcu markowa i droga benzyna jest powodem, dla którego kosztuje więcej, ponieważ jest lepsza, wygodniejsza i sprawia, że samochód jest bardziej zabawny. Takie bzdury można usłyszeć na każdej stacji benzynowej od krótkowzrocznych kierowców, którym już skopano uszy. Właściwości środowiskowe i moc samochodu nie zależą w żaden sposób od rodzaju benzyny, którą do niego zatankujesz.

Tak, benzyna rozcieńczona lub „nie ze stacji benzynowej” może zaszkodzić samochodowi, ale zwykła benzyna po prostu pozwoli ci jeździć jak zwykle. Stacje benzynowe i rafinerie ropy naftowej nie są w stanie wyprodukować „specjalnej” benzyny, która działa cuda. Podczas ich produkcji dodają także modyfikatory tarcia, dodatki do detergentów i to wszystko. Jazda coraz szybciej i szybciej nie o to chodzi. Tak, silnik będzie pracował dłużej, są zalety takich produktów, ale nie wpływa to w żaden sposób na moc. To kompletny nonsens.

3. Wiatr z okna jest korzystniejszy niż klimatyzacja.

Przeciwnicy kontroli temperatury i klimatyzacji często odrzucają pomysł wykorzystania udogodnień zapewniających komfortową podróż. Szczególnie mówią o tym rodziny, które mają dzieci i często w upale wybierają się nad morze, odwiedzają dziadków itp. Klimatyzacja nie jest przydatna, klimatyzacja jest niebezpieczna, ponieważ prowadzi do przeziębień, a także marnuje dużo paliwa. No a kto mierzył zużycie paliwa przy włączonej klimatyzacji?

Zużycie paliwa na 100 km wynosi maksymalnie o 0,5 litra więcej niż w przypadku jazdy z otwartym oknem. Tak, dzieci w domku to po prostu otwarte okno, ale zimą, aby się ogrzać, trzeba włączyć piec. Niektórzy twierdzą, że przy włączonej klimatyzacji ich samochód „zjada” pół litra benzyny na godzinę. Oczywiście większy wpływ mają na to korki i zły olej, ponieważ nie da się wyśledzić przyczyny wysokiego zużycia w ciągu godziny. Niewiele osób rozumie. Że przy otwartym oknie auto ma słabą aerodynamikę, a to oznacza dodatkowy litr paliwa na godzinę!

2. Naprawy wyłącznie na stacjach obsługi

Mówią, że na stacji pracują profesjonaliści, którzy znają Twój samochód lepiej niż Ty. Mogą powiedzieć ci rzeczy, o których nigdy byś się nie dowiedział. To tak jak z cudzym dzieckiem – lekarze zawsze wiedzą o Twoim dziecku lepiej niż własna matka. To wszystko mity i wymówki. W serwisach samochodowych majsterkowicze i tacy fachowcy mogą jedynie przeprowadzać diagnostykę na komputerze, używać do pracy narzędzi (które też masz w garażu), a za to też zapłacą bajeczną cenę. Tak, zaoszczędzisz czas, ale nie pieniądze.

Możesz wymienić olej, uzupełnić go i wymienić elektrycznie sterowane szyby w domu. W domu, nigdzie się nie spiesząc, możesz nawet wymienić klocki hamulcowe. Jeśli masz ręce, głowa powie Ci dokładnie, jak to zrobić. Internet jest pełen informacji, filmów, materiałów, a jeśli masz znajomego lub sąsiada, który nic nie robi, idź napić się drinka i zabrać się do pracy. Montaż opon? Wymiana wału? Wymiana płynu chłodzącego? Możesz zrobić to wszystko sam i zaoszczędzić aż do 300 dolarów!

1. Skrzydło poprawia aerodynamikę samochodu

Wszystkie dodatkowe instalacje w postaci błotników, spojlerów i osłon mogą poprawić aerodynamikę samochodu, zmniejszyć zużycie paliwa i zwiększyć prędkość przyspieszania. Ale żeby to zrobić trzeba znać rozkład masy i obciążenie auta tak aby dane zgadzały się z podanymi wartościami wzdłuż osi. Czy wiesz, jak symulować ruch powietrza? Ledwie. Czy jesteś kierowcą wyścigowym? NIE. Aerodynamika jest przydatna przy dużych prędkościach, a nie na zniszczonych drogach miejskich lub w korkach.

