10 niezwykłych trendów epoki wiktoriańskiej

Epoka wiktoriańska była okresem transformacji w historii Wielkiej Brytanii. Za panowania królowej Wiktorii w latach 1837–1901 imperium rozrosło się do największej potęgi przemysłowej na świecie. Był to czas bezprecedensowych osiągnięć w sztuce i nauce, a także ulepszeń społecznych, takich jak wzrost gospodarczy ruch sufrażystki .

Co dziwne, okres wiktoriański jest również pamiętany ze względu na niektóre z najdziwniejszych, a czasem wręcz przerażających trendów, jakie kiedykolwiek można było sobie wyobrazić w historii ludzkości. Chociaż większość ludzi prawdopodobnie słyszała już o wiktoriańskim zwyczaju fotografowania swoich zmarłych, to dopiero wierzchołek góry lodowej. W rzeczywistości, w porównaniu z niektórymi pozycjami na tej liście, może to być nawet jeden z łagodniejszych trendów tamtej epoki.

10. Krople do oczu Belladonna

Na początku XIX wieku makijaż wyszedł z mody w Europie Zachodniej, ustępując miejsca bardziej nagiemu, zrelaksowanemu wyglądowi, który jest nadal popularny. Królowa Wiktoria posunęła się nawet do stwierdzenia, że jest to niegrzeczne, co natychmiast uczyniło je niepopularnym wśród swoich poddanych.

Aby osiągnąć taki wygląd, wiktoriańskie kobiety często eksperymentowały z innymi alternatywami, z których niektóre we współczesnym kontekście można określić jedynie jako „zabójcze”. Od barwników na bazie ołowiu i arsenu, które mogą poważnie uszkodzić skórę, po substancje toksyczne, takie jak cynober, średni zestaw do makijażu Era wiktoriańska w najgorszym przypadku może cię boleśnie zabić, a w najlepszym wypadku pozostawić w wyniszczających warunkach na całe życie. Być może najbardziej śmiercionośną praktyką było użycie belladonny – jednej z najbardziej toksycznych znanych nam roślin – jako krople do oczu aby oczy wydawały się większe, powodując trwałą ślepotę lub nawet śmierć z bezpośrednim spożyciem.

9. Przerażające kartki świąteczne

Kartki świąteczne sięgają czasów wiktoriańskich, kiedy to 1843 niejaki Sir Henry Cole, zainspirowany niedawno opublikowanym „ "Świąteczna piosenka" Charles Dickens zamówił pierwszy tysiąc egzemplarzy. Jednak najwcześniejsze kartki świąteczne były drogie w wykonaniu, ponieważ każda z nich musiała być indywidualnie zaprojektowana przez profesjonalnego kolorystę, stosującego technikę zwaną litografią. Dopiero w latach siedemdziesiątych XIX wieku ulepszenia metod drukowania i systemu pocztowego umożliwiły masową produkcję i dystrybucję.

Jeśli chodzi o styl artystyczny, minęłyby jeszcze dziesięciolecia, zanim wiktorianie naprawdę ucieleśniali estetykę „kartki świątecznej”, którą rozpoznajemy dzisiaj. Chociaż wiele kartek bożonarodzeniowych z epoki wiktoriańskiej zawierało motywy codziennego użytku, takie jak zwierzęta i krajobrazy, istniało również duże zapotrzebowanie na projekty chorobliwe i makabryczne.

Szczególną popularnością cieszyły się owady i homary, choć było wiele prac z mitologicznymi potworami i dziećmi-duchami. Według historyków niektóre z tych rysunków odzwierciedlały surowe realia życie w epoce wiktoriańskiej, kiedy wiele biednych dzieci zamarzło na śmierć w Boże Narodzenie.

8. Imprezy rozpakowujące mumię

Na początku XIX wieku Egipt i kultura starożytnego Egiptu ponownie zyskały na popularności w Europie, głównie dzięki inwazja Napoleon do Anglii w 1798 r. Jednak w wiktoriańskiej Anglii szał przybrał znacznie mroczniejszy obrót. Mieli szczególną obsesję na punkcie mumii i gloryfikowali je w sposób, który dziś każdy mógłby uznać za nienaukowy, a nawet trochę przerażający.

