Gniew jest potężną motywacją w życiu, nawet jeśli często jest używany bez zastanowienia i refleksji, a z perspektywy czasu wydaje się czymś bliskim ignorancji. Nic nie łączy wszystkich tych elementów lepiej niż nasza jako gatunek tendencja do dziecinnego zmieniania nazwy rzeczy, jeśli wściekamy się na osobę, która jest najbardziej kojarzona z pierwotną nazwą, tak jakby mogło to komuś przekazać przesłanie polityczne.
10. Kiwi było kiedyś chińskim agrestem.
Kiwi to słodki i pikantny przysmak o charakterystycznym jasnozielonym miąższu, który sprawia, że jest pyszny i atrakcyjny. Są tak blisko związani z Nową Zelandią, że Nowozelandczyków nazywamy nawet Kiwi.
Owoc ten pochodzi z Chin i został sprowadzony do Nowej Zelandii dopiero w 1904 roku. Nazywano go wówczas agrestem chińskim i ta nazwa pozostała przed 1959 rokiem , kiedy Nowa Zelandia oficjalnie zmieniła nazwę swojego eksportu na kiwi.
Wysiłki Nowej Zelandii na eksport kiwi rozpoczęły się w latach pięćdziesiątych XX wieku, a dzięki zimnej wojnie nazwa „chiński agrest” nie była w Ameryce wcale popularna. Nawet część z agrestem było źle. Przez jakiś czas próbowali nazywać je melonami, tyle że na melony nakładano wysokie cła, więc to też był zły pomysł. Zaproponowano kiwi i sądząc po obecnej popularności tego owocu, był to dobry wybór.
9. W 1918 roku kapusta kiszona stała się kapustą wolnościową.
Wydaje się, że nic tak nie powstrzymuje ludzkiej kreatywności jak wojna, a wkrótce to osiągniemy. Na przykład kapusta kiszona jest tak nierozerwalnie związana z Niemcami, że Niemców czasami szyderczo nazywano Krautami. Nazwa kapusta kiszona oznacza po prostu „kapustę kiszoną”, ale jest to jedna z potraw najściślej kojarzonych z tym krajem.
Kiedy wybuchła I wojna światowa, kultura niemiecka nie była już uważana za coś, co można celebrować w Ameryce, i podjęto pewne wysiłki, aby pozbyć się odniesień do czegokolwiek niemieckiego w Stanach Zjednoczonych. Ofiarą tego ruchu padła kapusta kiszona i na jakiś czas niektórzy zmienili jej nazwę kapusta wolności .
Producenci kapusty kiszonej w Ameryce tracili znaczne sumy pieniędzy na swoim produkcie i otwarcie apelowali do rządu o pomoc w prasie. Zasugerowali zmianę nazwy, aby zadowolić ludzi i przywrócić kiszoną kapustę na stoły.
8. Frytki stały się frytkami podczas wojny w Zatoce Perskiej.
Jeden z najsłynniejszych przypadków zmiany nazwy żywności na złość innemu narodowi miał miejsce podczas wojny w Zatoce Perskiej pokonać Frytki wolności . W 2003 r., gdy Ameryka przygotowywała się do inwazji na Irak, nie wszyscy jej sojusznicy byli gotowi na działania militarne. W szczególności Francja sprzeciwiła się podejściu amerykańskiemu.
Choć wielu postrzegało sprzeciw Francji wobec wojny jako zdradę, w Ameryce narosły nastroje antyfrancuskie, które osiągnęły agresywną, oleistą głowę, gdy właściciel restauracji V Karolina Północna zdecydowała się wycofać frytki ze swojego menu, przynajmniej ustnie. Przekształcili się w Freedom Fries, a posunięcie to trafiło na pierwsze strony gazet w całym kraju. Zainspirowało to nawet niektórych członków Kongresu do zmiany nazwy frytek w kawiarni Capitol.
Ze swojej strony Francja odpowiedziała, sugerując, że świat jest zajęty czymś dość ważnym i nie mają zbyt wiele czasu, aby zająć się tym, co ludzie nazywają ziemniakami. Fakt, że frytki nie są nawet francuskie, ale belgijskie, mógł pojawić się w tamtym czasie lub nie.
7 Iran zamienił duńskie wypieki w róże Mahometa
Wiesz, że żywność jest naprawdę powiązana z ludźmi, którzy ją wyprodukowali, jeśli jest znana tylko pod imionami tych ludzi. W rzeczywistości duńska żywność może być jedyną żywnością, której to dotyczy. Wszystko inne zwykle używa co najmniej jednego innego słowa. Turecka kawa. Krem irlandzki. Bagietka. Nie duński. Nazwa nie mówi nic o tym, co jesz, a jedynie o tym, skąd pochodzi.