Korzyści można uzyskać już przy prędkości 90 km/h, ale to tylko na autostradzie i nawet wtedy nie będzie można zasmakować pełni wrażeń. A jeśli masz VAZ, twój samochód tylko przybierze na wadze, zwiększy „jedzenie” benzyny i będziesz musiał zmienić paszport (waga nie jest już taka sama). Nie ma więc co robić bzdur, po prostu kochaj swój samochód i dbaj o niego.

Zapamiętaj te proste zasady i zapomnij o mitach, które nie pozwalały Ci żyć w spokoju. Nie jedź, przestrzegaj przepisów ruchu drogowego i ciesz się rykiem silnika. I to było nasze 10 najważniejszych mitów na temat samochodów, na które kierowcy nieustannie wydają pieniądze.

Dziesięć mitów na temat jazdy zimą, w które kierowcy wciąż wierzą

Wydawać by się mogło, że o jeździe zimą powiedziano już wszystko. Ale mimo to liczba wypadków zimą w naszym kraju gwałtownie rośnie. Zwłaszcza podczas opadów śniegu. Skąd taki wzrost wypadków zimą? Wszystko przez fatalny poziom nauczania w szkołach nauki jazdy, które w ostatnich latach istniały jedynie na papierze, sprzedając proste dokumenty potwierdzające ukończenie szkoły nauki jazdy. Ponadto istnieje wiele mitów na temat jazdy zimą, które są z natury absurdalne, a nawet niebezpieczne.

10. ABS pomoże Ci hamować w każdą pogodę

ABS to ważny system w samochodach. Oczywiście układ przeciwblokujący pomoże Ci skrócić drogę hamowania, ale nic więcej. Od ABS nie należy oczekiwać niczego fantastycznego. I oczywiście pomysł, że ten system jest w stanie utrzymać przyczepność, jest mitem. Jeśli zachowasz się niewłaściwie na śliskiej drodze, Twój samochód może stracić przyczepność i wpaść do rowu. Dlatego jeśli usłyszysz od kogoś, że system ABS jest w stanie uchronić samochód przed poślizgiem, to uważaj na rady takiej osoby. Ta opinia to prawdziwy mit.

9. Nie ma potrzeby odśnieżania górnej części samochodu

Brzmi znajomo? Jeśli myślisz, że śniegu na dachu i masce nie da się odczyścić, to się mylisz. Należy to robić nie dla urody, ale dla bezpieczeństwa. Zrozumiesz to, gdy zimą będziesz musiał nagle się zatrzymać. W końcu śnieg zalegający na karoserii zwiększa wagę samochodu. W rezultacie nagłe zatrzymanie samochodu trwa znacznie dłużej.

8. Kierowcy mieszkający w regionach północnych jeżdżą zimą lepiej

Nie wierzcie tym, którzy twierdzą, że większość kierowców mieszkających w północnych regionach wie, jak prowadzić samochód zimą znacznie lepiej niż kierowcy mieszkający w południowych osadach. Mit ten opiera się na fakcie, że w północnych regionach jest więcej śniegu. Jest to częściowo prawda. Ale różnica nie jest tak znacząca, jak mogłoby się wydawać.

7. Aby uzyskać lepszą przyczepność zimą, należy zmniejszyć ciśnienie w oponach

Tak, obniżając ciśnienie w oponach, zwiększasz szerokość kół, co pozytywnie wpływa na przyczepność na zaśnieżonych drogach. Może to czasami pomóc na przykład w trudnych zaśnieżonych obszarach. Jednak w większości przypadków jeździmy samochodem w normalnych warunkach zimowych, eksploatując samochód w mieście lub na autostradach w regionach. Na normalnych drogach zmniejszanie ciśnienia w oponach jest bezużyteczne, a w niektórych przypadkach niebezpieczne.