Jedną ze szczególnie podejrzanych praktyk było rozpakowywanie egipskich mumii i prezentowanie tego procesu w formie wystawy sztuki, zwykle prowadzonej przez bogatych i wpływowych kolekcjonerów z miast takich jak Londyn. Ceremonia obejmowała jedzenie i napoje – jak każda inna impreza, na której byłeś – a następnie powolne i ostrożne odkrywanie dawno zmarłego zmumifikowanego ludzkiego ciała na oczach uwięzionej publiczności, zwykle profesjonalnego chirurga. W zależności od wykonawcy sesja może obejmować dyskusję i komentarz na temat różnych cech mumii, np. stanu jej skórę i włosy.

7. Dieta tasiemca

Chociaż teoretycznie zażywanie tasiemców może pomóc w utracie wagi, nauka osiągnęła wystarczająco zaawansowany poziom, aby wiedzieć, że to okropny pomysł. Inaczej było w epoce wiktoriańskiej, kiedy za normalne uważano poświęcenie własnego zdrowia i dobrego samopoczucia w celu osiągnięcia niemal niemożliwych do osiągnięcia standardów piękna tamtych czasów.

Aby uzyskać popularny wówczas delikatny, prawie martwy wygląd, wiele kobiet uciekało się do diety tasiemca i dokładnie tak to brzmi. Zwykle podawano go w postaci tabletki larwy taśma robaki, które następnie się wykluły, przedostały się do układu pokarmowego i, jak mieliśmy nadzieję, zaczęły zjadać część tego, co zjadł żywiciel. Oczywiście, ponieważ tasiemiec jest również robakiem pasożytniczym, nie zawsze wszystko szło zgodnie z oczekiwaniami, ponieważ dieta prowadziła do innych powikłań zdrowotnych, takich jak biegunka i wymioty.

6. Niebezpieczne kosmetyki

Pudełko kosmetyków w typowym wiktoriańskim domu zawierałoby wiele rzeczy uznawanych dziś za niebezpieczne w przemyśle, do tego stopnia, że jeśli umarłbyś w wyniku narażenia na działanie substancji chemicznych, trudno byłoby dokładnie powiedzieć, co cię zabiło.

Ołów był szczególnie popularnym składnikiem, który był szeroko stosowany przez kobiety w proszkach i podkładach w całej epoce wiktoriańskiej. Aby uzyskać śmiertelnie blady wygląd, używano barwników zawierających duże ilości ołowiu, chociaż powodowały one również korozję skóry I pozostawił inne długotrwałe skutki w organizmie. Innym ulubionym był rtęć , który był stosowany w produktach od odplamiaczy po kremy na zimno.

5. Rolnicy-młodzi

Okres wiktoriański był szczególnie trudnym okresem dla samotnych matek. Chociaż aborcja była nielegalna i źle postrzegana przez społeczeństwo, molestowanie dzieci przez rodziców i śmierć dziecka na skutek porzucenia lub zaniedbania groziły niemal pewną karą śmierci wykonanie . Ponadto samotne matki praktycznie nie mogły znaleźć pracy ze względu na ubezpieczenie społeczne stygmatyzacja nieślubne dzieci.

Aby przezwyciężyć tę sytuację, wiele kobiet zdecydowało się oddać swoje niechciane dzieci osobie, zwanej potocznie „młodym farmerem”. Były to inne kobiety lub agencje, które adoptowały i wychowywały dzieci pod swoją opieką, zwykle w zamian za dużą opłatę. Chociaż był to szlachetny pomysł i wiele z tych agencji rzeczywiście przekształciło się w najwcześniejsze formy agencji adopcyjnych, system był nękany przypadkami nadużyć. W szczególnie skrajnych przypadkach, jak w przypadku Margaret Waters i Amelii Dyer, wiele dzieci zginęło w ciągu kilku dni lub nawet godziny po adopcji. Praktyka ta była tak powszechna, że rząd brytyjski musiał ją przyjąć taki prawa , jak ustawa o ochronie życia niemowląt i ustawa o dzieciach z 1908 r., aby położyć temu kres.

4. Maszyny do kąpieli

Maszyny do kąpieli to przenośne przebieralnie dla kobiet, używane głównie na plaży i innych publicznych kąpieliskach. Pomimo dość postępowych pomysłów w innych obszarach, takich jak makijaż, Wiktorianie nadal byli dość pruderyjni w stosunku do kobiet, które dobrze się bawią na świeżym powietrzu. Aby temu zapobiec, wiktoriańska Anglia wprowadziła w 1832 r. surowe przepisy dotyczące segregacji, wymagające od mężczyzn i kobiet przebywania na plaży w odległości co najmniej 20 metrów od siebie.

