10 sloganów politycznych, które są zapamiętywane z niewłaściwych powodów

Hasła kampanii muszą zapadać w pamięć, ale nie z niewłaściwych powodów. W dążeniu do władzy politycznej próbowano przypadkowych insynuacji, celowych gróźb, zuchwałych zalotów i staromodnej apatii. Od kandydatów na prezydenta po burmistrzów małych miast – oto 10 wartych zapamiętania.

10. „On sprawia, że rzeczy się dzieją.”

Tym, co czyni hasło kampanii senatora A.D. Stevensa tak komicznie zapadającym w pamięć, jest nie tylko jego ogólna niejasność, która – jak zauważa jedna z blogerek , wydaje się być tylko połową zdania, pozostawiając umysłowi wypełnienie luk: „On robi rzeczy… okropne”. rzeczy…"?

Nie, to hasło jest tak zabawne, że pomimo tego, jak nudne i podatne na wyśmiewanie, zostało skopiowane przez Saundersa Norvella zaledwie kilka lat później, gdy kandydował na burmistrza St. Louis. Ponadto w przeciwieństwie do republikańskiego senatora Stevensa (1903–1910) Norvell był demokratą . Zatem niezależnie od „rzeczy” Stevensa, można założyć, że Norvellowi nigdy o tym nie śniło.

9. „Byłoby sprawiedliwe, gdyby Taft pozostał na stanowisku.”

William Taft nienawidził agitacji. Wolał spędzać czas na polu golfowym, wierząc, że wyborcy oni go nie lubią . To hasło w dużym stopniu podsumowuje jego stanowisko. W swojej apatii ujawnia nie tylko swoje lenistwo (chęć pozostania na „krześle”), ale także poczucie własnej wartości. Bez oferowania czegokolwiek ludziom, chodzi o to jego prawo do panowania nad swoimi rodakami.

Na pierwszy rzut oka jest to dziwny wybór sloganu. Jednak kontekst wyborów w 1912 r. wyjaśnia, dlaczego ktokolwiek (czy sam Taft, czy ktoś z jego zespołu wyborczego) uważał to hasło za sensowne. Urzędującym prezydentem był Taft, który w 1908 roku zwyciężył dzięki wsparciu popularnego Teddy’ego Roosevelta. Tym razem jednak Roosevelt pobiegł przeciwko niemu , starając się o trzecią kadencję jako kandydat Partii Postępowej lub Partii Byczego Łosia. Zatem apatia hasła Tafta odzwierciedlała jego szanse na zwycięstwo.

Jego wątpliwości były uzasadnione. Woodrow Wilson został prezydentem Demokratów, a Roosevelt był na drugim miejscu. Taft, który zajął trzecie miejsce, otrzymał tylko 23% głosów.

8. „Uchronił nas od wojny”

Wilson okazał się popularny i wygrał drugą kadencję, po części dzięki temu potężnemu hasłu. Podczas jego pierwszej kadencji ważne było, aby utrzymać Amerykę z dala od pierwszej wojny światowej. Według jego propagandystów, gdy dorastał, był zwolennikiem gotowości wojskowej i neutralności, a nie konfliktu zbrojnego w wojnie domowej i zobaczył okropności bitwy.

Oczywiście jego republikański przeciwnik, Charles Hughes, był krytyczny, ale Wilson wygrał prawie 600 000 głosów. Jego program antywojenny odbił się elektoratem.

Co zatem sprawia, że to hasło zawodzi? Pięć miesięcy po swojej reelekcji Wilson poprowadził Amerykę do wojny, rozmieszczając wojska amerykańskie na odległych polach bitew w Europie. Zwolennicy twierdzą, że Niemcy nie pozostawił mu wyboru . Ale to posunięcie rozwinęło jego wizję „powszechnego stowarzyszenia narodów”, którą przedstawił Kongresowi w 1918 roku.

7. „Spełnij swoje mokre sny.”

Gubernator Nowego Jorku Alfred E. Smith, startujący jako Demokrata w 1928 r., był pierwszym katolickim kandydatem na prezydenta z jednej z dwóch głównych partii. Nie trzeba dodawać, że dał to swoim przeciwnikom, wśród których był Ku Klux Klan , dużo amunicji do strzelania. Ich zdaniem Smith był marionetką papieża i wrogiem wolności religijnej w Stanach Zjednoczonych, zwłaszcza protestanckiej, czyli wolności „amerykańskiej”. Twierdzili także, że unieważni wszystkie małżeństwa protestanckie, za jednym zamachem czyniąc miliony dobrych, uczciwych amerykańskich dzieci „nieślubnymi”.

