Napoje alkoholowe są popularne na całym świecie. Trudno znaleźć osobę dorosłą, która nigdy nie piła alkoholu. Czasem jednak chęć spróbowania czegoś nowego przekracza wszelkie granice.
1. Ayahuasca
Ayahuasca (w tłumaczeniu z języka keczua jako „liana umarłych” lub „liana duchów”) to napój o działaniu halucynogennym. Wyprodukowane przez rdzennych mieszkańców Amazonii. Głównym składnikiem jest winorośl z rodziny melonów zwana winoroślą spirytusową. Indianie Amazonii wierzą, że napój ten jest w stanie na krótko połączyć niewidzialną nicią dwa światy: żywych i umarłych. Nie jest to zaskakujące: silne działanie psychoaktywne ayahuaski, poparte wiarą w istnienie duchów, kieruje halucynacje we właściwym kierunku, dzięki czemu możesz zobaczyć zmarłych bliskich. Przygotowanie tego czarującego pod każdym względem napoju wygląda następująco: kawałki winorośli gotuje się przez 12 godzin wraz z całą kupą liści innych roślin, które pełnią rolę przypraw. Kolejnym ciekawym działaniem ayahuaski na organizm jest jej natychmiastowe oczyszczenie ze wszystkich żyjących w niej pasożytów.
2. Złotówka
Goldenroth to szwajcarski sznaps cynamonowy (zawiera alkohol 53,5%) zawierający bardzo drobne, ale dobrze widoczne płatki prawdziwego złota. Każdy litr nawłoci zawiera ~15 mg złota. Specjalnie do tego napoju produkowane są sitka z maleńkimi otworkami, które wyłapują szczególnie duże płatki złota. Jednak większość snobów, którzy kupili butelkę za ponad 300 dolców, pije napój bez wysiłku, w wyniku czego drobne kawałki metalu często uszkadzają błonę śluzową żołądka; zdarzały się przypadki, gdy złoto pozostawało w żołądku przez kilka miesięcy, powodując dyskomfort dla smakoszy, pieczenie i nudności. Po uwolnieniu metal szlachetny może również utknąć, uszkodzić i spowodować próchnicę w odbytnicy.
3. Whisky rodziny Gilpin
Ten niezwykle rzadki trunek bogów produkowany jest wyłącznie na zamówienie, co z pewnością zainteresuje wszystkich bez wyjątku koneserów whisky, którzy jednak raczej nie będą w stanie powstrzymać swojego naturalnego odruchu wymiotnego, gdy dowiedzą się, że głównym składnikiem jest Gilpin Family Whiskey (w tłumaczeniu z angielskiego jako „Glipin Family Whiskey”) „) - mocz osób starszych z cukrzycą typu 2. Autorem tego arcydzieła jest skandaliczny projektant i badacz James Gilpin, którego krytycy niejednokrotnie wysyłali na leczenie do szpitala psychiatrycznego. Pan Glipin pobiera mocz od grupy starszych ochotników, w tym własnej babci. Zanim świeżo zebrany mocz zostanie wykorzystany do produkcji whisky, zostaje poddany prostemu zabiegowi oczyszczania – przefiltrowany przez zwykły filtr do oczyszczania wody.
4. Tsongsul
Tsongsul to mało popularny tradycyjny koreański napój, będący winem wytwarzanym z ludzkich odchodów i ziół leczniczych fermentowanych w alkoholu przez 3-4 miesiące. Serwis postanowił przetestować ten obrzydliwy płyn na trzech niczego niepodejrzewających Chinkach, które widać na zdjęciu. Naiwne dziewczyny tak oceniły smak tsongsul: „Bardzo smaczny napój, łatwy do wypicia i ma bardzo delikatny posmak. Myślę, że będzie prawdziwym hitem wśród dziewczyn, które uwielbiają słodkie alkohole.” Jednak natychmiast zmienili zdanie, gdy dowiedzieli się, że słodką, alkoholową miksturę sporządzono z koreańskiej kupy, i oświadczyli, że tsongsul „smakuje jak gówno”.
5. Piwo Fijjtu
Tytuł najniebezpieczniejszego piwa świata słusznie należy do afrykańskiego naparu Fijjtu, do produkcji którego wykorzystano zgniłą wodę zarażoną pasożytami. Browar Fijjtu został zamknięty w 2003 roku, po pięciu latach działalności, po tym jak odkryto, że nadmierne spożycie jego produktów skutkuje krwawą biegunką, piekielnymi bólami głowy i wymiotami (a to tylko najlepszy scenariusz). Niektórzy koneserzy tego piwa twierdzili, że pod wpływem alkoholu widzieli żywe obrazy. Dzięki temu temu odurzającemu napojowi nadano nazwę „Boża Rosa”.