W 2006 roku Duńczycy napotkali opór w Iranie po ukazaniu się duńskiej gazety opublikowane zdjęcia Prorok Muhammad. Jak wiadomo, jest to surowo zabronione w wierze muzułmańskiej i niektórzy traktują to całkiem poważnie. Lub tak poważna, jak myślisz, że może być zmiana nazwy produktu cukierniczego.
W każdym razie przez jakiś czas nazwa została zmieniona na „Róże proroka Mahometa” . Nie tak zwięzły jak oryginał, ale zdecydowanie sprzeczny z tym, co w pierwszej kolejności obrażało ludzi. Zmiana została zarządzona przez Irański Związek Cukierników i spowodowała, że niektóre piekarnie po prostu usunęły ze swoich szyldów słowo „duński”.
6. Kotlet kijowski stał się kotletem kijowskim
Kurczak po kijowsku był klasycznym daniem restauracyjnym, które obecnie jest dość rzadkie w menu, ponieważ jest uważane za nieco staromodne, jak stek Diana czy kurczak Cordon Bleu. To po prostu spłaszczona pierś z kurczaka, panierowana w czymś w rodzaju masła ziołowego, a następnie przed smażeniem panierowana w jajku i bułce tartej. Ale jest to też dość kontrowersyjne.
Kurczak po Kijowie jest stopniowo zastępowany kotlet kijowski . Różnica nie polega na przepisie, ale tylko na nazwie. Kijów to nazwa ukraińskiego miasta, gdy kraj znajdował się pod panowaniem sowieckim. To także pisownia rosyjska. Kijów jest taki, jakim Ukraińcy znają go na Ukrainie i chcą, żeby ludzie tak go nazywali, a nie tak, jak nadali go Rosjanie.
Zmiany następowały powoli, ale wojna 2023 r. zintensyfikowała wysiłki ludzi wspierających Ukrainę do tego stopnia, że nawetmrożone podstawowe wersje potrawy, które obecnie są oznaczone ukraińską ortografią kijowską.
5. Kawa Americano w Rosji zamieniła się w kawę rosyjską
Kawa Americano powstaje z espresso i wody. Niezbyt rewolucyjny produkt, ale ludzie go uwielbiają i można go znaleźć w menu na całym świecie. Chociaż może nie Rosja. W 2014 r. niektóre kawiarnie w kraju zmieniły nazwę kawy Americano na kawę Rusano po tym, jak premier Rosji zażartował, że Americano jest niepoprawne politycznie, na co ormiański polityk odpowiedział sugestią Rosyjski .
W 2014 roku Rosja była w trakcie kolejnego konfliktu z Ukrainą i nie była zadowolona ze stanowiska amerykańskiego, więc pomysł Americano byłby politycznie niepoprawny. Mimo że komentarz rosyjskojęzycznego był bezceremonialnym komentarzem polityków, ludzie potraktowali go wystarczająco poważnie uwzględnić to w menu .
4. Kawa po grecku to w zasadzie po prostu kawa po turecku pod inną nazwą.
Rosja nie była bynajmniej jedynym krajem na świecie, który ekscytował się swoją międzynarodową kawą. Grecja ponownie wyprzedziła ich o dziesięciolecia, gdy mieli różnice polityczne z Turcją.
W przeciwieństwie do niektórych zmian nazw, kawa grecka przetrwała i jeśli dzisiaj pojedziesz do Grecji, nadal możesz ją znaleźć wszędzie. Jeśli jednak pojedziesz do wielu innych krajów i zamówisz kawę po turecku, możesz zauważyć, że jest ona bardzo podobna do kawy greckiej. Powodem tego jest oczywiście to, że to jest to na jedno wychodzi .
Kawa po turecku jest tradycyjnie parzona w miedzianych dzbankach z bardzo drobnymi fusami i jest znacznie gęstsza niż kawa serwowana w Starbucks. Cieszy się jednak dużą popularnością wśród miłośników kawy, także w Grecji.
Türkiye najechał Cypr w 1974 roku , a leżąca dość blisko Cypru Grecja nie przyjęła tego przychylnie. Aby więc pokazać Turkom nos, jak mówią dzieci, Grecja wykluczyła Turcję ze swojej kawy i zmieniła jej nazwę.
Jeśli dużo podróżujesz po Europie, możesz znaleźć ten sam napój w dowolnej liczbie krajów, w których zmieniono nazwę, prawdopodobnie z tego samego powodu - Turcja miała w przeszłości wiele wrogich stosunków z innymi krajami. Kawa ormiańska, kawa bośniacka, kawa cypryjska, zdaje się, że wszystko zaczęło się od kawy po turecku.
