10 mało znanych bohaterów Holokaustu

Większość z nas poznaje twórczość Oskara Schindlera dzięki filmowi "Lista Schindlera" . Mniej znani są Sprawiedliwi wśród Narodów Świata. Są to nie-Żydzi uznani przez Izrael za tych, którzy ryzykowali życie podczas Holokaustu, aby ocalić naród żydowski przed nazistami. Podobnie jak Schindler, narażając się na wielkie ryzyko osobiste, pomagali mężczyznom, kobietom i dzieciom uciec na wolność z terytoriów okupowanych przez nazistów. Niektórzy uratowali kilku, niektórzy uratowali tysiące, ale wszyscy zostali zapamiętani ze swojej odwagi i współczucia.

10. Morris Sachs zabrał do Kanady 79 żydowskich sierot.

Georgetown w Ontario w Kanadzie było dalekie od jakichkolwiek walk podczas II wojny światowej. Ale to było miejsce, które Morris Sachs, żydowski hodowca bydła mlecznego, nazwał domem. Przybył do Kanady w 1902 roku i sprawiał wrażenie ciężko pracującego człowieka. Kiedy dowiedział się, co działo się z Żydami w Europie w okresie poprzedzającym wojnę, chciał pomóc, ale jako rolnik w Kanadzie miał bardzo niewiele możliwości. Zwrócił się więc do rządu kanadyjskiego z prośbą o wysłanie do Kanady 79 żydowskich sierot z Polski, które straciły rodziców w czasie I wojny światowej, pod warunkiem, że wyszkoli je na rolników.

Rząd kanadyjski pozwolił na to i Sachs otworzyła szkołę rolniczą w 1928 roku, kilka lat przed oficjalnym rozpoczęciem II wojny światowej. Szkoła działała tylko dwa lata, najwyraźniej z powodu słabego finansowania i problemów z wiarygodnością u głównego sponsora, ale do tego czasu wydano już 79 wiz.

9. Mary Elms przewoziła w swoim bagażniku setki dzieci.

Mary Elms była irlandzką kwakierką, która podczas hiszpańskiej wojny domowej pracowała w londyńskim pogotowiu ratunkowym, a później w szpitalu dziecięcym. Kiedy Francja była okupowana podczas II wojny światowej, Elmes współpracował z innymi kwakrami, aby pomóc ratować żydowskie dzieci podczas łapań Żydów przez francuską policję.

Za zgodą rodziców zabierała dzieci do 16 roku życia z obozu koncentracyjnego w Riversalt i wysyłała je w Pireneje pomiędzy Francją a Hiszpanią. Ukryła je w bagażniku swojego samochodu.

Do 1942 r. 2289 Żydów wywieziono z Riversalt do obozu dla internowanych w Drancy, skąd ostatecznie przewieziono ich do obozów zagłady. Mówi się, że dzieci 84% uniknął deportacji, głównie dzięki Mary Elms. Nie ma oficjalnej liczby, ale szacuje się, że jest to setka.

8. Abdol Hossein Sardari uratował tysiące ludzi

Iran ogłosił neutralność zaraz po rozpoczęciu II wojny światowej i dlatego nie brał udziału w walkach po żadnej ze stron. Nie oznacza to jednak, że Iran w ogóle nie był w to zaangażowany. Abdol Hossein Sardari był konsulem generalnym Iranu i jedynym dyplomatą w Paryżu po opuszczeniu miasta przez ambasadora Iranu w 1940 r.

W tym czasie Iran został uznany przez Niemcy za naród aryjski ze względu na aktywny handel między obydwoma krajami. Dało to Sardariemu szansę, gdy walczył o uznanie irańskich i innych bliskowschodnich Żydów pod względem etnicznym za takich samych, jak każdy inny Pers, a nie technicznie żydowskich. Twierdził, że ci Żydzi, zwani Yuguti, mogą nadal praktykować judaizm, ale nie są biologicznie Żydami i dlatego są zwolnieni z wszelkich prób ograniczania ich ruchów lub więzienia i wyrządzania im krzywdy.

Uważa się, że w ten sposób Sardari mógł ocalić nawet 2000 irańskich Żydów i innych osób w regionie, odwołując się do nazistowskich urzędników, używając przeciwko nim ich własnego języka i ideałów oraz przekonując ich, że ci, których próbował ratować, w rzeczywistości nie byli naziści. od początku byli temu przeciwni.

7. Ho Feng Shan rozdał Żydom w Wiedniu tysiące chińskich wiz

Najczęściej myślimy o II wojnie światowej jako o wojnie pomiędzy kilkoma supermocarstwami, a następnie mniejszymi krajami, które były sojusznikami jednej lub drugiej strony w mniejszym lub pomocniczym charakterze. Krajem często pomijanym w historii wojny są Chiny, które były sojusznikiem sił amerykańskich i brytyjskich, głównie przeciwko Japonii. Oficjalnie przystąpili do sojuszu w grudniu 1941 roku.

