Wyobrażając sobie malowniczy średniowieczny krajobraz, prawie nie sposób nie wyobrazić sobie zamku gdzieś w tle. Choć prawdą jest, że od czasów starożytnych istniały różne typy fortyfikacji, to prawdziwy rozkwit zamków nastąpił w okresie średniowiecza.
Jednak większość ludzi nie wie o średniowiecznych zamkach, zwłaszcza w Europie, że były to zazwyczaj prywatne ufortyfikowane rezydencje lokalnych władców feudalnych lub szlachty. W zależności od okoliczności zamki te pełniły zarówno funkcje obronne, jak i ofensywne, a także pełniły funkcje administracyjne i domowe. Jest także rzeczą oczywistą, że zamki pełniły także funkcję symboli statusu, przekazując władzę na otaczający region.
Na tej liście przyjrzymy się niektórym z najbardziej oryginalnych i efektownych konstrukcji zamkowych z całego świata.
10. Naturalna obrona
Jedną z najważniejszych rzeczy do rozważenia przy budowie zamku jest wybór miejsca, które będzie w stanie wykorzystać jak najwięcej cech naturalnych. Chcesz bardzo utrudnić wrogowi oblężenie Ciebie. Budowanie fortyfikacji na wzniesieniu jest zawsze dobrym pomysłem. To nie tylko zwiększa wysokość murów w stosunku do armii wroga, ale także zmusza ich do szarży pod górę, spowalniając je i utrudniając, jeśli nie uniemożliwiając, zbliżenie się machin oblężniczych.
Mot-and-bailes były jednymi z najwcześniejszych przykładów zamków w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Były popularne w XI wieku, zwłaszcza we Francji i normańskiej Anglii. Twierdza, która była główną obroną zamku Motte i Bailey oraz siedzibą miejscowego władcy, znajdowała się na szczycie stromego wzgórza lub ziemnego kopca zwanego motte. Wychodnie skalne jeszcze skuteczniej chronią zamek, ale jego budowa i utrzymanie wymaga więcej czasu, energii, zasobów i wiedzy.
Kolejnym doskonałym miejscem na budowę zamku jest okolica rzeki, szczególnie w jej zakolu. Zapewnia to naturalny system obronny, który można sztucznie rozszerzyć, aby otoczyć cały zespół zamkowy. Ten sam efekt daje budowanie na wyspie na środku jeziora. Tego typu zamki, budowane w pobliżu rzek lub jezior, miały również tę dodatkową zaletę, że zapewniały stałe źródło świeżej wody pitnej. Zamki budowane na wysokich wzgórzach lub skalistych wychodniach często miały niewiarygodnie głębokie studnie zapewniające źródło wody w murach. Na przykład zamek Kyffhuizen w Niemczech ma studnię o głębokości około 150 metrów.
9. Rustykalne ściany
Boniowanie, zwane także koronowaniem, odnosi się do kamieni budowlanych, które pozostają surowe i niedokończone na zewnątrz ściany. Historycy od lat debatują, dlaczego niektórzy masoni w przeszłości to robili. Początkowo sądzono, że boniowanie to po prostu sposób na zaoszczędzenie czasu i kosztów budowy. Niektórzy sugerują nawet, że nadało to twierdzy bardziej groźny wygląd. I choć z pewnością była to zaleta, okazało się, że dowództwo miało także cel bardziej defensywny.
Historycy odkryli, że boniowane kamienne mury znacznie lepiej rozpraszały energię pocisków o dużej prędkości, takich jak wystrzeliwane z katapulty, trebusza lub innej starożytnej lub średniowiecznej artylerii. Nierówna powierzchnia boniowanych kamieni uniemożliwiała bezpośrednie przenoszenie energii pocisku w ścianę. Przypomina to trochę działanie pancerza dystansowego w nowoczesnych czołgach.
Rustykalne mury sięgają czasów przed starożytnym Rzymem i były używane na ścianach wielu zamków aż do pojawienia się prochu i ognia armatniego.
8. Billboardy i bzdury
Tarcze, zwane czasami hurdami, to drewniane konstrukcje obronne zbudowane na kamiennych lub ceglanych ścianach. Przybierają formę zadaszonego ganku zawieszonego na prostopadłych wspornikach. Celem tarcz jest zapewnienie obrońcom muru lepszego kąta, aby strzelać do atakujących u podstawy muru.
