10 rzeczy, które personel wojskowy uważa za pechowe

Historia wojskowości pokazuje nam, że niezależnie od tego, skąd pochodzisz, ścisła dyscyplina, szkolenie i poświęcenie w połączeniu z innowacjami i pomysłowością mogą zdziałać niesamowite rzeczy. Ale wraz z tym pojawia się długa lista rytuałów, wierzeń i przesądów, które czasami mają sens, a czasami są całkowicie mylące dla osób z zewnątrz, a czasem nawet dla Ciebie. Weźmy na przykład te bardziej niezwykłe przykłady rzeczy, które w tym czy innym momencie wojsko uważało za pechowe.

10. Morele

Wojsko ma długą historię problemów żywieniowych. Żołnierze na polu walki muszą być nakarmieni, a to nie zawsze jest łatwe. Wiele sposobów zapewnienia, że tak się stanie, było w najlepszym wypadku błędami. Sprawdź recenzje MRE, aby zobaczyć, jak złe może być czasami jedzenie. Ale w wojsku pojawiają się też nieoczekiwane problemy z jedzeniem, a jeden z najdziwniejszych dotyczy moreli. W szczególności marines uważali suszone owoce za wyjątkowo pechowe.

Już w 1968 roku w umysłach żołnierzy piechoty morskiej z Pierwszego Batalionu Traktorów Powietrznodesantowych narodziła się korelacja. Za każdym razem, gdy ktoś jadł morele, otrzymywał cios artyleria wroga . Odpowiedź najwyraźniej była jasna - morele sprowokowały atak wroga.

Legenda głosi, że pech zaczął się podczas II wojny światowej, kiedy okazało się, że wiele zniszczonych pojazdów wiozło taki egzemplarz drobnica - morele. Do czasu wybuchu Wietnamu marines nie chcieli przebywać w pobliżu ludzi jedzących morele, aby sami nie stali się celem. Najwyraźniej doszło do tego, że jeśli inny żołnierz piechoty morskiej przyłapie cię na jedzeniu moreli we wspólnym namiocie, zostaniesz wyrzucony, dopóki morela nie zniknie.

Nawet dzisiaj morele obwinia się za awarie samochodów w Zatoce Perskiej. Wojsko zaprzestało włączania ich do MRE w 1995 roku.

9. Urok słodyczy

Morele nie są osamotnione w swojej przeklętej obecności w MRE. Straszne Zaklęcia były kolejnym przedmiotem, który wzbudził w żołnierzach ostrożność do tego stopnia, że wojsko musiało zaprzestać ich wydawania również w MRE.

Te małe kwadraty cukierków składały się w zasadzie z cukru o smaku owocowym, ale żaden żołnierz piechoty morskiej ich nie zjadł. Historie mówią o nowych żołnierzach piechoty morskiej, którzy próbowali ich zjeść, wytrącając ich z rąk. Powód był prosty – Urok okazał się porażką i wszyscy o tym wiedzieli.

Uroki mogą zrobić wszystko bomby przydrożne przed atakiem moździerzowym na twoją pozycję. Jedyne, co musiał zrobić żołnierz piechoty morskiej, to otworzyć paczkę, aby wywołać strach. Różne smaki dawały różne efekty. Wapno przyniesie deszcz. Cytryna zniszczy Twój samochód. Maliny? To by kogoś zabiło .

Jak Marines pokonali niebezpieczeństwo Char? Po prostu je wyrzucili. Wkrótce uprzedzenia marines przeniosły się do armii, a instruktorzy musztry bezpośrednio zachęcali żołnierzy do porzucenia nieotwarte cukierki na polu bitwy. Do 2007 roku Departament Obrony przestał włączać je do MRE, ponieważ stanowiły poważny problem.

8. Wyczyść kubki do kawy

Wielu żołnierzy lubi wypić o poranku filiżankę mocnej kawy i Marynarka Wojenna nie jest tu wyjątkiem. Różnica polega na sposobie obchodzenia się z filiżankami kawy w marynarce wojennej. Jeśli chcesz się dopasować, nie myjesz kubka. Nigdy. Im paskudniejszy i bardziej przerażający jest Twój kubek do kawy, tym lepiej. Nawyk tak się zakorzenił, że żeglarze kontynuują go w domu, a krążą plotki, że małżonkowie i partnerzy nie są pod wrażeniem rezultatów.

Chodzi o to, żeby dobrze wysezonowany kubek do kawy, czyli taki z plamami ciemnymi jak noc, był widoczny wzrost i staż pracy . Oznacza to, że widział w swoim czasie piekielnie dużo pucharów, a to oznacza, że ty, jako właściciel pucharu, sam byłeś w okolicy. Krążą także pogłoski, że w jakiś sposób poprawia smak kawy.