Co jeszcze dziwniejsze, krążyły pogłoski, że niedawno ukończony Holland Tunnel miał być tajnym przejściem między Watykanem a Nowym Jorkiem. Twierdzono, że umożliwiłoby to papieżowi łatwy wjazd do Ameryki po wybraniu jego faworyta.

Ale najgorsze jest to, że oprócz katolicyzmu, jego antyprohibicyjne (czyli „mokre”) prawo kojarzono z irlandzkim stereotypem – pijacy w rowach i tak dalej. Jako gubernator Nowego Jorku zalegalizował już słabe piwo w licencjonowanych lokalach miasta, a później zdekryminalizował alkohol, więc wyborcy wiedzieli, że mówi poważnie. Ostatecznie to nie dzięki temu nieudanemu sloganowi przegrał z ulubieńcem Klanu Herbertem Hooverem. I tak, Następnie oznaczało to samo, co dzisiaj.

6. „Jeszcze jeden wzrost”

Brytyjski polityk Jeremy Thorpe miał wielkie ambicje. Podczas studiów w Oksfordzie został wybrany na prezesa Klubu Liberalnego, Stowarzyszenia Prawniczego i Unii Oksfordzkiej. Jednak nawet wtedy brzmiały zarzuty oszustwa wyborczego .

Jednak był lubiany podczas kampanii wyborczej — znany ze swoich postępowych poglądów i nosił brązowy kapelusz typu derby inspirowany twórczością gubernatora Nowego Jorku Alfreda Smitha. Jego hasło z 1974 roku „Another Rise” sugeruje zbiorowy wysiłek. Ponieważ jednak była to jego kandydatura na premiera, można to również postrzegać jako osobistą mantrę – kolejny krok w kierunku zapewnienia sobie najważniejszego stanowiska w Westminster.

Jednak niestety wiąże się to również z wymiotami. Biorąc pod uwagę powiązania Thorpe'a z usiłowaniem morderstwa rzekomego kochanka geja Normana Scotta i faktycznym morderstwem psa Scotta, nabiera to mroczniejszego wydźwięku. Podobno Thorpe, który otwarcie (prywatnie) mówił o swoim homoseksualizmie, chciał uciszyć Scotta, aby usunąć wszelkie przeszkody dla władzy. Zamiast tego skandal zakończył jego karierę i zniszczył jego reputację.

5. „Przekłuliśmy cię w ’44, przekłujemy cię w ’52”

Czy kiedykolwiek pomyślałeś, że może elektorat tak jak kiedy są popychani? Szturchał, szturchał, bez przerwy kłamał? To hasło jest tego przykładem.

Począwszy od 1852 roku, „Polked” odnosi się do zwycięstwa Jamesa Polka w wyborach prezydenckich w 1844 roku. Zwycięstwo Demokratów nad Henrym Clayem, jako stosunkowo nieznanym kandydatem, uznano za mało prawdopodobne. W konsekwencji, gdy te same wątpliwości budził brak uznania nazwiska Franklina Pierce’a w 1852 r., hasło to połączył go z pułkiem . Zadziałało; były senator z New Hampshire pokonał swojego przeciwnika wigów i został 14. prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Jeśli chodzi o brutalny język, nie miał on charakteru gróźb ani podtekstów seksualnych. Jedynymi osobami, które Polk i Pierce szturchali i szturchali w biurze (przynajmniej według podręczników historii), byli Meksykanie podczas wojny meksykańskiej .

4. „Gorzej nie może być”.

W 2010 roku były klaun cyrkowy Everardo Oliveira ps. Tiririka („Grumpy”) został wybrany na zastępcę federalnego z okręgu São Paulo zdecydowaną większością 1,3 miliona głosów. Był zdecydowanie najpopularniejszym kandydatem w wyborach charakteryzujących się lekceważeniem i wysokimi kandydatami. Wybrani zostali także na oficjalne stanowiska w rządzie Piłkarze Pucharu Świata 1994 Romario i Bebeto. Najwyraźniej Brazylijczycy mają dość zawodowych polityków i zawodowych kłamstw.

Kampania Grumpy'ego była dość populistyczna, z komediowymi reklamami wirusowymi na YouTube. W jednym zapytał: „Co robi federalny POSEŁ? Naprawdę, nie wiem. Ale głosuj na mnie, a ja dowiem się tego za ciebie.” Mówił poważnie; Grumpy dołączył do cyrku jako biedne ośmioletnie dziecko i niewiele wiedział o polityce krajowej. W rzeczywistości, po jego zwycięstwie, gazety podały, że on nie potrafi ani czytać, ani pisać , co zmusiło go do udowodnienia umiejętności czytania i pisania, aby utrzymać swoje miejsce.

