W przeszłości pisaliśmy o tym, jak kosztowna może być wojna i jak wielu wie, budżet obronny kraju takiego jak Stany Zjednoczone czy Rosja jest wystarczający, aby Elon Musk się spocił. Jednak nie każde zwycięstwo musi rozbić bank i istnieje więcej niż mały precedens sugerujący, że niektóre skuteczne i przełomowe taktyki wcale nie muszą kosztować bardzo dużo pieniędzy. Przyjrzyjmy się dziesięciu najtańszym, ale najbardziej kreatywnym technikom wojskowym w historii.
10. Armia Duchów II wojny światowej
Wszystko, co jest znane jako Armia Duchów, będzie prawdopodobnie fajne, bez względu na to, co się z tym wiąże, ale w przypadku Armii Duchów, najsłynniejszej z armii rozmieszczonej podczas II wojny światowej, jest ona również niezwykle kreatywna i więcej niż trochę podstępna.
Armia duchów, zwana także oszustwem taktycznym, była narzędziem mającym na celu oszukanie Hitlera i wojsk niemieckich podczas wojny i opierała się w mniejszym stopniu na sile żołnierzy i broni, a bardziej na kreatywności artystów.
Ten podział znany jako Dowództwo 23. Specjalnego Przeznaczenia , stworzył fałszywe armie. Nadmuchiwane czołgi i gumowe samoloty połączono z transmisjami radiowymi przeznaczonymi do przechwycenia przez wroga. W grę wchodzili aktorzy odgrywający role, co sprawiało wrażenie, jakby miały miejsce ruchy i rozmieszczenie wojsk, podczas gdy w rzeczywistości wszystko było na pokaz. Instalują nawet głośniki w lasach, aby nadawać odgłosy wojny i sprawić, że będą przekonujące dla mieszkańców ziemi.
Ta armia oszustów liczyła około 1100 osób, ale ich praca była w stanie stworzyć iluzję około 30 000 żołnierzy . Ich praca była na tyle skuteczna, że odwróciła uwagę żołnierzy niemieckich i w rezultacie uratowała życie. Dokumenty uzyskane po fakcie z Niemiec wskazują, że oszustwo zakończyło się pełnym sukcesem, dzięki któremu ocalono dziesiątki tysięcy istnień ludzkich i miliony sprzętu. Było to również utrzymywane w tajemnicy przed opinią publiczną w USA aż do 1996 roku.
9. Taran powietrzny
Najbardziej śmiercionośnym pilotem myśliwca wszechczasów był Erich Hartmann, który 352 zabójstwa w powietrzu. Wiele jego ofiar to radzieckie myśliwce, ale na potrzeby dyskusji załóżmy, że zniszczył 352 P-51 Mustangi, jeden z najpopularniejszych amerykańskich myśliwców tej wojny (na zdjęciu powyżej). Za cenę ok. Wówczas 58 000 dolarów zniszczyłoby myśliwce warte ponad 20 milionów dolarów. Dziś może to być ponad 340 milionów dolarów. Oczywiście przejechanie człowieka nie było wtedy dobrym pomysłem, więc co innego można było zrobić? Alternatywą dla tradycyjnej walki psów ze stratami jest niezwykle niebezpieczna technika zwana „taranowaniem w powietrzu”.
Podobnie jak zepchnięcie innego samochodu z drogi, taranowanie z powietrza polega na uderzeniu własnego samolotu we wrogi samolot. Możesz zobaczyć, dlaczego jest to taktyka, która nie jest często stosowana. Celem jest nie zabić się przy tym, dlatego potrzebna jest pewna ręka, bystre oko i nerwy czegoś nieco twardszego niż stal. I ta taktyka jest taka sama tak stare jak sam lot .
Pogłoski o tej taktyce pojawiły się jeszcze przed II wojną światową, jednak wielu uważało ją za całkowicie niewiarygodną. W końcu jaki maniak mógłby lub zrobiłby coś takiego? Ale pomyśl o tym, jeśli nie masz amunicji, walczysz łeb w łeb z wrogiem w powietrzu i całkowicie spodziewasz się, że zostaniesz zestrzelony, co masz do stracenia?
W 1956 roku dwa radzieckie myśliwce zaatakowały dwa węgierskie samoloty, a świadkowie na ziemi obserwowali, jak jeden z sowieckich pilotów bardzo precyzyjnie manewrował swoim samolotem w kierunku wroga, niszcząc przy tym oba samoloty, ale pozwalając Sowietowi, który wiedział, kiedy potrzebuje aby skoczyć ze statku, bezpiecznie zejść na ziemię ze spadochronem. Pilot zaprzeczył, że było to zamierzone, ale świadkowie twierdzą, że jego intencje i wynik były bardzo jasne. Pilot przyznał później, że kiedy zawiodły jego działa, on staranował samolot aby to wyłączyć.