To oczywiście nie wystarczyło, bo nadal pozwalało kobietom dobrze bawić się w miejscach publicznych, choć nieco dalej od mężczyzn. Automat do kąpieli był idealnym rozwiązaniem. Zasadniczo było to duże pudełko koła wózki , który można było wciągnąć do wody końmi lub pracą fizyczną, z sekcjami na mokrą odzież i drabinami, aby całość utrzymać się nad wodą. Pływak wszedł z jednej strony, przebrał się w kostium kąpielowy i wszedł do wody z drugiej. Bardziej złożone projekty, takie jak ten, którego użyłem królowa Wiktoria , towarzyszyły zasłony i inne dodatki zapewniające większą prywatność.

3. Zielony Scheele

W 1775 szwedzki naukowiec nazwa Karl Wilhelm Scheele wymyślił własną mieszankę zielonego barwnika. Obecnie znane jako zielenie Scheele, zostały wykonane z arsenu miedzi i zostały znacznie ulepszone w porównaniu z innymi zieleniami dostępnymi na rynku. Na przykład wyglądał jak zielony kolor występujący w naturze w porównaniu z szarymi lub brązowymi odcieniami występującymi w większości jego alternatyw. Dodatkowo, jak już wiemy, był dość trujący i każdy, kto miał na niego kontakt, cierpiał na długotrwałe choroby. W bardziej ekstremalnych przypadkach może prowadzić nawet do śmierci.

Mimo to zieleń Scheele – i ulepszona wersja o nazwie Paris Green – stała się niezwykle popularna w epoce wiktoriańskiej, używana do wszystkiego, od tapet po dywaniki, a nawet zabawki dla dzieci. Właściwe byłoby przedstawienie tego okresu w odcieniu zieleni, nawet jeśli większość ludzi była świadoma szkodliwych skutków narażenia na arsen. Według jednej z plotek Napoleon Bonaparte prawdopodobnie zmarł z powodu nadmiernej ilości zieleniny Scheele znajdującej się w jego posiadłości na wyspie Święta Helena .

2. Biżuteria z ludzkich włosów

Można by pomyśleć, że arszenik i ołów to najdziwniejsze składniki, jakie można znaleźć w typowym wiktoriańskim domu, ale myliłbyś się. Były też włosy ludzkie, zwykle pobierane od zmarłej bliskiej osoby i przerabiane dekoracje , takie jak wianki, naszyjniki, bransoletki i wszystko, co można zrobić z włosów.

Była to cała forma sztuki tamtej epoki, a stworzenie bardziej złożonych dzieł wymagało wiele wysiłku i czasu. Nierzadko używano włosów więcej niż jednego zmarłego krewnego lub nawet zwierzęcia, jeśli poprawiało to wygląd. W XX wieku praktyka ta ustała, gdy coraz więcej osób zaczęło zdawać sobie sprawę, że jest to dość przerażające. Jednak nadal jest to możliwe znajdować muzea i stowarzyszenia prywatne zajmujące się ochroną rzemiosła.

1. Zmartwychwstańcy

Podczas gdy medycyna i chirurgia osiągnęły nowy poziom w okresie wiktoriańskim, lekarzom, chirurgom i innym ekspertom medycznym nigdy nie brakowało tematów do eksperymentów. Ponieważ chwila Kara śmierci szybko wyszło z mody, nagle dotkliwie zabrakło zwłok do eksperymentów naukowych.

Warunki te dały początek zupełnie nowej klasie przestępców - zmartwychwstańców , eufemistyczne określenie złodziei grobów i handlarzy organami, którzy regularnie dostarczali szpitalom świeże zwłoki i ich części do pracy. Chociaż praktyka ta była nielegalna, najwyraźniej wysokie honoraria oferowane przez lekarzy w połączeniu z wysoką stopą bezrobocia w kraju sprawiły, że było to dochodowe i powszechne zajęcie. Było tak źle, że w szczytowym okresie ludzie musieli pilnować grobów swoich bliskich, aby zapobiec ich okradzieniu.