Mają otwory okienne wzdłuż parapetu, z których można strzelać strzałami lub bełtami, a także otwory w podłodze, z których można rzucać kamieniami lub innymi pociskami w żołnierzy wroga przyciśniętych do podstawy ściany. Bez tych tarcz obrońcy musieliby się wysilić, aby ostrzelać wroga znajdującego się bezpośrednio poniżej.
W czasie pokoju billboardy były demontowane i składowane w prefabrykowanych sekcjach. Gdy tylko pojawiało się zagrożenie, montowano je na ścianach i przykrywano świeżymi skórami zwierzęcymi, co zapobiegało ich zapaleniu.
Przeznaczenie obróbek jest podobne jak w przypadku billboardów, z tą różnicą, że są one trwałe i wykonane z tego samego materiału, co sama ściana. Chociaż szaleństwa wymagają bardziej złożonego poziomu inżynierii i większych kosztów, są nieodwracalne, nie można ich podpalić i są odporne na bełty z kuszy i nawet cięższe pociski artyleryjskie.
W XIX i XX wieku, wraz ze znaczącymi zmianami w sposobie prowadzenia wojny, machinacje były wykorzystywane wyłącznie do celów dekoracyjnych, co widać w stylu architektonicznym neogotyku.
7. Zęby i szczeliny na strzały
Jeśli wyobrażasz sobie mur średniowiecznego zamku, prawdopodobnie postrzegasz go jako krenelaż. Używano ich od czasów starożytnych, a najwcześniejszym znanym przykładem jest pałac Medinet Habu w Tebach w Egipcie. Są także obecne na Wielkim Murze Chińskim i wielu innych fortyfikacjach.
Crenellacje, zwane także blankami, składają się z krenelaży, które są występami na szczycie ściany. Ząbki to wycięcia pomiędzy zębami. Choć na pierwszy rzut oka nie wydają się zbyt duże, zapewniały doskonałą ochronę broniącym się żołnierzom.
Używali blanków do ukrywania się podczas strzelania ze strzał, bełtów z kuszy lub rzucania kamieniami w blanki. Niezbyt często budowano blanki po wewnętrznej stronie murów, zwłaszcza w ścianach osłonowych, na wypadek gdyby przeciwnikowi udało się je wspiąć i wykorzystać przeciwko obrońcom.
Niektóre średniowieczne zamki miały nawet blanki z wbudowanymi otworami na strzały dla dodatkowej ochrony. Wynalezienie szczelin strzałowych przypisuje się Archimedesowi podczas oblężenia Syrakuz w latach 214–212. BC, ale istnieje możliwość, że mogą być znacznie starsze. Chociaż były używane przez starożytnych Greków i Rzymian, zostały ponownie wprowadzone przez Normanów pod koniec XII wieku.
Na zewnątrz szczeliny na strzały są pionowe i bardzo wąskie dla ochrony. Jednak od wewnątrz rozszerzyły się, aby zapewnić łucznikowi lub kusznikowi jak największy zasięg z boku na bok i jak najbliżej podstawy muru. W kolejnych wiekach przerabiano ich na strzelców. Zasadniczo to samo, ale w przypadku broni.
6. Dobrze zabezpieczone bramy
Brama jest naturalnym słabym punktem każdej fortyfikacji i zadaniem obrońców jest wzmocnienie każdego takiego słabego punktu najlepiej jak potrafią. W końcu była to w zasadzie dziura w murze i posiadała jedne z najcięższych umocnień w całym kompleksie zamkowym. Warto też zauważyć, że nie były to tylko bramy, ale wieże bramne. Były to budynki wielopiętrowe, przez które znajdowało się przejście.
W wielu przypadkach napastnikowi trudno było nawet zbliżyć się do wieży bramnej, zwłaszcza z taranem. W zależności od zamku będziesz miał fosę z wodą lub głęboką fosę z mostem zwodzonym. Alternatywnie możesz znaleźć stromą lub krętą ścieżkę prowadzącą do bramy, co utrudnia, jeśli nie uniemożliwia, użycie taranu.
Większość bram wyposażona była także w dwie baszty boczne, zapewniające lepszy kąt dla bramy. Dzięki temu łucznicy i kusznicy mogli strzelać do wroga tuż przy bramie. Tuż nad bramą zbudowano także kraty, które są w zasadzie miniaturowymi machinacjami służącymi do rzucania kamieniami w napastników.