6. „Armageddon” to najmocniejsze piwo na świecie
Nowy pomysł szkockiej firmy piwowarskiej Brewmeister, nazwany „Armageddon”, sprawi, że w Twoim żołądku nastąpi koniec świata. Zawartość alkoholu w tym pienistym napoju to niesamowite 65%. Oznacza to, że ten piekielny pomyj jest jeszcze silniejszy niż whisky i wódka!
„Najmocniejsze piwo na świecie” – głosi napis na etykiecie butelki „Armageddon”. Tytuł ten nie został mu oficjalnie przyznany przez przedstawicieli Księgi Rekordów Guinnessa, ale myślę, że to tylko kwestia czasu: poprzedni rekordzista, piwo End of History, ustępuje Armageddonowi siłą aż 15% .
Współzałożyciel Brewmeister, Lewis Shand, mówi: „Skład Armageddonu znacznie bardziej przypomina likier niż piwo, ale pod względem smaku zaliczał się do piwa, z czego nie moglibyśmy być bardziej zadowoleni!”
Dodał też: „Armagedon” to głowica nuklearna, która uderzy w Twój mózg w taki sposób, że zapamiętasz go do końca życia.
Piwo to cieszy się dużą popularnością, ponieważ... Grupie przyjaciół wystarczy tylko jedna butelka, aby spotkać się pod stołem!
Dlatego Brewmeister ostrzega wszystkich, że Armageddon należy spożywać z największą ostrożnością i ściśle w małych dawkach!
Browar Brewmeister Jon McKenzie powiedział: „Aby wyprodukować piwo o tak wysokiej zawartości alkoholu, musieliśmy opracować specjalną metodę fermentacji, którą nazwaliśmy „lodem”. Dzięki temu piwo jest znacznie gęstsze od tego, do którego jesteśmy przyzwyczajeni.”
Jak działa ta specjalna metoda? Piwo produkowane jest ze słodu kryształowego, pszenicy, płatków owsianych i czystej szkockiej wody źródlanej, która jest zamrażana w procesie warzenia! Ma to na celu zwiększenie zawartości alkoholu! Mechanizm jest bardzo prosty: woda zamarza, ale alkohol nie. Browarnicy usuwają nadmiar wody w postaci lodu i dzięki temu otrzymują napój o mocy aż 65%!
7. Molort
Najbardziej obrzydliwy w smaku napój alkoholowy na świecie można nazwać malört – skandynawskim sznapsem z piołunu (alkohol 35%).
Mówią, że jeśli choć raz spróbujesz molorte, smak, który wielu określa jako „trującą truciznę”, „obrzydliwy brud” i „obrzydliwość obrzydliwą”, będzie cię prześladował przez całe życie.
Molort ma specyficzny zapach, obejmujący cały bukiet aromatów, które przywołują wspomnienia palonej gumy, terpentyny, atramentu do długopisów i płynu do balsamowania.
W 2011 roku molorte otrzymał tytuł „Najgorszego trunku świata”.
8. Changa
Changaa to kenijski bimber i jeden z najtańszych napojów alkoholowych na świecie. Changaa zyskała największą popularność w afrykańskich slumsach. Picie changaa jest niezwykle szkodliwe dla organizmu, a alkoholicy uzależnieni od tego napoju żyją zazwyczaj bardzo, bardzo krótko.
Dosłowne znaczenie słowa changaa to „zabij mnie szybko”, co w pełni oddaje istotę tej pomyj, której każdy stos zajmie kilka lat twojego życia.
Changaa otrzymywana jest poprzez destylację zbóż, takich jak kukurydza i sorgo. Nie brzmi to źle, jeśli nie wziąć pod uwagę, że afrykańscy potencjalni bimbrownicy zupełnie nie znają takich pojęć, jak standardy sanitarne i jakościowe, więc w gotowym produkcie można znaleźć wszystko, od piasku po odpady ludzkie. Ponadto konkurujący producenci, chcąc przedstawić swój produkt w korzystnym świetle, dodają do niego tajne składniki, aby nadać mu szczególny smak i aromat, do których zaliczają się: kwas akumulatorowy, paliwo do silników odrzutowych, płyn do balsamowania itp.
Aby się „napełnić” wystarczy zaledwie 300-400 gramów changaa, po czym człowiek najczęściej traci przytomność, a rano doświadcza silnego kaca, któremu towarzyszą straszne bóle głowy i nudności. Często picie changaa całkowicie odbiera pamięć danej osoby, a misja przypomnienia wyczynów popełnionych podczas pijackiego odrętwienia staje się po prostu niemożliwa, co jednak prawdopodobnie jest na lepsze.