Doktor Ho Feng Shan był chińskim dyplomatą stacjonującym w czasie wojny w Wiedniu. W latach 1938–1940 Ho wydawał chińskie wizy Żydom próbującym uciec z Austrii w liczbie, której być może nigdy nie poznamy. Być może pomógł w ucieczce dziesiątkom tysięcy Żydów, ale wiele zapisów zaginęło już dawno, co uniemożliwia prowadzenie odpowiednich zapisów. Co najmniej jedna wydana wiza miała numer większy niż 4000, można więc śmiało powiedzieć, że dzięki jego wysiłkom przynajmniej tyle udało się uratować.

Uważa się, że Ho był jednym z pierwszych dyplomatów na świecie, który zaczął pomagać Żydom w czasie, gdy wielu innych było wciąż zdenerwowanych, nie chcąc powodować żadnych potencjalnych problemów z reżimem nazistowskim. Ho wydawał wizy każdemu, kto ich chciał, niezależnie od tego, czy w ogóle chcieli jechać do Chin. Nie udawał, że robi coś innego niż uratowanie jak największej liczby ludzi. Wszystko to odbyło się wbrew woli jego przełożonych, którzy nie chcieli, aby wizy były wydawane.

Ho przez całe życie nikomu nie powiedział, co zrobił. Zmarł w 1997 roku w wieku 96 lat. Nawet jego żona i dzieci nie wiedziały.

6. Chiune Sugihara złamał nakaz wydawania Żydom japońskich wiz

Pomimo zaangażowania wojskowego w II wojnę światową nie wszyscy w Japonii zgodzili się ze stanowiskiem swojego kraju. Jedną z takich osób był Chiune Sugihara, japoński dyplomata przebywający w czasie wojny na Litwie. Kiedy ludzie uciekali z Niemiec i innych terytoriów okupowanych, Litwa była jednym z krajów, które odnotowały masowy napływ uchodźców.

Sugihara zaczął wydawać Żydom wizy, które pozwalały im zatrzymać się w Japonii w drodze do innego miejsca, na przykład do Curacao. Inni chcieli wyjechać do USA, Kanady czy Australii. Fakt, że tak naprawdę nie mieli wizy, oczywiście nie miał znaczenia. Celem było po prostu wydostanie ich z niebezpieczeństwa poprzez ucieczkę w bezpieczniejsze miejsca. Końcowy rezultat był taki, że w ciągu sześciu tygodni Sugihara wydał zdumiewające 2139 odręcznie napisanych wiz, potencjalnie ocalając ponad 6000 Żydów. Przez cały ten czas jego przełożeni w Japonii żądali, aby zaprzestał tego, ponieważ uchodźcy pojawiali się bez pieniędzy i bez faktycznego planu docelowego.

5. Aristides de Sousa Mendes wydał tysiące wiz

Portugalski dyplomata Aristides de Sousa Mendes stacjonował we Francji podczas II wojny światowej. Podczas wojny Portugalia była oficjalnie neutralna, ale dyktator António de Oliveira Salazar zakazał Żydom wjazdu do kraju i nie zaoferował żadnej pomocy. Na szczęście Sousa Mendes nie czuł tego samego.

Nie przestrzegając zasad ustalonych przez swoich przełożonych, Sousa Mendes zaczął wydawać paszporty Żydom we Francji. Przebywał w Bordeaux od 1939 do 1940 roku, a to, czego dokonał, nie pozostało niezauważone. Ale to chęć zrobienia tego zrobiła różnicę. Pracował niestrudzenie, wydając dosłownie tysiące paszportów w stosunkowo krótkim czasie i udało mu się rozprowadzić ich oszałamiającą liczbę 30 000. Uchodźcom udało się uciec z Francji do Lizbony w Portugalii, po czym rozproszyli się po całym świecie. Wielu podróżowało do Stanów Zjednoczonych, ponieważ neutralny status Portugalii znacznie ułatwiał podróżowanie.

4. Angel Sanz Breeze wydała tysiące fałszywych hiszpańskich paszportów

Dyplomata Angel Sanz Breeze odegrał kluczową rolę w uratowaniu życia co najmniej 5000 węgierskich Żydów podczas Holokaustu. Podrabiał fałszywe paszporty, podając się za obywateli Hiszpanii. Otrzymał pozwolenie od rządu węgierskiego, w którym stacjonował, na wydanie paszportów jedynie 200 Żydom pochodzenia hiszpańskiego. Potajemnie przekształcił go w 200 rodzin. Potem po prostu zwiększał tę liczbę tak długo, jak tylko mógł.