Przecież to on odrzucił establishment. Po dwóch kadencjach po reelekcji w 2014 r odmówił ponownego startu , twierdząc, że stracił szacunek do polityki. Według Grumpy’ego tylko ośmiu z 513 prawodawców, którym płacono za zasiadanie w izbie niższej Kongresu, robiło to regularnie. „Jestem jednym z tej ósemki” – dodał ze smutkiem – „i jestem klaunem cyrkowym”.

3. „Dwa ważne argumenty”

W 2011 roku Sole Sanchez Mohamed trafiła do międzynarodowych wiadomości dzięki swojemu sloganowi i towarzyszącemu mu zdjęciu, na którym pozuje topless z mężczyzną zakrywającym jej sutki. Zasadniczo platformą, na której pracowała – jej „dwoma wielkimi argumentami” – były jej piersi. Wierzyła, że to pozwoliło jej zostać burmistrzem Ciutadella na Minorce. W ramach kampanii pojawiła się także w lokalnym magazynie, ubrana tylko w bieliznę i wyglądająca na uległą.

Nie trzeba dodawać, że miała wielu krytyków. Rywalizująca partia Esquerra de Menorca stwierdziła, że kampania Sáncheza Mohameda jest seksistowska i wyzysku. W skardze, którą złożyli do Institut de la Dona (Instytut Kobiet), argumentowały, że była to „obraza godności kobiet i całego społeczeństwa”.

Odpowiedź urzędu przyszłego burmistrza była lekceważąca. Zwracając się do Donalda Trumpa, powiedziała: „Nie ma nikogo innego feministka niż ja. Ludzie mogą wyrażać siebie tak, jak chcą, a ja wykorzystuję swoje piersi i ciało tak, jak chcę”.

„Gdyby tylko mogli patrzeć” – dodała – „ to ich problem.

2. „Nie jestem czarownicą, jestem tobą”

Kandydując do Senatu stanu Delaware, kandydatka Partii Tea Christine O'Donnell skorzystała z okazji, aby odnieść się do doniesień, że zajmowała się czarami, co było dla niej zdecydowanym „nie” prawicowych wyborców religijnych . „Nie jestem czarownicą” – powiedziała w swoim filmie kampanii, zanim natychmiast zakwestionował to stwierdzenie z niesamowitym dodatkiem: „Jestem tobą”. Ona tylko się bawiła; nigdy nie dołączyła do sabatu; zawsze to podkreślała. I chociaż jedna z jej „pierwszych randek z wiedźmą odbyła się przy satanistycznym ołtarzu… było tam trochę krwi i tym podobne”, zdecydowanie nie była czarownicą.

Sam dziwaczny film był niemal parodią, ale to nie powstrzymało Saturday Night Live od naśmiewania się z niego. „Wcale nie jestem taka, jak słyszałaś” – powiedziała. Kristen Wiig jako O’Donnell , - Jestem tobą. I tak jak ty muszę nieustannie zaprzeczać, że jestem czarownicą. Wskazując na wsteczną politykę prawicowej Partii Herbacianej, Wiig dodał: „Delaware nie miało takiego kandydata od 1692 roku”.

1. „Zabił moją mamę, zabił mojego tatę, ale będę na niego głosować”.

Zbrodniarz wojenny Charles Taylor został skazany w 2010 roku za pomoc w utworzeniu Zjednoczonego Frontu Rewolucyjnego – armii partyzanckiej w Sierra Leone znanej z odcinania ludziom kończyn. Taylor najechał także swój własny kraj, Liberię, w 1989 r., aby obalić despotę Samuela Doe. Konflikt trwał siedem lat i pochłonął życie około 200 000 cywilów, z których wielu zostało zabranych przez dzieci-żołnierzy Taylora.

W 1997 r., po zawieszeniu broni, Stany Zjednoczone zachęcały Taylora do kandydowania w wyborach, uznając to za legalną drogę do prezydentury. Wśród jego największych zwolenników były dzieci skandujące: „Zabił moją mamę, zabił mojego tatę, ale… Oddam na niego głos. Jednak w rzeczywistości większość wyborców się bała. Byli również wyczerpani i nie mogli znieść dalszej wojny. Do percepcji Taylora przemawia kolejne z jego haseł: „Lepszy niż diabeł, jakiego znasz”. Według Johna Lee Andersona z Nowojorczyk Liberyjczycy zdawali się postrzegać go jako „ rodzaj Nosferatu kogo trzeba uspokoić.” Myślał nawet, że trzymał przy łóżku wiadro ludzkiej krwi, które codziennie odnawiał.

Wygrał, zdobywając 75% głosów. I oczywiście wybuchła kolejna wojna domowa, w której zginęło więcej ludzi. Ostatecznie Taylor został usunięty w 2003 roku.