Brudna twarz staje się powodem do dumy i być może robi wrażenie na innych . Uważaj, że masz największą bliznę lub najgorszą ranę. To dziwny sposób rywalizacji i popisywania się umiejętnościami, nawet jeśli jest trochę obrzydliwy.

7. Skrzydła Sił Powietrznych

W Siłach Powietrznych po ukończeniu szkolenia pilotów dostają się skrzydła. Chociaż odznaka wręczona ci z okazji ukończenia studiów wydaje się czymś, czego faktycznie powinieneś używać i nosić, jest odwrotnie. Zgodnie z tradycją Sił Powietrznych jest to niefortunne.

Zamiast tego potrzebujesz od razu złamać te skrzydła i podaruj połowę ważnej dla Ciebie osoby. Dwie połówki skrzydeł powinny jedynie ponownie się połączyć po śmierci pilota . Ta tradycja jest w rzeczywistości starsza niż same Siły Powietrzne i sięga czasów Korpusu Powietrznego Armii i jest ogólnie przyjętym oficjalnym zachowaniem, w które musi angażować się każdy pilot.

6. Szczęśliwe papierosy

Czy słyszałeś kiedyś o szczęśliwym papierosie? W wojsku tradycja ta jest tak stara jak same papierosy. Pomysł jest taki, że otwierając nową paczkę papierosów, jeden papieros odwraca się do góry nogami i wkłada z powrotem do paczki. Oto szczęściarz. Masz szczęście, że nie palisz do końca paczki.

Dokładne pochodzenie tej tradycji jest owiane tajemnicą, ale pojawiły się pewne spekulacje. Po pierwsze, tradycja sięga czasów II wojny światowej, kiedy żołnierzom wręczano papierosy Lucky Strike. W tej wersji każdy papieros z wyjątkiem jednego jest odwrócony w ten sposób Znaczek Lucky Strike był na górze. Ponieważ wówczas papierosy nie były filtrowane, można było palić z obu stron. Jeśli odwrócisz papierosa, szybko spalisz logo Lucky Strike, więc jeśli później upuścisz papierosa, marka zniknie, a wróg nie będzie wiedział, z jakiego kraju pochodzi palący . Jeśli udało Ci się dotrwać do końca paczki, wypaliłeś ostatnią nieodwróconą paczkę, udowadniając, że miałeś szczęście.

W wietnamskiej wersji tej historii żołnierze wyrzucają tylko jednego papierosa. Zostały one wówczas odfiltrowane, więc w tym kontekście ta, która się odwróciła, miała większy sens, ale znowu pomysł był taki, że masz szczęście, jeśli przeżyjesz wystarczająco długo, aby się do tego dostać.

5. Snajper zabiera świńskie zęby wrogim snajperom

W świecie snajperów są ŚWINIE I BOGOWIE . Świnia to profesjonalnie wyszkolony strzelec wyborowy, co oznacza, że snajper nauczył się używać karabinu. Ale ŚWINIA staje się oficjalnym HOGiem, gdy zabije wrogiego snajpera i jest teraz Łowcami Broni.

Kiedy snajper piechoty morskiej ukończy szkolenie snajperskie, zostaje obdarowany ząb wieprzowy . Jest to nabój kalibru 7,62 na nylonowym sznurku. Ale technicznie rzecz biorąc, nie jest to prawdziwy ząb świni. Prawdziwy Ząb Wieprza to nabój z działa twojego wroga, usuwany po jego zabiciu.

Część wiedzy nt Ząb Dzika stwierdza, że przeznaczeniem każdego snajpera na świecie jest pewnego dnia zostać zabitym przez innego snajpera. Ale jeśli potrafisz zaatakować swojego snajpera i przyjąć tę kulę, swoją kulę, stanie się ona Twoim Zębem Dzika i udowodni, że oszukałeś śmierć i w zasadzie jesteś niepokonany. To prawda, że przynajmniej w tej chwili mamy do czynienia z innym snajperem. Jeśli walczysz z innym snajperem, istnieje szansa, że tylko jeden z was przeżyje.

Biorąc pod uwagę, że musisz nie tylko znaleźć snajpera, zaatakować go, pokonać go, dotrzeć do jego pozycji, a następnie zabrać amunicję do jego broni, zdobycie prawdziwego Zęba Dzika jest piekielnym zadaniem. Ale kiedy już to masz, jesteś najszczęśliwszą osobą na świecie. Niezabranie go byłoby wielką porażką, ponieważ oznaczałoby, że kula z twoim imieniem wciąż tam jest.

4. Zapal trzy papierosy od jednej zapałki.

Powiedzenie „trzy za mecz” nie jest najsłynniejsze na świecie, ale być może spotkałeś się z nim już wcześniej. Superpozycja mówi, że zapalenie trzech różnych papierosów jedną zapałką przynosi pecha. Potencjał pochodzenie — Pierwsza wojna światowa i to było ostrzeżenie przed snajperami. Pomysł był taki, że jeśli ukryjesz się w nocy w okopach lub czymś innym i zapalisz zapałkę, wrogi snajper zobaczy, jak zapala pierwszego papierosa, celuje w drugiego i strzela trzeciego.