Główną cechą wieży bramnej była oczywiście sama brama. Musiały być stosunkowo łatwe do otwierania i zamykania w czasie pokoju, co oznaczało, że zwykle były wykonane z drewna. Aby go wzmocnić, obrońcy często stosowali zarówno pionowe, jak i poziome warstwy mocnych drewnianych desek, a czasem także blach.
Większość bram bramnych wyposażona była także w dwie lub więcej bron. Są to kraty drewniane i/lub metalowe, które szybko i bezpiecznie wpadają do otworów w ziemi. Jeśli wróg zdoła wyważyć bramę i wejść do środka, kraty zamkną się, a żołnierze wroga zostaną uwięzieni w środku. Często znajdowały się luki strzelnicze w bocznych ścianach wewnątrz wieży bramnej, a na górze mordy. Przez te zabójcze otwory zrzucano na schwytanego wroga zamiast ropy wrzącą wodę lub gorący piasek, zwykle dlatego, że ropa była rzadka i droga.
5. Barbakany
Znane również w branży zamkowej jako „śmiertelna pułapka”, barbakany stanowiły dodatkową warstwę ochronną prowadzącą do głównej bramy zamku. Barbakany mogły przybierać różne formy, jednak najpowszechniejszą była forma wąskiego przejścia zwanego „szyją” i jednej lub kilku drugorzędnych bram prowadzących do głównego wejścia. Kiedy atakująca armia wroga rzuciła się w stronę głównej bramy, ruszyła tym przejściem, czyniąc ją łatwym łupem dla łuczników i kuszników.
Inne warianty barbakanu obejmowały wieżę umieszczoną nad mostem lub otoczone murem półkole przed fosą i mostem zwodzonym. Zamki mogły mieć kilka barbakanów chroniących główne wejście. Wraz z rozwojem techniki artyleryjskiej w XV i XVI wieku stały się one przestarzałe.
Barbakanów używano także w Pekinie w Chinach do ochrony wielu bram prowadzących do stolicy w czasach dynastii Ming i Qing. Zostały zburzone w latach 60. XX wieku wraz z większością innych elementów obronnych starego miasta, aby zrobić miejsce dla nowoczesnych dróg, metra i innych obiektów miejskich.
4. Brama odporna na słonie
Tarany o różnych kształtach i rozmiarach zawsze były skuteczną metodą niszczenia warownych bram. Do dziś pozostają nieocenionym narzędziem wykorzystywanym przez policję, wojsko i inne siły specjalne. W średniowiecznych Indiach słonie były doskonałymi i skutecznymi taranami.
Obrońcy musieli zrekompensować zniszczenie głównego wejścia przez te potężne bestie wojenne, umieszczając na bramie ciężkie kolce. Kiedy jeden lub więcej słoni rzuciło się bezpośrednio na tę bramę, robiły to z czołem chronionym stalową płytą. Obrońcy zwykle umieszczali kolce na środkowej wysokości czoła słonia. Część z tych kolców będzie dodatkowo wyposażona w haczyki, które zapobiegną wycofaniu się słonia i sprawią, że będzie on nieruchomym celem dla obrońców na szczycie muru.
3. Labirynty
Ze względu na położenie wzdłuż tzw. Pierścienia Ognia otaczającego Pacyfik, zamki japońskie mają inny wygląd niż zamki w Europie i innych częściach świata. Zamiast polegać zbytnio na cegłach i zaprawie, japońskie zamki są zbudowane głównie z drewna i stoją na szczycie dużych głazów połączonych stromymi kamiennymi ścianami. W przeciwieństwie do swojego europejskiego odpowiednika, konstrukcja japońskiego zamku jest znacznie bardziej odporna na trzęsienia ziemi. Konstrukcja ta może również ułatwić włączenie labiryntów do systemu obronnego.
Zbudowany i rozbudowany w okresie Walczących Królestw Japonii, zamek Himeji – największy w kraju – ma jedne z najwyższych murów o wysokości 85 stóp i ogromną powierzchnię ponad 576 akrów. Jego ściany mają tendencję do rozszerzania się u góry, co jeszcze bardziej utrudnia wspinaczkę. Wraz z innymi zabezpieczeniami, takimi jak kilka koncentrycznych fos, machinacje lub ukryte pomieszczenia przeznaczone do ataków z zaskoczenia, cały kompleks zamkowy Himeji stał się skomplikowanym i bardzo zagmatwanym labiryntem.