Breezeowi udało się dokonać oszustwa, powołując się na ustawę z 1924 r., która przyznała obywatelstwo Żydom z Camsefard wypędzonym z Hiszpanii w 1492 r. Oczywiście była to farsa, ale uratowała życie.

3. Gertrude Weissmuller-Meyer uratowała 10 000 żydowskich dzieci

Gertrud Weissmuller-Meyer, czasami nazywana ciotką Truus, była holenderską bankierką i wydaje się, że po I wojnie światowej miała motywację do podjęcia pracy społecznej. Choć nie miała własnych dzieci, niestrudzenie pracowała na rzecz pomocy żydowskim sierotom i uchodźcom, osiedlając ich w Holandii i Wielkiej Brytanii. Mówi się, że ona i ci, którzy jej pomogli, zrobili wszystko, od przekupywania pracowników kolei po czarowanie nazistów, gdy było to konieczne. W pewnym momencie poznała nawet osobiście Adolfa Eichmanna, jednego z głównych architektów Holokaustu, i przekonała go, aby pozwolił jej zabrać do Holandii 600 żydowskich sierot.

Wijsmuller zorganizował Kindertransport, przewożąc dzieci z dowolnego terytorium okupowanego przez nazistów z Niemiec do Austrii i Francji i bezpiecznie dostarczając je na terytorium aliantów. Mimo że granice zostały zamknięte, a jej możliwości transportu ograniczone, nadal przywoziła żywność i zapasy, kiedy tylko mogła. Dzięki jej wysiłkom uratowano 10 000 dzieci.

2. Konstantin Karaca uratował dziesiątki tysięcy

Constantin Karaca był rumuńskim dyplomatą podczas wojny, gdy jego kraj był sprzymierzony z Niemcami. Widział na własne oczy, jak naziści traktowali Żydów, w tym Żydów pochodzenia rumuńskiego, i wielokrotnie prosił urzędników w Bukareszcie, aby zrobili coś, aby pomóc jego narodowi. Niestety, w tamtym czasie w Rumunii także występowały silne wątki antysemityzmu, a prośby Karacy często pozostawały bez echa.

Kiedy Rumunia zdecydowała się na umieszczenie stempla „Żyd” w rumuńskich paszportach, skutecznie sprzeciwił się tej zmianie, argumentując, że nie spowodowałoby to nic innego, jak tylko pogorszyłoby sytuację narodu. I chociaż jego protesty mogły odnieść pewien skutek, największy wpływ wywarło ciągłe wydawanie dokumentów podróży, dzięki którym około 51 000 osób udało się uratować przed deportacją i nazistowskimi obozami zagłady.

1. Karlowi Lutzowi ze Szwajcarii przypisuje się uratowanie 62 000 Żydów

To niesamowite, że Szwajcar Karl Lutz nie jest bardziej sławny niż on sam. Być może Lutz w pojedynkę ocalił w czasie Holokaustu więcej istnień ludzkich niż jakakolwiek inna osoba i chociaż nie jest to w żadnym wypadku konkurs, jego historię powinno poznać więcej osób.

Stacjonując na Węgrzech jako dyplomata, Lutzowi przypisuje się dowodzenie największą dyplomatyczną akcją ratunkową podczas całej wojny. Węgry rozpoczęły deportację Żydów do Niemiec w 1944 r., a gdy protesty Lutza nie przyniosły żadnych zmian, wziął sprawy w swoje ręce. Zaczął od wystawienia listów ochronnych, zgodnie z którymi Żydzi na Węgrzech znajdowali się pod ochroną Szwajcarii.

A teraz o listach Lutza. Wszystkie miały numery od 1 do 7800 lub 8000 (źródła różnią się w tej kwestii). Miały być wydawane po jednym na osobę. Lutz wydawał je nie pojedynczym osobom, ale rodzinom. A kiedy skończył, zaczął od nowa o pierwszej. Miał nadzieję, że naziści nie przeanalizują tego na tyle, by zdać sobie sprawę, że ponownie publikuje dane.

Po tym posunięciu Lutz wynajął 76 budynków, które następnie stały się szwajcarskimi placówkami dyplomatycznymi, a wszystkie z nich zostały zbudowane, aby pomieścić większą liczbę Żydów pod szwajcarską ochroną, gdzie otrzymali żywność, schronienie i opiekę medyczną. On i jego żona dosłownie chodzili z Żydami podczas marszów śmierci, wyciągając ich z szeregów i pokazując urzędnikom nazistowskim dokumenty stwierdzające, że są pod ochroną Szwajcarii.

Historycy uważają, częściowo dzięki jego sztuczce z listami ochronnymi, że Lutz mógł ocalić aż 62 000 Żydów.