8. Działa kwakrów
Czasami największą szansą na wygraną jest po prostu sprawienie, by przeciwnik myślał, że wygrasz, nawet jeśli tak się nie stanie. Podobnie jak w przypadku Armii Duchów, możesz to osiągnąć, wmawiając im, że masz więcej zasobów, niż w rzeczywistości. Podczas wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych przyjęło to formę armat kwakrów, nazwanych na cześć pacyfistycznej grupy religijnej.
Z daleka działo Quaker wygląda jak każde inne działo. Ale podejdź wystarczająco blisko, a zauważysz, że nie jest to tak potężna artyleria, jak malowany dziennik . Pułkownik William Washington nakazał swoim ludziom zamienić sosnę w fałszywą armatę i zagroził masakrą mężczyznom w ufortyfikowanej stodole, jeśli się nie poddadzą. Wszyscy się poddali. Prawie 100 lat później zastosowano tę samą sztuczkę podczas wojny domowej .
7. Piosenki Chu z czterech stron
W 202 roku w Chinach armia Chu dotarła do miejsca zwanego Gaixia i została uwięziona w kanionie. Zostali otoczeni przez armię Han. Wiele armii Chu zostało zniszczonych lub schwytanych, a gdy zapadła noc pozostaje tylko niewielka część . Przywódcy armii Han mieli własnych żołnierzy i zdobytą armię Chu zaczyna śpiewać tradycyjne pieśni Chu.
Armia Chu, słysząc ze wszystkich stron pieśni swojej ojczyzny, zaczęła się obawiać, że Chu upadł i tylko oni pozostali z ich ludu. Wielu żołnierzy zdezerterowało, a przywódca armii Chu popełnił samobójstwo, powodując kapitulację pozostałych sił.
6. Ataki na okręty podwodne
Niemieckie okręty podwodne były potężną siłą podczas I wojny światowej i zatonęły ponad 5000 statków . Pokonanie ich było poważnym zadaniem, a odnalezienie ich nie było łatwe. Sonar w tamtym czasie nie istniał, więc statek ukryty pod wodą był prawie niewidoczny. Czasami najbardziej zaawansowane technologicznie metody okazują się zaskakująco skuteczne.
Przez pewien czas najlepszym sposobem poradzenia sobie z łodzią podwodną było wykrycie i wyłączenie peryskopu . Nocą małe łódki wyruszały na patrol z zaledwie kilkoma żołnierzami na pokładzie, polując na peryskopy. Kiedy go znaleźli, zakryli peryskop torbą i już rozbił go młotkiem . Jeśli łódź podwodna chciała coś zobaczyć, musiała wypłynąć na powierzchnię, co narażało ją na atak.
5. Operacja Boże Narodzenie
Mówią, że wojna to piekło, więc jeśli uda ci się skupić wroga na czymś lepszym, może zrezygnuje z walki, prawda? Istnieją dowody na to, że to działa. Wystarczy spojrzeć na Operację Świąteczną.
Aby odeprzeć partyzantów w Kolumbii, wojsko zdecydowało się udekorować choinki. Głęboko w dżungli, gdzie poruszali się partyzanci, żołnierze zbierali ogromne drzewa i dekorowali je tysiącami oświetlenie świąteczne . Nawet nakręcili to dla reklamy. Światła zostały aktywowane przez czujnik ruchu i podświetlono baner z napisem: „Jeśli Boże Narodzenie może zawitać do dżungli, ty też możesz wrócić do domu. Demobilizować. W Święta Bożego Narodzenia wszystko jest możliwe.”
Dzięki tej taktyce powstało około 300 partyzantów 5% z ich ogólnej liczby , poddałem się i wróciłem do domu. Rok później wypróbowali podobną taktykę i udało się jej 180 kolejnych.
4. Król Harald sfingował swoją śmierć
Życie króla Haralda Sigurdsona jest pełne niesamowite historie o bohaterstwie i sile. Mówi się, że dzięki swojej sile i inteligencji wygrał niezliczone bitwy z niezliczonymi wrogami, co ilustruje kilka historii, a także opowieść o jego kampanii na Sycylii.
Mówi się, że podczas kampanii oblegał cztery różne miasta, często z niewystarczającą liczbą ludzi w porównaniu do swoich wrogów. Jeśli nie mógł zagłodzić swoich wrogów, stosował pewne sztuczki, aby zyskać przewagę, co miało miejsce podczas czwartej kampanii.