Wygląda na to, że przesądy powróciły w USA i rozprzestrzenił się wśród palaczy, którzy tak naprawdę nie rozumieli, dlaczego może to przynosić pecha. Działało to również tylko wtedy, gdy ludzie używali zapałek, więc w dzisiejszych czasach znacznie wymarło z powodu zaniku palenia i zapalania zapałek.

Inna teoria sugeruje, że pomysł wezwania Trójcy Świętej w celu bezdusznego i nieistotnego czynu przysparza mu pecha, ponieważ wszystko, co zrobi cała trójka, może zostać uznane za brak szacunku i może narazić ich na zło.

3. Nawet wymówienie nazwy szynki i fasoli lima przynosi pecha.

W Internecie można znaleźć wiele takich miejsc docenią ten smak MRE. Niektóre z nich wydają się zaskakująco dobre, podczas gdy wiele z nich to okrucieństwa przenoszone przez żywność. Jednak wielu z nich ma do czynienia z nowoczesnymi MRE i nigdy nie pozna plagi starych MRE, z jaką musieli znosić nasi dziadkowie w Korei i wcześniej.

Jednym z dań, które zyskało złą sławę i którego początki sięgają II wojny światowej, choć wydaje się, że przetrwało do Wietnamu, jest szynka i fasola lima. Danie to było tak złe, że żołnierze nie chcieli nawet nadać mu poprawnej nazwy, obawiając się, że nie przyniesie szczęścia. Zamiast tego nadał mu nowe imię, którym nie należy się wypowiadać w uprzejmym towarzystwie. Szynka i M-F'ers można by to w zdrowy sposób nazwać.

Według Jakub Mosel , żołnierza piechoty morskiej Stanów Zjednoczonych, który służył w Wietnamie, były one również znane jako fasola i kulki, fasola i kutas, siekane jajka i szynka i nikt ich nie jadł.

2. Jajka wojskowe obniżą Twoje libido.

Jak widzieliśmy, żołnierze mogą być nieco wybredni w kwestii tego, co jedzą. Jedna z najstarszych i najpopularniejszych plotek kulinarnych dotyczy jajek. Jak głosi legenda, wojsko wzbogaciło śniadanie żołnierzy saletrą, aby zmniejszyć popęd seksualny u wszystkich. Plotka rzekomo wróciła w marynarce wojennej w czasach kolonialnych.

Plotka ma długą historię dzięki temu, że istnieją niepotwierdzone dowody na jej poparcie. Zapisują się mężczyźni, wszyscy męscy i pełni życia, a potem, w miarę upływu tygodni treningu, stwierdzają, że poziom ich energii spadł, a ich libido spadło z urwiska . Zatem pomysł, że to coś poza nimi, jakiś sabotaż chemiczny, wydaje się rozsądny, nawet jeśli prawda jest taka, że są po prostu wyczerpani.

Jak na ironię, saletra tak naprawdę nie zmniejsza popędu seksualnego, ale wojsko i tak nie ukrywa jej w jedzeniu, więc nie ma się czym martwić.

1. Schowanie noża bojowego, zanim zacznie płynąć krew, przynosi pecha.

Czy kiedykolwiek natknąłeś się na fragment wiedzy, który jest po prostu znany każdemu w określonej grupie? Wydaje się, że tak jest w przypadku jednego z najbardziej rozpowszechnionych przesądów w historii wojen, który ma również tę dziwną cechę, że jest całkowicie nieprawdziwy w tym sensie, że wszyscy muszą się zgodzić, że nie da się go przestrzegać. Dotyczy to nie tylko wojska, ale każdego, kto może użyć broni białej w walce i stwierdza, że jeśli wyciągniesz ostrze, nie będziesz w stanie go schować, dopóki się nie rozleje krew .

Na pierwszy rzut oka jest to coś bardzo bojowego. Pojawia się nawet w fikcji poświęconej obce rasy . A to nigdy nie może być prawdą, ponieważ ludzie muszą czyścić swoje ostrza lub w inny sposób je konserwować przez cały czas, gdy w pobliżu nie ma wrogów, więc głupio jest myśleć, że za każdym razem, gdy wyciągniesz ostrze, zadźgasz kogoś. Że tak powiem, wszędzie. Można znaleźć o 3 miliony wyświetleń , jeśli wpiszesz w Google.

Mit wydaje się być specjalnie skierowany noże bojowe , ale w żadnym wypadku nie jest to wyłącznie domena armii amerykańskiej. Mamy nadzieję, że nikt tak naprawdę tego nie praktykuje, ale większość ludzi zdaje się o tym wiedzieć.