9. Cudowny napój na kaszel
W XIX wieku uważano, że heroina jest doskonałym środkiem tłumiącym kaszel. Tylko pomyśl, od 1898 do 1910 roku ten potężny lek był sprzedawany jako zamiennik morfiny i lek na kaszel dla dzieci. Wyobraź sobie, że podchodzi do Ciebie Twój niedojrzały potomek i oświadcza: „Mamo, jestem chory, daj mi heroinę!”
Oczywiście pomaga na kaszel, ale nie ma potrzeby po raz kolejny wyjaśniać, jak niebezpieczny jest ten lek. Jednak w tamtym czasie heroinę uważano za nieszkodliwą „aspirynę”, która mogła natychmiastowo złagodzić uciążliwą chorobę.
10. Wódka ryżowa na myszach
Nikogo nie zaskoczy mocny alkohol z dodatkiem skorpionów i gąsienic, ale co z wódką z małymi myszkami? Młode są wybierane jeszcze bez futra, nie starsze niż trzy tygodnie i polewane wódką. Następnie napój pozostawia się na rok w ciemnym, chłodnym miejscu, po czym można go wypić. Według producentów nie tylko świetnie smakuje, ale także pomaga chronić przed chorobami.
11. Chicha
Przepis na chichę wymyślili starożytni Inkowie ponad sześć wieków temu: kobiety ostrożnie żują kukurydzę i wypluwają powstałą pastę do dzbanka, który następnie rozcieńcza się wodą i zaparza w glinianych butelkach. Jednak teraz próbują zakazać tego napoju, ponieważ może stać się patogenem.
12. Wino wężowe
I chociaż miejscem narodzin tego napoju jest Wietnam, dziś technologia jego przygotowania jest stosowana w innych krajach azjatyckich. Głównym składnikiem tego wina jest jadowity wąż, którego zalewa się alkoholem w celu zneutralizowania trucizny. Czasami dla „dekoracji” dodaje się tam również małe węże, karaluchy, żółwie, a nawet ptaki.
13. Zawsze jasne
Tak nazywa się najsilniejszy likier na świecie, który za swój stopień (95%) został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa. I chociaż jest to raczej prawdziwy alkohol, nazywany jest likierem ze względu na łagodny smak.
14. Koktajl zgniłych palców
Być może ten charakterystyczny drink kanadyjskiego baru „Sourtoe Cocktail Club” o dziwo jest liderem naszej listy. Koktajl, który kosztuje około 5 dolarów, przygotowywany jest z prawdziwego odciętego ludzkiego palca u nogi i polanego jakimś alkoholem. Według legendy w 1973 roku kapitan Dick Sievens wrzucił palec do szklanki przyjaciela. A teraz koktajl z amputowanym palcem stał się tradycją dołączania do lokalnego elitarnego klubu.
15. Mezcal, czyli tequila z gąsienicą zakonserwowaną w alkoholu
Tradycyjny napój alkoholowy Meksyku. Przygotowuje się go z fermentowanego soku z agawy z dodatkiem larw ćmy, które pasożytują na tej właśnie roślinie (Hypopta agavis). Do produkcji mezcalu używa się białych lub czerwonych robaków. Nawiasem mówiąc, czerwone mają większą wartość. Producenci firmy Navisa jako pierwsi dodali owady już w latach 40. ubiegłego wieku, aby w jakiś sposób wyróżnić się na tle innych producentów. W efekcie część firm wprowadziła ten pomysł do obiegu i stosuje go do dziś.
Ten chwyt marketingowy ma na celu pokazanie, że napój zawiera dużą ilość alkoholu (40%), a przy niższej zawartości alkoholu larwa rozpuści się. Często wraz z butelką sprzedawana jest torebka szkarłatnego proszku. To nic innego jak mielona papryczka chili, sól i suszone gąsienice. Proszek wysypuje się na dłoń, zlizywa i wypija jednym haustem szklankę mezcalu. Prawdopodobnie smakuje lepiej niż wygląda.
16. Koktajl „Krew węża”
Podróżujących do krajów Azji Południowo-Wschodniej trudno zaskoczyć daniami i winami wytwarzanymi z chrząszczy pełzających. Na przykład kebab grzechotnikowy, alkohol zbożowy lub wino ryżowe z pływającym wężem. Ale nie każdy ma odwagę spróbować koktajlu „Snake Blood”.