6. Zimą samochód z napędem na tylne koła jest niebezpieczny.

Trzeba przyznać, że jazda samochodem z napędem na tylne koła zimą nie należy do przyjemnych. Ale tylko jeśli dopiero zaczynasz prowadzić samochód. Jeśli samochód jest wyposażony w wysokiej jakości opony zimowe i jest prowadzony przez profesjonalistę, samochód z napędem na tylne koła może zdziałać cuda na zimowych drogach, a nawet zyskać przewagę nad pojazdami z napędem na przednie koła.

5. Crossovery/SUVy są lepsze zimą

Prawdziwy napęd na wszystkie koła lub napęd na wszystkie koła (AWD), zwiększony prześwit, nie czyni z SUV-ów magicznych pojazdów zimowych. Prawa fizyki nie zostały uchylone. Każdy samochód może łatwo stracić przyczepność, jeśli nie prowadzi się go prawidłowo i nie jest ostrożny. Co więcej, zatrzymanie crossovera lub SUV-a na śliskiej nawierzchni jest znacznie trudniejsze, ponieważ masa tej klasy pojazdów jest znacznie większa niż w przypadku tradycyjnych samochodów osobowych.

4. Zimą nie ma potrzeby rozgrzewania samochodu

Pomimo tego, że nowoczesne samochody są wyposażone w różne technologie elektroniczne monitorujące optymalną pracę silnika, w zimie nadal niezwykle konieczne jest rozgrzanie samochodu. To prawda, że nie na długo, jak wymagały tego samochody 10 lat temu. Przypomnijmy, że wielu producentów samochodów nie zaleca długiego rozgrzewania silnika, ponieważ praca na biegu jałowym powoduje dodatkowe obciążenie skrzyni biegów i zwiększa zużycie paliwa. Nie oznacza to jednak, że samochodu nie trzeba rozgrzewać. Zwłaszcza przy silnych mrozach. Przecież w każdym razie każdy olej silnikowy, bez względu na jego skład chemiczny, zaczyna gęstnieć w ujemnych temperaturach. Dlatego, aby wyruszyć w drogę, należy rozgrzać silnik, przynajmniej na kilka minut.

3. Nie musisz kupować opon zimowych

Zakup opon zimowych do swojego samochodu to najlepsze rozwiązanie dla każdego kierowcy. Opony zimowe znacznie skuteczniej hamują na śliskiej nawierzchni. Jeśli myślisz, że opony całoroczne są również opłacalne w zakupie, to się mylisz. Zimą opony całoroczne są mniej wydajne i szybciej się zużywają. Uwierz mi, zaoszczędzisz znacznie więcej, jeśli kupisz komplet opon zimowych.

2. Napęd na wszystkie koła pomoże Ci jeździć jak profesjonalista

Pamiętaj, że żadna ilość samochodowych systemów bezpieczeństwa i stabilizacji nie pomoże Ci zostać zawodowym kierowcą. Wszystko zależy od Twoich umiejętności prowadzenia pojazdu. Oczywiście dzięki oponom zimowym, napędowi na wszystkie koła i doskonałym umiejętnościom prowadzenia pojazdu zyskujesz ogromną przewagę na drodze. Jeśli jednak Twój pojazd z napędem na wszystkie koła ma opony letnie (lub zużyte opony zimowe), a nie jesteś profesjonalistą, napęd na wszystkie koła nie zapewni Ci przewagi na zimowych drogach.

1. W razie błędów pomoże Ci nowoczesny, drogi samochód.

Niestety ta opinia jest mitem. Nie ma na świecie samochodu, który mógłby za Ciebie decydować, co zrobić w danej sytuacji. Kontrola nad samochodem leży wyłącznie w gestii kierowcy. Nawet jeśli jesteś właścicielem drogiego Range Rovera najnowszej generacji z najdroższymi opcjami i najdroższymi oponami zimowymi, nie oznacza to, że na śliskiej drodze nie należy rygorystycznie utrzymywać odstępu, nie należy zmniejszać prędkości w przypadku droga jest oblodzona i należy wykonywać gwałtowne ruchy kierownicą. Nie bądź taki pewny siebie. Droga nie wybacza błędów.