3. Pączki berlińskie zamienione na bułeczki Kitchenera
Istnieje popularna miejska legenda, że prezydent John F. Kennedy wygłosił kiedyś przemówienie, w którym przypadkowo... nazywał siebie pączkiem z galaretką . Często określane jako przemówienie „ich bin ein Berliner”, sugeruje się, że tłumaczenie brzmi „Jestem pączkiem z galaretką”, ponieważ berlińczyk to w rzeczywistości rodzaj pączka, mimo że Kennedy próbuje powiedzieć, że jest berlińczykiem lub obywatelem berliński. Berlin.
Ta historia nie jest prawdziwa i wszyscy w Niemczech doskonale zrozumieliby słowa Kennedy'ego, tak jak chciał. Prawdą jest jednak, że istnieje rodzaj pączka zwany berlińczykiem. A potem przez jakiś czas nie było żadnego znaku.
Berlińczycy nigdy nie byli zbyt popularni w Ameryce Północnej, może dlatego, że nazywano ich tam już pączkami z galaretką. Ale szczególnie w Australii były one dobrze znane przed pierwszą wojną światową. Tak jak wojna zniechęciła Amerykanów do kiszonej kapusty, tak też zniechęciła Australijczyków Pączki berlińskie . W tamtym czasie niektóre części Australii miały silne niemieckie korzenie, więc berlińczyk stał się powszechny. Jednak ze względu na nastroje antyniemieckie w związku z wojną nadano mu nową nazwę - Bułka Kitchenera .
Lord Kitchener był słynnym brytyjskim feldmarszałkiem, a także sekretarzem stanu ds. wojny w momencie wybuchu I wojny światowej, co czyni go w zasadzie przeciwieństwem każdego Niemca. Było to najbardziej niegermańskie imię, jakie mogło otrzymać ciasto.
Kanada zrobiła bardzo podobne rzeczy podczas wojny. W Ontario było miasto, zamieszkałe głównie przez Niemców, znane jako Berlin. W 1916 roku, aby zdystansować się od wojny, miasto zostało przemianowany na Kitchenera i nadal zachowuje tę nazwę.
2. Hamburgery stały się kanapkami wolności podczas I wojny światowej
Historycznie i gastronomicznie Niemcy nie mogą odpocząć. Po stracie kiszonej kapusty i berlińczyków, jedną z niewielu rzeczy, które pozostały po Niemcach, choć może nie była ona wcale niemiecka, był hamburger.
Po raz kolejny podczas I wojny światowej, kiedy Ameryka stanowczo sprzeciwiała się wszystkiemu, co niemieckie, podstawowa część branży fast food została zwalona z nóg. Widzisz, hamburgery mają swoją nazwę od Hamburga w Niemczech. Słynęła tam koncepcja mielenia mięsa z dodatkiem przypraw. W rezultacie powstał kotlet mięsny tzw Stek z Hamburga , który był popularny, ale drogi. Ale to nie był hamburger, to było po prostu mięso.
Koncepcja steku hamburskiego dotarła do Ameryki wraz z niemieckimi imigrantami na długo przed wojną, a jakiś nieznany wynalazca wpadł na pomysł ułatwienia jedzenia poprzez nakładanie go na chleb. Prawdopodobnie wynaleziono go w Ameryce, stosując niemiecką koncepcję.
Niezależnie od prawdziwego pochodzenia hamburgera, w czasie wojny dla niektórych nazywano go zbyt niemiecki i trzymając się ówczesnej niekreatywnej koncepcji zmiany nazwy, ktoś wpadł na pomysł kanapki wolności . Wszyscy możemy być wdzięczni, że nazwa się nie przyjęła.
1. Nazwisko Putina zostało zmienione w związku z wojną rosyjsko-ukraińską
Czasami naprawdę trzeba się postarać, aby zmiany nazwy miały sens, i tak było w 2022 roku, kiedy restauracja w Quebec City zdecydowała się zmienić nazwę typowego kanadyjskiego poutine ze śmieciowego jedzenia. Poutine, jeśli nie wiecie, to frytki z twarogiem serowym i ostrym sosem. Jest podstawowym daniem restauracji w całej Kanadzie i można je przygotować w niezliczonych odmianach, w tym wszystko, od smażonej cebuli po szarpaną wieprzowinę i mostek.
W wyniku wojny Rosji z Ukrainą w 2022 r. właściciel restauracji w Montrealu, Laurent Proulx, którego restauracja twierdzi, że w 1964 r przygotował pierwszy na świecie poutine, przemianowałem danie na wyjątkowo niekreatywne ” sos serowy z grillowanym serem "
Co to wszystko ma wspólnego z wojną na Ukrainie? Chociaż większość Anglików wymawia poutine jako „kupa nastolatka”, nie tak się to wymawia po francusku. Wymawia się je bliżej „puh tin” – tak wymawia się nazwisko Władimira Putina po francusku.
Dodaj komentarz