Miasto było dobrze ufortyfikowane i wydawało się niezwyciężone, więc zaczął spędzać dni w swoim namiocie. W końcu rozeszła się plotka, że jest poważnie chory i w końcu jego ludzie poinformowali wroga, że zmarł. Jego ostatnie życzenie? Jako chrześcijanin chciał być pochowany na terenie kościoła. Wewnątrz miasta.
W ten sposób miasto otworzyło swoje bramy i przedstawili go jego ludzie transport z Sigurdsonem , który użył go do zablokowania bram, pozwalając całej armii i bardzo żywemu Sigurdsonowi splądrować miasto.
3. Zwycięstwo Zhuge Lianga przez wstyd
Nikt nie lubi się przechwalać, ale tak się składa, że popisywanie się i pocieranie czyjejś twarzy w najlepszym wydaniu może najwyraźniej uratować życie, jeśli zrobisz to wystarczająco dużo. Dokładnie to samo wydarzyło się, gdy Zhuge Liang, strateg wojskowy i premier chińskiego stanu Shu w latach 221–263, otrzymał zadanie pokonania Meng Huo , przywódca wroga.
Historia porażki Meng Huo stała się legendą, ponieważ trwała nadal. Według tych legend Liang schwytał Huo na polu bitwy. Zamiast zabić lub torturować mężczyznę, oprowadził go po swojej armii, pokazał, jak duża jest i zapytał, co o tym sądzi. Meng Huo nie był pod wrażeniem, więc Liang pozwolił mu odejść. W sumie to zrobili siedem razy .
Po siedmiu schwytaniach Meng Huo zdał sobie sprawę, że siły Zhuge Lianga są lepsze od jego, więc dobrowolnie poddał się i ostatecznie dołączył do drugiej strony.
2. Bitwa pod Pelusium
Trafienie wroga w głowę może być bezcenne i odwrócić losy każdej bitwy. Ale co to oznacza w praktyce i jak najlepiej można to wykorzystać? Być może jeden z najwspanialszych tego przykładów miał miejsce, gdy Kambyzes II, król perski, spotkał Egipcjan podczas bitwy pod Pelusium. Była to wielka bitwa, która w zasadzie oddała Egipt w ręce Persów i zapoczątkowała 27. dynastię egipską.
Kambyzes II walczył z siłami faraona Psametica III i był utalentowanym taktykiem. Wiedział także o wierzeniach Egipcjan, a w szczególności o ich szacunku dla wszelkich form życia, w szczególności tych istot, które uważali za ziemskie wcielenia swoich bogów.
Egipcjanom koty kojarzono z boginią Bastet. Bogini była zarówno wychowawczynią, jak i wojowniczką i miała znaczący kult wyznawców. Niewielu Egipcjan odważyłoby się skrzywdzić kota, aby nie narazić się na gniew bogiń. Dlatego Kambyzes usiał nimi pole bitwy i namalował ich wizerunki na tarczach swoich ludzi.
Persowie zabrał ze sobą koty na bitwę, dlatego Egipcjanie bali się strzelać w nich strzałami. Kambyzes wypuścił psy, ibisy, owce ijakiekolwiek inne zwierzęta, które sądził, że Egipcjanie bali się wyrządzić krzywdę. Taktyka zadziałała i Egipcjanie albo uciekli, albo zostali zabici.
1. Gwiżdżący dźwięk spadających bomb
Jak widzieliśmy, psychologia ma ogromny wpływ na wojnę. Bombowce nurkujące instalowały rurki Jericho z przodu swoich samolotów, aby w momencie nurkowania samolot wydawał charakterystyczny wycie, które z nimi kojarzymy i wywoływał panikę. Podobnie większość z nas rozpoznaje wysoki, gwiżdżący dźwięk spadającej bomby, chyba że ze starych filmów, a nawet kreskówek. To nawet dźwięk, jakiego używałby bohater kreskówki jesień .
Gdybyś oglądał jakiekolwiek współczesne nagrania przedstawiające strefy działań wojennych podczas podkładania bomb, nie usłyszałbyś tego charakterystycznego gwizdka. Podobnie jak bombowce nurkujące z II wojny światowej, tylko niektóre bomby wydawały ten dźwięk, ponieważ był przywiązany do ciała prawdziwy gwizdek .
Dźwięk i wysokość zmieniają się w miarę spadania bomby ze względu na efekt Dopplera. Oznaczało to, że na ziemi miałeś dźwiękowe ostrzeżenie o prędkości i odległości bomby, co, jak musisz założyć, wywołało chaos w umysłach wielu ludzi. Świadomość, że potencjalna zagłada zbliża się szybko, zmroziłaby nawet najtwardszego żołnierza i mocno nadszarpnęła nerwy wszystkich, którzy przeżyli. Wszystko to za cenę gwizdka.
Dodaj komentarz