Jego celem była obrona głównej twierdzy zamku przed dużymi armiami, prowadząc je stromymi, wąskimi i krętymi ścieżkami. Często się rozgałęziają, prowadząc napastników w ślepe zaułki lub naprzeciw dziesiątkom silnych żelaznych bram i wąskich przejść. Armia najeźdźców, stale otoczona wysokimi murami, znalazła się pod ostrzałem obrońców. Na dobre i na złe, mury zamku Himeji nigdy nie zostały naruszone, a jego labirynt nigdy nie został przetestowany.
2. Spiralne schody zgodnie z ruchem wskazówek zegara
Budując umocnienia średniowiecznego zamku, architekci i inżynierowie musieli wykorzystać wszystko na swoją korzyść. W niektórych zamkach w całej Europie wykorzystano tendencję napastników do trzymania broni prawą ręką przeciwko nim podczas budowania kręconych schodów. Jeśli wrogowi udało się włamać i zaczął wspinać się na wieże lub twierdzę zamku, czasami musiał to robić po kręconych schodach w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara.
Dało to przewagę obrońcom, którzy normalnie walczyliby po schodach. Ponieważ większość żołnierzy trzymała broń prawą ręką, oznaczało to, że ich ręka z mieczem była stale blokowana przez wewnętrzną ścianę. Dlatego też napastnicy udający się w górę musieli się całkowicie odsłonić, aby móc skutecznie wykorzystać swoją broń.
Obrońcy natomiast nie tylko korzystali z wąskiej przestrzeni, jaką zapewnia drabina, wyższej pozycji na ziemi i niekorzystnej sytuacji, w której atakujący musieli się stale eksponować, ale także wykorzystywali wewnętrzną ścianę jako częściową osłonę. tarcza.
Etapy podróży były również dość powszechne w średniowiecznych zamkach, takich jak zamki Berkeley i Hever w Wielkiej Brytanii. W obu przykładach niektóre stopnie są nierówne, ponieważ mają inną głębokość niż inne. Chociaż może to sprawiać wrażenie kiepskiego wykonania, w rzeczywistości było to zamierzone.
Z biegiem czasu mieszkańcy przyzwyczaili się do tych kroków i instynktownie przystosowali się do chodu. Atakujący jednak niczego nie podejrzewali i w ferworze bitwy często tracili równowagę, potykali się, a nawet upadali, dając obrońcom niewielką, ale być może decydującą przewagę.
1. Tajne przejścia i wyjścia
Ponieważ zamki były zwykle prywatną rezydencją szlachty lub lokalnych panów, w ich interesie było posiadanie tylnych drzwi na wypadek sytuacji awaryjnych. Nazywa się je tylnymi bramami lub portami wyjściowymi. Są to małe, ukryte wejścia do kompleksu zamkowego, które znajdują się z dala od głównej bramy i są na tyle duże, że może przez nie przejść jednocześnie jeden jeździec. Bramy te zbudowano w miejscu, w którym nie mogła zostać zaatakowana ani zniszczona przez artylerię wroga.
W przypadku oblężenia ludzie mogli przychodzić i wychodzić stosunkowo niezauważeni. Pozwoliło mu to przynosić żywność i inne zasoby, wysyłać posłańców, a nawet uciec z zamku, jeśli do niego dotrze. Używano ich także do małych najazdów na oblegających, ataków na odizolowane grupy sił wroga, sabotowania sprzętu oblężniczego czy niszczenia ich zapasów żywności. Ponieważ większość zamków miała co najmniej jedną, tylna brama nie była tajemnicą, ale ogólnie trudno było ją znaleźć.
Sekretem były jednak ukryte przejścia, które znajdowały się w niektórych zamkach. Jeden z takich przykładów tajnego przejścia znajduje się na zamku Bran w Rumunii. Łączyła ona pierwsze i trzecie piętro zamku i służyła w sytuacjach awaryjnych. W rzeczywistości był tak tajny, że odkryto go ponownie dopiero w 1920 roku podczas gruntownego remontu.
Dodaj komentarz