Do jego przygotowania wystarczą tylko 2 składniki - mocny alkohol (tuak, wódka ryżowa, arak) oraz wąż ze świeżo odciętą głową lub wyciętym brzuchem. Spuszczają krew węża bezpośrednio do szklanki i mieszają ją. Koktajl należy wypić jednym haustem, aby krew nie miała czasu na krzepnięcie. Tego „pysznego” można spróbować w Wietnamie, Indonezji i Tajlandii.
17. Fugu na zamówienie
Prawdopodobnie słyszałeś o trującej rybie fugu i o tym, jak trudno jest ją gotować. Oto kolejny napój o nazwie Fugu Hire Sake. Przygotowuje się go z suszonego ogona i płetw rozdymkowatych, które podpala się i zalewa gorącą sake. Musisz wypić jednym haustem.
18. Piwo Mamma Mia Pizza
Tom i Athena Sifurth to para piwowarów z Illinois w Ameryce, którzy nie boją się eksperymentować. Produkują piwo o standardowej mocy 4,6% i... smaku pizzy Margherita. Aby to zrobić, piwowarzy najpierw przygotowują pizzę, następnie mieli ją na papkowatą masę, wsypuje do lnianego worka i umieszcza w kadzi z wrzącą wodą, zaparzając ją jak torebkę herbaty. Następnie na bazie powstałego naparu warzone jest piwo według tradycyjnej receptury. Powstały napój ma jasny zapach pizzy i posmak czosnku, bazylii i oregano.
19. Piwo mleczne „Bilk”
Japończycy od dawna słyną z maniakalnej chęci łączenia niekompatybilnych rzeczy. Nic więc dziwnego, że popularnym napojem w tym kraju jest mieszanka piwa i mleka. „Bilk” pojawił się w wyniku nadprodukcji mleka w gospodarstwach na wyspie Hokkaido w 2006 roku. Syn kierownika jednego ze sklepów alkoholowych zlokalizowanych na wyspie nie przejął się tą sytuacją i zgodził się ze słynnym browarem Abashiri Beer na wyprodukowanie napoju składającego się z piwa i mleka. Ku zaskoczeniu wszystkich, piwo mleczne przypadło wielu osobom do gustu – trunek określano jako „lekki i przyjemny”. Marka Bilk zasłynęła dzięki jeszcze jednemu czynnikowi: aby nazwać nowy napój Japończycy bez zastanowienia po prostu połączyli słowa „mleko” i „piwo” („mleko” i „piwo”), ale powstałe słowo „bilk” ” to angielski czasownik, oznaczający „oszukiwać”.
20. Wódka ryżowa ze skorpionem i pająkiem
W Tajlandii popularnym napojem jest wódka ryżowa ze skorpionem lub pająkiem. Co więcej, ten ostatni, pomimo imponujących rozmiarów, wcale nie jest trujący.
21. Szubat
Napój ten jest bardzo popularny wśród Mongołów, a sposób jego przygotowania przypomina słynny kumis, jednak nie wszystko jest tak proste, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Podstawą airagu jest mleko klaczy, które wlewa się do żołądka klaczy. Przy wejściu do jurty wiesza się pojemnik z mlekiem i czeka, aż się zakwasi i osiągnie określoną temperaturę. Smak napoju jest specyficzny, a zapach pozostawia wiele do życzenia, jednak dla urozmaicenia i alkoholowych wspomnień, jeśli tylko nadarzy się okazja, nie przegap okazji spróbowania prawdziwego mongolskiego airagu.
22. Jandia
Indyjski napój alkoholowy sporządzany z siana, sfermentowanego ryżu i różnych ziół (niektóre o nieustalonym pochodzeniu). Proces przygotowania handii jest dość pracochłonny: zioła są najpierw suszone, następnie mielone na proszek, mieszane z mąką ryżową i zwijane w kulki. Kulki ziołowe pozostawia się do wyschnięcia na słońcu, po czym miesza się je z ryżem. Z ugotowanych kulek przygotowuje się owsiankę, którą pozostawia się do fermentacji na słońcu. Pod koniec gotowania powstały płyn jest mętny i nieatrakcyjny i można go pić. Uważa się, że handia może zaspokoić głód na kilka dni i wyleczyć wiele chorób.
23. Likier Trzy Jaszczurki
Aby przygotować ten napój, do likieru ryżowego dodaje się prawdziwe jaszczurki (zwykle rodzinę gekonów). Tradycyjna medycyna Wschodu wierzy, że w ten sposób energia gekona przekazywana jest na alkohol, a następnie na osobę, która go wypija.